Aktywność na światowym rynku IPO przekroczyła już ubiegłoroczne wartości. InPost wśród największych debiutantów 2021

giełda forex

Minione trzy miesiące były najbardziej aktywnym trzecim kwartałem dla debiutantów giełdowych na świecie od 20 lat. Motorem wzrostu były rynki regionu EMEIA. W Polsce zadebiutowały 3 podmioty o wartości 261 mln USD. W końcówce roku spodziewana jest dalsza podaż spółek, pomimo rosnącego ryzyka – wynika z badania EY Global IPO Trends.
W trzecim kwartale 2021 r. zadebiutowało 547 spółek na rynkach światowych, a wartość debiutów wyniosła 106,3 mld USD – wynika z najnowszej edycji badania EY Global IPO Trends. Minione trzy miesiące były najbardziej aktywnym trzecim kwartałem na rynku pierwotnych ofert publicznych (IPO) w ciągu ostatnich 20 lat, przewyższając o 18% poprzedni rekordowy wolumen transakcji z 3 kw. 2007 r. i o 11% poprzedni rekordowy 3 kw. 2020 r. W ciągu dziewięciu miesięcy 2021 r. zadebiutowało 1 635 firm, a wartość debiutów wyniosła 330,7 mld USD, co oznacza wzrost odpowiednio o 87% i 99% rok do roku. Aktywność po trzecim kwartale przewyższyła ilość i wartość debiutów giełdowych w całym 2020 r.

– Kluczowym czynnikiem, który zdecydował o wzrostach w trzecim kwartale była kontynuacja ożywienia na rynkach regionu EMEIA (Europa, Bliski Wschód, Indie i Afryka). To dowód, że ten obszar jest stosunkowo odporny na zawirowania w innych częściach świata. Inwestorzy chcą skorzystać z unikalnej koniunktury giełdowej zanim banki centralne zaczną zmniejszać podaż pieniądza na rynki – mówi Bartłomiej Smolarek, Lider Zespołu ds. Fuzji i Przejęć, Partner EY Polska.

Aktywność na światowym rynku IPO

Europa stanowiła prawie jedną czwartą światowego rynku IPO

W regionie EMEIA, który kolejny kwartał z rzędu notuje rekordowe napływy na rynki ofert pierwotnych, zanotowaliśmy 476 IPO o wartości 73,7 mld USD w ciągu trzech kwartałów 2021 r., dając dynamikę odpowiednio o 263% i 313% rok do roku, trzykrotnie wyższą niż wzrosty w ujęciu globalnym.

Za tymi danymi stoją w dużej mierze parkiety europejskie, na których wciąż panuje ożywienie po ubiegłorocznym tąpnięciu spowodowanym pandemią koronawirusa. Na europejskich giełdach zadebiutowało 316 spółek, to wzrost o 320% rok do roku, a wartość debiutów wyniosła 58,7 mld USD, co oznacza wzrost o 276% w tym samym okresie.

– Region EMEIA po raz kolejny zanotował wysokie wzrosty i zwiększył udział w światowym rynku debiutów giełdowych. To nie koniec, bo do debiutów szykuje się szereg kolejnych spółek. Pomimo niepewności, jaką wciąż niesie ze sobą pandemia koronawirusa, gospodarki w regionie zachowują się stabilnie i odnotowują wzrosty. Dla spółek, które chcą zadebiutować w kolejnych miesiącach, kluczowy jest czas. Powinny być dobrze przygotowane do wejścia na giełdę, mieć zabezpieczone inne ścieżki pozyskania kapitału na wypadek niepowodzenia IPO, odpowiednio przygotowaną kadrę wewnątrz organizacji i zewnętrzne wsparcie dla procesu tak, by móc szybko zareagować w najlepszym dla spółki momencie – mówi Anna Zaremba, Partner EY odpowiedzialna za rynek IPO.

