Dołączenie Białorusi do walk spowodowało panikę na rynku

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Jeżeli dotychczas nie działo się wystarczająco dużo, to wczorajszy dzień zdecydowanie podbił stawkę. Dołączenie armii białoruskiej do walki i rzucenie dodatkowych rosyjskich oddziałów spowodowało panikę na rynku.

Huśtawka na złotym

Wczorajszy paragraf o względnej stabilizacji polskiej waluty dzisiaj jest absolutnie nieaktualny. Wczorajszy dzień pokazał nam poranne zejście ceny euro do 4,68 zł, następnie wzrost do 4,81 zł, ponowny spadek do 4,68 zł i powrót w okolice 4,75 zł. Brzmi to, jak bardzo aktywny miesiąc, a stało się to w ciągu 24h. Dla lepszego oddania skali w 2021 roku dwa miesiące miały większą różnicę maksymalnego i minimalnego kursu euro niż wczorajszy dzień. W tym samym czasie doszło jednak do wyraźnego umocnienia zarówno franka, jak i dolara względem euro, co skutkuje tym, że obie te waluty ustanowiły wczoraj kolejne historyczne maksima. Np. dolar amerykański był najdroższy od ponad 20 lat.

Ropa przekracza 110 dolarów

Wczorajszy komentarz stracił na aktualności bardzo szybko. Pisaliśmy wówczas o przebiciu przez ropę naftową poziomu 100 dolarów za baryłkę. Dzisiaj piszemy o przekroczeniu 110 dolarów, a przez chwilę widzieliśmy cenę 113 dolarów. Ostatni raz tak drogi surowiec oglądaliśmy w 2014 roku. Powodem wzrostów jest strach przed intensyfikacją działań wojennych Rosji i jej sojusznika na terenie Ukrainy. Rynku nie stabilizują nawet zapowiedzi o potencjalnym uwolnieniu ryzyk. Rosja odpowiadająca za produkcję co 8 baryłki ropy na świecie po odcięciu od eksportu byłaby bardzo dużym problemem dla tego rynku. Wpuszczenie na niego Iranu nie rozwiąże problemu, ale gwałtownie osłabi jego skalę. Spotkanie OPEC już dzisiaj.

Indeksy PMI bez niespodzianek.

Poznaliśmy wczoraj wyniki indeksów PMI dla najważniejszych gospodarek. Polski wynik 54,7 pkt w subindeksie przemysłowym, był relatywnie słaby, ale zgodny z oczekiwaniami. Biorąc pod uwagę sytuację na Wschodzie, kolejny miesiąc może nie utrzymać tego poziomu optymizmu. Strefa euro pokazała wynik 58,2 pkt, czyli o 0,2 pkt niżej od oczekiwań. Słabiej od oczekiwań wypadły również Stany Zjednoczone, które uzyskały wynik 57,3 pkt. To również o 0,2 pkt poniżej oczekiwań. O tym, jak nieprecyzyjny jest ten wskaźnik, najlepiej świadczy fakt, że badający niemal dokładnie to samo raport ISM dla przemysłu okazał się o 0,6 pkt lepszy od oczekiwań. W przypadku tych badań należy brać pod uwagę raczej zmiany długotrwałych trendów, czy silne odchylenia. Drobne różnice są ignorowane przez inwestorów, nie tylko w trakcie wojny.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych o godzinie 14:15 raport ADP na temat zatrudnienia w USA.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl