Fed nadal nie zamierza nic zmieniać

System Rezerwy Federalnej – FED

W ostatnim czasie otrzymaliśmy jastrzębie sygnały od niektórych banków centralnych. Przedstawiciele czeskiej instytucji w swoich komentarza napomknęli o normalizacji polityki pieniężnej. Z kolei Wiceprezes węgierskiego banku centralnego wczoraj wydał komunikat o planowanej pierwszej podwyżce stóp już w czerwcu. Bank Kanady z kolei podjął decyzję o redukcji wielkości skupu aktywów na początku kwietnia. Coraz więcej krajów budzi się z pandemicznego paraliżu i zaczyna reagować na poprawiającą się sytuację gospodarczą i rosnącą inflację. Rezerwa Federalna nadal jednak wstrzymuje się z jakąkolwiek zmianą parametrów prowadzonej polityki pieniężnej.

Na wczorajszym wystąpieniu wiceprzewodniczący Fed – Richard Clarida powtarzał do znudzenia, że podwyższony poziom inflacji jest tymczasowy i zasygnalizował, że jest zbyt wcześnie aby dokonać ograniczenia skupu aktywów. Cokolwiek innego z pewnością byłoby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ostatnie rozczarowujące dane z rynku pracy. Niezmienione podejście Fed-u to niekorzystna konfiguracja dla dolara. EUR/USD jest dziś już kwotowany po 1,22. W tym tygodniu niewiele jest istotnych danych z USA. Wczoraj poznaliśmy indeks NY Empire State, który okazał się lepszy od konsensusu i wyniósł 24,3 pkt. To daje drugi najlepszy wynik od początku pandemii. Z pewnością oczy inwestorów będą skupione na jutrzejszych minutkach FOMC, które będą poprzedzone wystąpieniami innych członków FOMC, których wymieniałem wczoraj.

Słabość dolara i wysokie oczekiwania inflacyjne napędzają notowania złota, które osiągnęły już poziom 1870 USD za uncję. Cena bez problemu poradziła sobie z technicznym oporem i tym samym za królewski metal trzeba zapłacić najwięcej od początku lutego. Widać poprawę na rynku ETF. Do funduszy replikujących metal w fizyczny sposób napłynął w ostatnim tygodniu kapitał o wartości ponad 13 ton złota. Tu zdecydowanie na lidera wysunął się rynek europejski.

W przypadku funta widzimy kolejną falę aprecjacyjną. GBP umocnił się w relacji zarówno do USD jak i EUR. Funt pozostaje silny pomimo ostatnich komentarzy Gertjana Vliehe z BoE, który zasugerował, że gospodarka brytyjska nadal potrzebuje wielu bodźców. Indyjski wariant wirusa, który pojawił się w Wielkiej Brytanii nie stanowi jeszcze problemu dla rynku walutowego. Dominuje optymizm związany ze stworzoną przez rząd mapą drogową, która pokazuje w jaki sposób wyjść z sytuacji pandemicznej. Za około miesiąc na Wyspach mają zostać zniesione wszystkie ograniczenia. Optymizm do funta trwa w najlepsze. Przewaga UK nad innymi państwami w Europie ulega redukcji, zatem jak ten czynnik wygaśnie uwaga rynku może ponownie przenieść się na problemy wynikające z brexitu.

W przypadku EUR spekuluje się, że na czerwcowym posiedzeniu EBC może zapaść decyzja o redukcji programu PEPP. W ostatnim czasie rentowności niemieckich oraz włoskich obligacji ponownie wzrosły. Jednak pogorszenie warunków finansowania, w szczególności dl biedniejszych krajów członkowskich, będzie trudne do zignorowania przez europejską instytucję.
Złoty jest nieco silniejszy w relacji do EUR oraz USD. Nasza waluta traci jedynie do funta szterlinga. Wczoraj poznaliśmy wartość inflacji bazowej za kwiecień, która wyniosła 3,9 proc r/r. (prog. 3,7 proc. r/r). Wbrew oczekiwaniom wartość inflacji bazowej (po wyłączeniu cen energii i żywności) nie spadła, co sugeruje, że presja cenowa może utrzymać się w naszym kraju dłużej. EUR/PLN jest aktualnie na 4,5280.

Łukasz Zembik, kierownik dep. analiz w TMS Brokers