Polska spółka w światowej czołówce debiutantów

Działający w Polsce InPost (IPO o wartości 3,9 mld USD) wciąż jest wśród największych tegorocznych światowych debiutów – po trzech kwartałach jest piąty na liście. Światowe zestawienie jest po dziewięciu miesiącach 2021 r. zdominowane przez spółki azjatyckie – 7 z 10 debiutów wywodzi się z Chin, a pozostałe dwa – z Korei Południowej.

Polska spółka w światowej czołówce ipo

Dobre perspektywy dla Polski

Debiuty spółek wywodzących się w Polski miały wartość 4740,7 mld USD po trzech kwartałach (dane te obejmują wartość debiutu giełdowego InPostu). Na warszawskim parkiecie zadebiutowało osiem spółek o wartości 1 695,4 mln USD w ciągu dziewięciu miesięcy 2021 r. (w dane te nie wlicza się spółek przechodzących z NewConnect) W trzecim kwartale 2021 r. mieliśmy do czynienia z trzema debiutami na GPW o wartości 261,2 mln USD. To dużo więcej niż wartości z analogicznego okresu ubiegłego roku i inwestorzy mają apetyt na więcej.

– Szereg spółek złożyło już prospekt w Komisji Nadzoru Finansowego i spodziewam się, że będą chciały wykorzystać unikalną koniunkturę giełdową, jeśli inwestorzy wycenią je w sposób dla nich satysfakcjonujący. To podmioty z sektorów, które wygrały na pandemii koronawirusa (technologie czy medycyna), lub notują silne odbicie w post-pandemicznym świecie (budownictwo). Tradycyjnie widzimy podaż podmiotów z silnego w Polsce sektora gier oraz firm, które oportunistycznie będą realizować IPO, jeśli trafią na okno transakcyjne – mówi Anna Zaremba.

Technologia beniaminkiem inwestorów

Na poziomie globalnym podwyższonym zainteresowaniem inwestorów cieszą się sektory, które są największymi beneficjentami pandemii koronawirusa. Technologia jest po trzech kwartałach tego roku niekwestionowanym beniaminkiem inwestorów (419 transakcji o wartości 116,4 mld USD), notując rekordy transakcyjne pod względem ilości i wartości IPO. Drugi jest sektor ochrony zdrowia (287 transakcji i 49,2 mld USD wartości), za nim plasuje się sektor przemysłowy (204 IPO o wartości 35,3 mld USD).

branże IPO 2021

Zdrowy pipeline na kolejne miesiące

Optymizmem napawa liczba firm, które przymierzają się do debiutu giełdowego. Większość pochodzi z regionu Azji, Australii i Oceanii (5 743 firm, czyli 64% wszystkich podmiotów), w regionie EMEIA pipeline liczy 2 090 spółek (23%), a w obu Amerykach – 1 160 firm, czyli 13% całości.

– Wraz ze zbliżającym się końcem 2021 roku, pojawia kilka niewiadomych, które mogą zwiększyć zmienność rynku i wyzwania związane z udanym IPO. Spodziewamy się dalszej podaży ze strony spółek, które będą chciały wykorzystać dobrą koniunkturę giełdową. Wciąż jednak pozostaje wiele niewiadomych: napięcia geopolityczne, zmiany regulacyjne, ryzyko inflacyjne i możliwość obniżenia podaży pieniądza przez amerykańską Rezerwę Federalną. Jednocześnie, pojawiające się na świecie nowe warianty pandemii COVID-19 zakłócają pełne ożywienie gospodarcze, a problem ten dotyczy większości sektorów. Te czynniki ryzyka sprawiają, że firmy rozważające debiut giełdowy powinny przygotować się do niego jak najwcześniej i możliwie starannie, by w razie potrzeby móc szybko wejść na giełdę wykorzystując sprzyjające warunki. Zalecamy również, by firmy ujmowały w swoich strategiach realizację czynników klimatycznych, społecznych i zarządczych (ESG), ponieważ są one coraz ważniejsze dla inwestorów – mówi Bartłomiej Smolarek.