Beksiński był pełen sprzeczności

    Najbardziej pozostała mi w pamięci jakaś delikatność w stosunku do innych. – Pamiętam taką sytuację, gdy zadzwonił Beksiński i mówi, że ma odłożone kolejne obrazy dla muzeum w Sanoku, ale może nie chcemy, może jest już tego za dużo – wspomina Wiesław Banach, dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku i przyjaciel nieżyjącego polskiego artysty. „Zdzisław Beksiński. Dzień po dniu kończącego się życia” to najnowsza pozycja na rynku wydawniczym poświęcona osobie genialnego polskiego twórcy. Książka oprócz wywiadu rzeki z najbliższym przyjacielem Beksińskiego prezentuje bardzo bogaty świat wspomnień w postaci dzienników artysty. Więcej w materiale wideo.