Dolar odzyskał siłę

Bartosz Sawicki, Dyrektor Departamentu Analiz w Domu Maklerskim TMS Brokers
Bartosz Sawicki, Dyrektor Departamentu Analiz w Domu Maklerskim TMS Brokers

Próba impeachmentu Trumpa zaskoczył rynek. Kryzys w obozie prezydenckim został dość szybko zgaszony, procedura ta nie ma szans na powodzenie bazując na zapisie rozmowy z prezydentem Ukrainy . Większość tendencji z wtorku została w ostatnich godzinach wymazana: przede wszystkim dotyczy to spadków indeksów giełdowych, ale także zwyżek kursu złota oraz osłabienia dolara.

Dolar odzyskał siłę, ale nie bez znaczenia były też wieści z gospodarki (silny rynek nieruchomości) oraz wystąpienie Evansa z Fed. Wypowiedział się on, że polityka pieniężna jest w odpowiednim miejscu i nie widzi w tej chwili potrzeby dalszej redukcji stóp. Mamy w rezultacie mocno podzielony FOMC: trzech decydentów przeciwko luzowaniu, Bullarda, który chciałby agresywnie ciąć koszt pieniądza i pewnie dwóch – trzech niezdecydowanych. Oznacza to, ze wszystko rozstrzygną napływające dane, zwłaszcza informacje z rynku pracy za wrzesień, ale także indeksy nastrojów. EUR/USD utrzymuje się w trendzie bocznym, ale osunął się do jego dolnego ograniczenia. Dołki kursu z pierwszej części miesiąca są na wyciagnięcie ręki, ale nie widzimy dużo przestrzeni do osłabienia wspólnej waluty. Silniejszy dolar i lepsze nastroje na rynkach akcji pomogły wywindować kurs USD/JPY ponad 107,50. Widzimy duże prawdopodobieństwo, ze odbicie to będzie wygaszane. Dołków szukają waluty Antypodów, ale nastawienie rynku do AUD i NZD jest jednoznacznie negatywne. Bark ewidentnej skłonności władz monetarnych do luzowania polityki był w ostatnich dniach trzykrotnie manifestowany. Gubernator RBA nie dał wskazówki, że cięcie za tydzień jest przesądzone. Komunikat RBNZ optymistyczniej niż można by się spodziewać opisywał koniunkturę i jej perspektywy. Dziś gubernator Orr powiedział także, że obniżanie stóp działa i nie ma potrzeby myśleć o niekonwencjonalnych instrumentach polityki. Wszystkie te wydarzenia podbijały kursy AUD/USD lub NZD/USD, ale rynek ewidentnie wygasza je i wykorzystuje do odnawiania krótkiej ekspozycji. GBP/USD jeszcze w poprzednich dniach zbliżył się do 1,26, ale pomimo tarapatów, w których znalazł się Boris Johnson po wyroku Sądu Najwyższego notowania cofnęły się na niemal 2 proc. od szczytów. Taka skala korekty wydaje się odpowiednia i z bieżących pułapów, czyli okolic 1,2350 można zakładać próbę powrotu do zwyżki. EUR/PLN pozostaje blisko 4,40 i nie widzimy pola do silniejszej aprecjacji przed wyrokiem TSUE ws. hipotek walutowych.

Bartosz Sawicki
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.