Pandemia COVID-19 zasadniczo nie spowolniła sektora budowlanego, ale spowodowała pojawienie się istotnych wyzwań zwłaszcza w kontekście wzrostu kosztów realizacji i dostępności kluczowych zasobów.
Przychody największych 15 firm budowlanych na polskim rynku osiągnęły poziom prawie 33,3 mld złotych. Oznacza to wzrost o 4,3 proc. w stosunku do 2019 roku. Trend ten jest kontynuowany dla spółek notowanych na GWP i ujętych w rankingu – odpowiednio wzrost przychodów za sześć pierwszych miesięcy 2021 roku w porównaniu do takiego samego okresu w 2020 roku wyniósł 4 proc. Eksperci firmy doradczej Deloitte, autorzy raportu „Polskie spółki budowlane 2021 – najważniejsi gracze, kluczowe czynniki wzrostu i perspektywy rozwoju branży” zauważają spadek średniego zatrudnienia w sektorze budowlanym o 1,3 proc. porównując pierwsze półrocze 2021 z analogicznym okresem w roku poprzednim przy jednoczesnym wzroście kosztów materiałów budowlanych i płac. Pandemia nie wstrzymała prac na budowach, ale w różny sposób wpłynęła na poszczególne segmenty rynku. Kluczową rolę dla rozwoju sektora nadal pełni realizacja dużych inwestycji publicznych i programów budowy infrastruktury drogowej i kolejowej. Dobrą koniunkturę utrzymują budownictwo mieszkaniowe oraz projekty logistyczne natomiast zauważa się wyhamowanie w sektorze projektów biurowych i handlowych.
Eksperci Deloitte przeprowadzili ankietę wśród podmiotów z polskiego sektora budowlanego. Celem badania, którego wyniki są integralną częścią raportu, było poznanie opinii branży w zakresie możliwości rozwoju koniunktury, wpływu dywersyfikacji usług, a także ocena najważniejszych ryzyk i szans. Jednym z kluczowych pytań w ankiecie było to dotyczące wpływu obecnej sytuacji rynkowej (w tym zaburzeniami spowodowanymi przez pandemię COVID-19) na kształtowanie się rynku budowlanego w najbliższej przyszłości.
– W pierwszym kwartale 2020 roku pomimo wielu restrykcji oraz zamknięcia określonych placówek z powodu pandemii, sektor budowlany kontynuował prace, a budowy nie zostały zamknięte, tak jak to miało miejsce w innych krajach Europy Zachodniej. W drugim kwartale nastąpiło ożywienie, które utrzymuje się do dziś. Pandemia nie spowodowała też istotnego spowolnienia w realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Potwierdzeniem dużej aktywności inwestycyjnej w sektorze publicznym są wydatki na kontrakty infrastrukturalne oraz plany projektowe na kolejne lata – mówi Maciej Krasoń, partner, lider sektora nieruchomości i budownictwa, Deloitte.
Spis treści:
Na podium bez zmian
W 2020 roku dochody największych piętnastu spółek budowlanych osiągnęły poziom ponad 33,3 mld zł, co stanowi wzrost o 4,3 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Już piąty raz z rzędu liderem rankingu Deloitte jest Grupa Budimex. Przychody firmy wyniosły 8,4 mld zł, czyli ponad 10 proc. więcej niż w 2019 roku. Na drugim miejscu znalazła się Grupa Strabag z wynikami na poziomie 5,2 mld zł, a zatem wyższymi aż o około 12,6 proc w porównaniu z rokiem poprzednim. Trzecie miejsce ponownie zajęła Grupa PORR, realizując przychody na poziomie 2,6 mld zł. (wzrost o 11,1 proc.).
Grupa Budimex i Grupa Strabag to firmy, które w 2020 roku uzyskały największy wartościowo wzrost przychodów – odpowiednio 813 mln zł i 580 mln zł, co potwierdziło ich silną pozycję iw pełni zasłużone miejsca na podium rankingu.
