Dolar wciąż mocny. Eryk Łon o podwyżce stóp procentowych na portalu Radia Maryja

Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl

Wbrew oczekiwaniom analityków wzrost cen w USA nie spowalnia. Drugi miesiąc z rzędu mamy wynik 5,4% i jesteśmy zaledwie 0,2% od szczytów z 2008 roku. Są to dobre dane dla dolara, który wciąż jest mocny.

Ceny w USA wciąż galopują

Wczorajsze dane na temat wzrostu cen drugi miesiąc z rzędu pokazały za oceanem wzrost cen o 5,4%. Ostatni raz wyższy wzrost inflacji mieliśmy w lipcu 2008, kiedy to de facto rozpoczynał się poprzedni duży kryzys światowy. Było to jednak pojedyncze wyższe wskazanie, co pokazuje skalę problemu. Co może być pozornie mało intuicyjne, wysoka inflacja umacnia walutę. Rośnie bowiem przekonanie inwestorów, że podwyżki stóp procentowych nadejdą szybciej, niż gdyby wzrost cen był niższy. Podwyżki stóp procentowych z kolei wpływają na atrakcyjność inwestycji w walutę, zatem inwestorzy, przewidując ten ruch, kupują dolara już teraz.

Listopadowa niespodzianka w RPP?

Artykuł członka RPP autorstwa Eryka Łona na portalu Radia Maryja okazał się pewną niespodzianką. Autor kojarzony jest ze skrzydłem zwolenników niskich stóp procentowych w Radzie. We wspomnianym artykule zwrócił jednak uwagę na to, że z decyzją o podwyżce stóp należy poczekać na listopadową projekcję. Wśród analityków pojawiają się dwie interpretacje tych słów. Jedna wskazuje na to, że jeżeli listopadowa projekcja inflacji NBP będzie wysoka, nawet Eryk Łon jest skłonny poprzeć podwyżkę z 0,1% na 0,25%. Druga, że w sposób dość niezręczny językowo profesor wykluczył ewentualność wcześniejszych podwyżek. Ten jeden głos byłby o tyle istotny, że patrząc na układ sił w RPP, potencjalnie byłby to jeden brakujący głos, mogący przeważyć szalę na rzecz podwyżek. Taki ruch mógłby spowodować umocnienie się złotego.

Dane z Wielkiej Brytanii

Dzisiaj od rana poznaliśmy dane z Wielkiej Brytanii. Produkt Krajowy Brutto rósł dokładnie zgodnie z oczekiwaniami. Słabiej od oczekiwań wypadła produkcja przemysłowa, a lepiej przetwórstwo przemysłowe. Ten drugi parametr jest jednak znacznie mniej istotny. Funt przyjął te dane dość neutralnie i nadal jest blisko swoich kilkumiesięcznych maksimów. Patrząc na zakres ruchu z ostatnich dni, inwestorzy mogą powoli oczekiwać dobrej okazji do realizacji zysków z ostatniego umocnienia funta. Te dane nie zostały jednak uznane za wystarczający powód.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Maciej Przygórzewski główny analityk w InternetowyKantor.pl