ZPC Otmuchów zapowiadają dalszą restrukturyzację i podwojenie eksportu do 2015 roku. Władze nie wykluczają także przejęć

rp_7df4f63254_158679757-otmuchow-plany-1.png

CEO Magazyn Polska

Zakłady Przemysłu Cukierniczego Otmuchów w tym roku zamierzają skoncentrować się na dalszej restrukturyzacji. Efekty mają być widoczne w 2015 roku. W przyszłym roku władze spółki zamierzają też podjąć decyzje dotyczące ewentualnej konsolidacji pozostałych zakładów produkcyjnych. Chcą również podwoić wolumen eksportu. Zapowiadają, że jeśli pojawi się okazja do ciekawego przejęcia, to z niej skorzystają.

Zysk netto Zakładów Przemysłu Cukierniczego Otmuchów w pierwszym półroczu wzrósł ponad sześciokrotnie w stosunku do tego samego okresu ub.r. , a EBITDA – o 46 proc. W ramach restrukturyzacji pod koniec ubiegłego roku został zamknięty zakład w Pawłowie, jeden z oddziałów spółki zależnej Odra, w którym produkowano sezamki. Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału br. zlikwidowano zakład produkcyjny w Gorzyczkach (przeniesiono produkcję mleczka i żelek do zakładu w Otmuchowie). Dzisiaj do przedsiębiorstwa należą cztery zakłady produkcyjne.

Będziemy pracowali nad dalszą konsolidacją – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Mariusz Popek, prezes zarządu ZPC Otmuchów. – Poprzedzimy ją analizą kluczowych segmentów produkcji, w których prowadzimy działalność. Wybierzemy te obszary, w których chcemy się specjalizować. Temu zamierzamy poświęcić drugie półrocze.

Jak twierdzi prezes ZPC Otmuchów, obecna sytuacja, czyli produkcja podobnego asortymentu w czterech różnych miejscach, nie jest efektywna. Spółka w przyszłym roku podejmie decyzje, czy potrzebna jest dalsza konsolidacja zakładów. Ten krok jednak musi być poprzedzony analizą.

Jeżeli trafi się coś ciekawego do przejęcia, będziemy się przyglądali. Teraz jednak mamy dużo pracy nad poukładaniem wszystkiego w ramach grupy kapitałowej, dlatego raczej na tym obszarze będziemy się skupiać w procesach restrukturyzacyjnych – zapewnia Popek.

Efekty dalszej restrukturyzacji mają być widoczne w 2015 roku. Do końca przyszłego roku przedsiębiorstwo z Otmuchowa koło Nysy chce podwoić wolumen eksportu. W I półroczu wzrósł on do 18,9 mln zł z 14,9 mln zł. Obecnie największymi zagranicznymi odbiorcami produktów spółki są Niemcy, Wielka Brytania, Francja, czyli przede wszystkim kraje Europy Zachodniej. Ale w pierwszym półroczu sporą liczbę artykułów firma sprzedała na południe: do Włoch, Hiszpanii i Portugalii.

Pojawiły się nowe kraje i wolumeny w niektórych krajach wzrosły nieporównywalnie do pozostałych. Niemcy, Wielka Brytania i Francja to jest nasz cel, ale szukamy też rynków zbytu w Europie Południowej: Włochy, Hiszpania i Portugalia. Rozmowy trwają – mówi prezes spółki. – Na rynku niemieckim, brytyjskim i francuskim nasi odbiorcy już się przekonali, że potrafimy wytwarzać produkty bardzo dobrej jakości za przystępną cenę. Ale cały czas poszukujemy nowych rynków zbytu, bierzemy udział w targach przemysłu spożywczego itp.

Przedsiębiorstwo z Otmuchowa nie sprzedaje do Rosji ani na Ukrainę. Dlatego prezes Popek nie obawia się zawirowań handlowych, związanych z embargiem na produkty spożywcze nałożonym na Unię Europejską przez Federację Rosyjską.

Bezpośrednio na pewno nas to w żaden sposób nie dotknie – zapewnia Mariusz Popek. – Może to jednak mieć jakiś negatywny wpływ, bo ci, którzy eksportowali do Rosji, będą się teraz starali swoje produkty uplasować na rynku krajowym. Rezultatem pośrednim może być więc większa konkurencja.

ZPC Otmuchów chce także rozwijać działalność w segmencie private labels (marki własne) oraz kanale B2B (Business to Business). Spółka produkuje słodycze, przekąski, produkty śniadaniowe oraz produkty dla zdrowia.