– W tegorocznym zestawieniu na listę powróciły dwie spółki, obecne w latach 2017 i 2018, Grupa Mirbud i Mota-Engil Central Europe. Pojawił się także jeden debiutant – Grupa Dekpol. Firmy te, ze względu na istotny wzrost skali działalności w 2020 roku, uplasowały się odpowiednio na 11., 13. i 15. miejscu w rankingu największych spółek budowlanych w Polsce – mówi Piotr Domański, dyrektor w dziale doradztwa finansowego, Deloitte.
Spadek zatrudnienia, wzrost płac
W pierwszym półroczu 2021 roku branża odnotowała spadek średniego zatrudnienia o 1,3 proc., a więc o 428 tys. osób. Mimo to, w tym samym okresie, sektor budowlany zanotował wzrost płac o 3,2 proc. Średnie wynagrodzenie brutto wynosiło 5 572 zł, podczas gdy jeszcze pod koniec 2020 roku była to kwota 5 401 zł. Powodów takiego wzrostu można doszukiwać się przede wszystkim w nieustającym zapotrzebowaniu na pracowników budowlanych oraz presji płacowej spowodowanej inflacją.
Koszty ciężkie do oszacowania
Z przeprowadzonego badania przez ekspertów Deloitte wynika, że największymi ryzykami dla przedsiębiorców prowadzących działalność są ponadprzeciętnie rosnące ceny i dostępność materiałów budowlanych oraz siły roboczej (pracownicy bezpośredni jak również firmy podwykonawcze). Aż 86 proc. respondentów wskazało pierwszy czynnik jako najbardziej uciążliwy. Drugi z nich zauważony był przez 81 proc. ankietowanych. W badaniu przeprowadzonym przez GUS w lipcu 2021 jako główne bariery prowadzenia działalności w sektorze budowlanym, podmioty wskazywały koszty zatrudnienia (61 proc.) oraz wydatki na materiały budowlane (tak zadeklarowało 58 proc.) oraz niedobór niewykwalifikowanych pracowników (39 proc.) Wszystkie te zmiany pokazują, że w ostatnim czasie branża mierzy się i wciąż będzie się zmagać z istotnymi wyzwaniami wpływającymi na rentowność prowadzonych kontraktów.
– W przeszłości odpowiedzią na problemy z zatrudnieniem było podniesienie wynagrodzeń oraz rekrutacja pracowników spoza Polski. W tym roku jednak pensje zostały już zwiększone, a pozyskanie pracownika z Ukrainy czy Białorusi i tak stanowi duży problem. Koszty materiałów budowlanych to wyzwanie, z którym firmy muszą sobie radzić od lat, niemniej obecnie wzrost cen jest bardzo dynamiczny i kształtuje się na poziomie o wiele wyższym niż przewidywano. Coraz częściej jednak trudnością z jaką muszą zmierzyć się firmy budowlane staje się sama dostępność tych materiałów. Wyzwania, przed którymi stoi branża nie tylko mają ogromny wpływ na rentowność projektów, ale i zaostrzają konkurencję przy nowych postępowaniach przetargowych. – mówi Łukasz Michorowski, partner, ekspert usług doradczych dla sektora budowlanego i nieruchomości, Deloitte.
ESG w sektorze budowlanym
Poza dynamicznie rosnącymi cenami materiałów budowlanych i deficytem rąk do pracy branża budowalna musi stanąć naprzeciw regulacjom związanych z aspektami ESG („Environment, Social & Governance”) i nadchodzącymi zmianami regulacyjnymi. Jako że sektor budownictwa i nieruchomości odpowiada za znaczący udział w globalnej emisji gazów cieplarnianych, podmioty zostały zobowiązane do jej ograniczenia. Proces ten wymaga istotnej transformacji procesu budowlanego i konkretnych działań ograniczających emisyjność. Kluczowe mogą okazać się inwestycje w nowoczesne technologie, które zminimalizują ślad środowiskowy i zwiększą efektywność procesu budowlanego m.in. poprzez wykorzystanie właściwych materiałów oraz ich ponowny recykling, zmianę technologii i samego procesu budowy. Pod presją krajowych i europejskich przepisów, takich jak taksonomia UE oraz przyszła dyrektywa CSRD, podmioty odpowiadające za przygotowywanie projektów już uwzględniają powyższe kwestie w swoich specyfikacjach. Ich celem jest przekierunkowanie przepływów kapitałowych do tzw. „zielonych inwestycji”. Jednym z rosnących trendów jest budownictwo modułowe, do którego przekonuje się coraz więcej firm. Technologia ta pozwala nie tylko na skrócenie czasu, ale i działania zgodne z gospodarką cyrkularną, która sprzyja procesowi dekarbonizacji i zmniejszeniu generowanego śladu węglowego zarówno podczas wznoszenia budynków jak i ich użytkowania.
