Hiszpańska gospodarka staje na nogi, ale światowe niepokoje mogą ją podciąć

CEO Magazyn Polska

Od przeszło dwóch i pół roku hiszpański sektor usług nieprzerwanie rośnie, co miesiąc pokazując wskaźnik nastrojów powyżej 50 pkt. Pierwsze półrocze zamknęło się rekordowym wynikiem dzięki wzrostowi aktywności biznesowej, rosnącej liczbie nowych firm i miejsc pracy. Analitycy podkreślają jednak, że optymizm hiszpańskich przedsiębiorców i oparte na nim zaufanie zmierzone zostały w większości przed referendum w Wielkiej Brytanii. Przyszłotygodniowe dane za lipiec pokażą, na ile te dobre nastroje były trwałe.

– Wskaźnik PMI dla hiszpańskiego sektora usług wzrósł w czerwcu bieżącego roku do 56 punktów z 55,4 punktów w maju, wskazując najszybszą od listopada 2015 roku dynamikę wzrostu aktywności biznesowej – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Zuzanna Gołębiewska, dyrektor Biura Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej. – Tym samym jest to kolejny 32. miesiąc wzrostu.

Pod kreską, czyli poniżej granicy 50 pkt wskaźnik po raz ostatni znalazł się w październiku 2013 r. Za czerwiec tego roku spodziewano się wyniku 55,2 pkt, wyraźnie niższego od rzeczywistego odczytu. To zasługa zwiększonej aktywności biznesowej i związanego z nią popytu na nowych pracowników. Indeks zatrudnienia podskoczył w czerwcu do 55,7 pkt z 52,3 pkt w maju – pokazało badanie firmy Markit Economics, w której powstał raport. Dodatkowo w redukcji bezrobocia pomógł trwający sezon turystyczny.

– Obserwujemy również obecnie najwyższy wskaźnik tworzenia nowych miejsc pracy od lipca 2007 roku, szybszy wzrost aktywności biznesowej i liczby nowych zamówień, jak również to, że wskaźnik inflacji kosztów pozostaje bez zmian od maja, a koszty produkcji wzrosły nieznacznie – wylicza przyczyny wzrostu pozytywnych nastrojów Gołębiewska.

Jednak według Markit Economics, nad tymi dobrymi wskaźnikami zawisł cień: ankiety były przeprowadzane przed wyborami w Hiszpanii, które odbyły się 26 czerwca oraz – zwłaszcza – przed referendum w Wielkiej Brytanii. Przedsiębiorcy wyrażali wówczas nadzieję, że szybkie odrodzenie w gospodarce będzie możliwe dzięki stabilizacji sytuacji w kraju i poza jego granicami. Tymczasem wybory wygrała ponownie Partia Ludowa Mariano Rajoya, zyskując wprawdzie o 14 mandatów więcej, ale wciąż bez szans na większość i z matematycznymi szansami na koalicje z tymi samymi partiami, co przed powtórką wyborów. Wynik referendum w Wielkiej Brytanii zaś może mieć jeszcze większy wpływ na nastroje hiszpańskiego sektora usług.

– PMI na poziomie 56 punktów, czyli powyżej granicy oddzielającej wzrost aktywności gospodarczej od jej spadku, będąc wskaźnikiem wyprzedzającym, może świadczyć o w miarę dobrej koniunkturze – przekonuje Gołębiewska.

W 2015 r. PKB Hiszpanii wzrósł o 3,2 proc. i jest to dobry wynik. Jednak deficyt budżetowy wyniósł 5,1 proc, choć nie powinien przekroczyć 4,2 proc. Wstępny odczyt PKB za I półrocze br. już w piątek. Prognozy przewidują 3,1 proc. wzrostu rok do roku. Natomiast lipcowe PMI dla usług opublikowane zostanie w środę 3 sierpnia.