Bank Pekao: pandemia zniechęca przedsiębiorców do kredytów i inwestycji

Pekao Bank

„W sytuacji niepewności, z którą związany jest największy kryzys, jaki mamy po 30 latach stabilnego wzrostu, naturalną postawą ludzką jest przypatrywanie się sytuacji. Firmy, jeśli już decydują się na inwestycje, to słusznie stawiają na cyfryzację i technologie, dostosowując się do zmian, jakie w modelach biznesowych spowodowała pandemia” – mówił podczas debaty „Makro i mezo konsekwencje kryzysu Covid-19 – szanse i zagrożenia” Tomasz Styczyński, wiceprezes Banku Pekao SA.

Kluczowymi zagadnieniami debaty, która odbyła się 19 listopada w ramach Kongresu Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej, były konsekwencje kryzysu wywołanego pandemią dla sektora bankowego i finansowego oraz scenariusze rozwoju kluczowych branż i sektorów gospodarki.

„Rekordowo niskie stopy procentowe, które zmniejszają koszty kredytu, powinny zachęcać przedsiębiorców do inwestowania. Tymczasem większość inwestycji to te publiczne, natomiast prywatne firmy je powstrzymują” – zauważyła prowadząca debatę Magdalena Zmitrowicz, wiceprezes Banku Pekao S.A.

W opinii ekspertów z sektora bankowego sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna, bo np. konsumenci zmieniają nawyki i więcej kupują w sieci, a firmy nie inwestują w budowę swoich siedzib, bo przyjął się hybrydowy model pracy.

Zdaniem Tomasza Styczyńskiego z Pekao S.A. przedsiębiorcy przypatrują się tym tendencjom i jeśli podejmują decyzje dotyczące inwestycji, to raczej inwestują w cyfryzację, nowoczesne technologie czy patenty, niezbędne do dokonania skoku cywilizacyjnego i konkurowania na rynkach światowych.

„Mamy do czynienia ze skrajnie nieprzewidywalną sytuacją, dotyczącą zarówno projektów inwestycyjnych, jak i krótkoterminowych decyzji” – stwierdził Jakub Papierski, wiceprezes zarządu PKO BP. Jego zdaniem spadek kredytowania przedsiębiorców w zakresie kredytów obrotowych krótkoterminowych jest spowodowany również tym, że przedsiębiorcy z nich nie korzystają, bo mają gotówkę z tarczy antykryzysowej i kredytów objętych gwarancją Banku Gospodarstwa Krajowego.

„Z rozwiązań tarczy antykryzysowej skorzystało 347 tys. firm, do których wpłynęło ponad 60 mld zł, co przełożyło się na najwyższe na rynku wskaźniki płynnościowe i wskaźniki kreacji pieniądza” – zaznaczył Tomasz Piotrowicz, dyrektor Departamentu Programów Rozwojowych Polskiego Funduszu Rozwoju. Dodał, że skala wykorzystania środków na inwestycje leży po stronie przedsiębiorcy.

Zdaniem obecnych na debacie przedsiębiorców: Rafała Gruszeczki, CFO w Grupie Maspex oraz Roberta Korneckiego, współwłaściciela Sanprobi ze spadkiem prywatnych inwestycji firmowych związana jest mniejsza aktywność banków, jeżeli chodzi o angażowanie się w ryzyko związane z nowymi projektami.

„Przedsiębiorcy byli intensywnie obserwowani przez banki, które wymagały większej ilości danych. To spowodowało, że większość właścicieli firm wycofała się z inwestycji lub przesunęła je na późniejszy termin” – powiedział Robert Kornecki.

Paneliści doszli do wniosku, że najbardziej perspektywiczne branże i sektory odporne na pandemię koronawirusa to: IT i media społecznościowe, telemedycyna, e-commerce w powiązaniu z logistyką i gospodarką magazynową, produkcja opakowań, zielona energia, meble i wyposażenie wnętrz.

Przedstawiciele sektora bankowego sugerują jednak daleko posuniętą ostrożność w dysponowaniu środkami i zabezpieczenie zapasów gotówkowych, ponieważ wychodzenie z kryzysu spowodowanego pandemią będzie trwało dłużej niż kwartał czy dwa.

„Okres niepewności nie oznacza, że nic nie można zrobić. Dopiero po covidzie rzeczywistość pokaże, jaki jest punkt startowy do ekspansji przedsiębiorstw. Wzrost konkurencyjności wymusi optymalizację kosztów związaną przede wszystkim z automatyzacją procesów, zarówno w wymiarze cyfrowym, jak i parku maszynowego. Dla przedsiębiorcy to dobry moment na inwestycje, aby się odbić i konkurować na rynku” – podsumował Tomasz Styczyński.