Fed nie zaskoczy, ale Powell może zasygnalizować obniżki stóp w najbliższych miesiącach

Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell
Prezes Rezerwy Federalnej - Jerome Powell

Dziś wieczorem ciężko będzie o jakąś wielką niespodziankę. To niemal pewne, że Rezerwa Federalna utrzyma przedział dla stopy funduszy federalnych w granicach 5,25 – 5,5 proc. Rynek także nie wycenia żadnych zmian. Sama konferencja prasowa po posiedzeniu raczej nie będzie przełomowa a nawet zaryzykuję stwierdzeniem, że będzie nudna. Powell będzie chciał ograniczyć wygórowane oczekiwania co do daty pierwszej obniżki. Moim zdaniem większa zmienność może pojawić się w piątek po twardych danych z raportu NFP.

Amerykański bank centralny prawdopodobnie będzie chciał poczekać na kilka dodatkowych danych o inflacji. Trend dezinflacyjny postępuje. Dynamika spadku w ostatnim czasie nieco się zmniejszyła, co potwierdza tezę, że ostatni etap zejścia inflacji do celu będzie procesem długotrwałym i najtrudniejszym do zrealizowania. Optymistyczne jest z pewnością to, że preferowana przez Fed miara inflacji (PCE core) w ujęciu rocznym obniżyła się w grudniu z poziomu 3,2 proc. do 2,9 proc. „Dwójka” z przodu z pewnością ucieszyła bankierów centralnych ale nie daje pewności, że inflacja nie zostanie „podbita” w kolejnych miesiącach. Powell i jego współpracownicy chcą mieć pewność, że trend jest stabilny a to wymaga dalszych potwierdzeń w postaci pozytywnych publikacji. Na rynku pracy wciąż przybywa miejsc pracy, a wzrost gospodarczy nadal wygląda na bardzo silny. To oczywiście stwarza ryzyko ponownego wzrostu wskaźników inflacyjnych. Fed chce uniknąć błędu decyzyjnego i nadal uważa, że lepszym rozwiązaniem dla gospodarki będzie utrzymanie restrykcyjnego nastawienia dłużej niż zbyt wczesne łagodzenie warunków monetarnych.

Rynek na ten moment wycenia ok 40 proc. szans na ruch w dół na stopach w marcu i lekko ponad 80 proc. na zmianę kosztu pieniądza na majowym posiedzeniu. Jednocześnie czerwcowa obniżka wg kontraktów futures jest pewnikiem.

Jakiekolwiek sugestie ze strony Powella na temat posiedzenia marcowego, majowego czy czerwcowego będą wywoływać większa reakcję na dolarze czy rentownościach amerykańskich obligacji. Pamiętajmy, że nie otrzymamy żadnych nowych projekcji makro ani także nowego „wykresu kropkowego”. Rynek zatem ograniczy się jedyni do oceny oficjalnego komunikatu po posiedzeniu oraz słów Powella wypowiedzianych podczas konferencji. Znaczenie mogą mieć pojedyncze nowe stwierdzenia, których zabrakło w grudniu. Interpretacja ich może nie być jednak oczywista.

Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers