Złoty odporny na konflikt na Ukrainie. Umocnić go do euro może ogłoszenie programu pomocowego przez EBC

rp_a8720525b8_410779915-city-index-waluty.png

CEO Magazyn Polska

Polska waluta pozostaje stabilna w obliczu kryzysu politycznego na Ukrainie. Inwestorzy doceniają silne fundamenty polskiej gospodarki i jej niewielkie uzależnienie od eksportu na wschodnie i rozwijające się rynki, które doświadczają spowolnienia. Złoty może zyskiwać na stabilności także dzięki Europejskiemu Bankowi Centralnemu, który rozważa podjęcie niestandardowych działań w celu zwiększenie inflacji. Ewentualne wprowadzenie ujemnych stóp depozytowych lub skup aktywów przez EBC osłabiłoby euro, także w stosunku do złotego.
 
– Polski złoty na tle innych walut rynków wschodzących wypada bardzo korzystnie. To przede wszystkim dlatego, że fundamentalnie polska gospodarka ma dużo lepszą pozycję niż inne kraje regionu, ostatnie dane makroekonomiczne to potwierdziły. Mamy zarówno spadek bezrobocia, wzrost zatrudnienia, jak i dobre wyniki produkcji, to wszystko będzie powodowało, że konsumpcja w najbliższym czasie będzie rosła. Powinno to przyciągać inwestorów zagranicznych do polskiej waluty –  mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Leściorz, analityk City Index.
 
Poprawiająca się koniunktura zazwyczaj sprzyja umocnieniu krajowej waluty, ponieważ wraz z rozpędzającą się gospodarką rośnie prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych. Ekonomiści nie spodziewają się jednak zmian w polityce pieniężnej NBP przed pierwszym kwartałem 2015 r., ponieważ inflacja pozostaje poniżej celu NBP, na poziomie 2,5 proc. Nastroje w polskim przemyśle też okazały się nieco słabsze niż w marcu, choć wciąż wskazują na rozwój sektora. 

W tej sytuacji decydujące dla kursu złotego są czynniki zewnętrzne, takie jak działania największych banków centralnych. Coraz częściej słychać głosy, że dotychczasowa polityka pieniężna EBC jest mało skuteczna, ponieważ nie przekłada się ona na wzrost kredytu dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Pokazuje to wskaźnik szerokiej podaży pieniądza M3 w strefie euro, który wzrósł w marcu zaledwie o 1,1 proc. w ujęciu rocznym, a według prognoz miał urosnąć o 1,4 proc. Stąd, zdaniem części ekonomistów, nawet pomimo nieco wyższej niż w marcu kwietniowej inflacji, EBC musi podjąć dodatkowe interwencje, by odsunąć scenariusz deflacji w strefie euro.
 
–  Europejski Bank Centralny już w tej chwili powiedział, że planuje łagodzenie polityki monetarnej, być może uruchomi program luzowania ilościowego, a to wpływałoby na osłabianie się europejskiej waluty, no i tak naprawdę mogłoby być korzystne dla polskiego złotego – uważa Leściorz.
 
Złoty powinien pozostać stabilny względem dolara, ponieważ Rezerwa Federalna stopniowa ogranicza program skupu aktywów, który osłabiał amerykańską walutę. USD/PLN jest od połowy 2012 r. w trendzie spadkowym (co oznacza umacnianie się polskiej waluty). Według Macieja Leściorza, kurs USD/PLN powinien ustabilizować się w granicach 3,0-3,15, a ewentualne przebicie psychologicznego i technicznego poziomu 3 zł będzie krótkotrwałe.
 
Jeżeli nastąpi większe umocnienie się polskiej waluty i spadnie dolar względem złotego do 2,90-2,85, bo takie poziomy również są możliwe, to będzie to efekt krótkotrwały i potem powrócimy mimo wszystko ponad tę psychologiczna barierę trzech złotych – prognozuje analityk City Index.
 
Inwestorzy na rynku walutowym coraz mniejszą uwagę zwracają na sytuację na Ukrainie. Prawdopodobnie rynek uwzględnił już w swoich wycenach bieżącą sytuację konfliktu. Krótkookresową wyprzedaż złotego mogłyby wywołać jedynie zdarzenia, które są uznawane przez większość inwestorów i analityków za mało realne, takie jak wkroczenie armii rosyjskiej na wschód Ukrainy. 
 
Na początku, kiedy konflikt na Ukrainie się pojawił, wówczas polski złoty, jak i waluty innych rynków wschodzących, mocno tracił. Tylko i wyłącznie jakieś większe zawirowania, jakaś eskalacja tego konfliktu może spowodować osłabienie się w krótkim terminie wartości polskiego złotego. Natomiast w dłuższym terminie wszystko powinno wrócić do normy i polski złoty wróci do łask – przewiduje Maciej Leściorz.