Spółki budowlane silne na giełdzie
Wśród piętnastu największych spółek budowlanych przedstawionych w rankingu aż dziesięć jest notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W pierwszym półroczu 2021 roku większość firm poprawiła wynik kolejny rok z rzędu, osiągając łącznie 6 proc. wzrost (w okresie styczeń – czerwiec 2021). Analizują szeroką perspektywę w okresie ostatnich dwóch lat od 1 stycznia 2020 roku do 30 września 2021 r. zauważalny jest trend wzrostowy indeksu WIG Budownictwo.
Nieco inaczej sytuacja wyglądała w samym okresie pandemii. W ciągu pierwszego kwartału 2020 roku, ze względu na niepewność rynku spowodowaną pandemią indeks WIG Budownictwo znacznie spadł (80proc. wartości z końca 2019 r.). Dopiero z początkiem drugiego kwartału 2020 odnotowano zauważalny wzrost indeksu. Wśród czynników wzrostu wymieniać należy przede wszystkim dobre wyniki sektora, które związane były z czasową stabilizacją kosztów materiałów i robocizny w pierwszych trzech kwartałach 2020 roku.
Grupa Budimex niezmiennie od 2011 roku jest liderem pod względem wartości rynkowej, z kapitalizacją na poziomie 7,9 mld zł (wzrost o 78,8 proc w porównaniu do roku 2019). Stanowi ona ok. 77 proc. całkowitej wartości kapitalizacji wszystkich spółek publicznych rankingu. Na drugim miejscu uplasowała się Grupa Polimex Mostostal, na trzecim zaś Grupa Erbud.
Rynek zagraniczny dużym wyzwaniem
Duże grupy budowlane działające w Polsce są obecne również na rynkach zagranicznych. Ich działalność eksportowa skierowana jest przede wszystkim do krajów Europy Wschodniej oraz na rynek niemiecki i skandynawski. Wartość sprzedaży generowanej poza granicami kraju jest nadal relatywnie niska. W ujęciu nominalnym średnia uzyskiwanych przychodów z zagranicy dla największych spółek wynosiła 197 mln zł i była wyższa o 19 mln zł (wzrost o 11 proc.) w porównaniu z rokiem poprzednim.
Najwyższą wartość przychodów wygenerowanych za granicą uzyskała Grupa Trakcja – wyniosły one 574 mln zł, czyli wzrosły o ponad 28 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Spółka ta posiada kontrolę nad dużą grupą budowlaną AB Kauno operującą w krajach bałtyckich i Skandynawii.
– Dywersyfikacja usługowa i geograficzna jest jednym z głównym trendów globalnych w sektorze budownictwa. Stopniowo widzimy, iż również nasze rodzime firmy, które mają ugruntowaną pozycje na lokalnym rynku zaczynają szukać inwestycji na rynkach ościennych. Działalność zagraniczna oferuje duże możliwości, wiąże się jednak również z istotnymi ryzykami biznesowymi (inne regulacje prawne, podatkowe, bariery operacyjne). W perspektywie długoterminowej jednak nowe rynki zbytu oraz nowe rodzaje usług i tym samym dywersyfikacja ryzyka działalności będzie kluczowa dla dalszego rozwoju i utrzymania obecnych wyników największych grup budowlanych – dodaje Łukasz Michorowski.