Inflacja się nie poddaje

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Po kilku miesiącach dynamicznych spadków cen doszliśmy do etapu, gdzie przestajemy patrzeć przez różowe okulary. Zejść ze szczytów było relatywnie łatwo, ale powrót do normy może nam zająć jeszcze bardzo długo.

Inflacja w Niemczech przyspiesza

Dane od naszego zachodniego sąsiada napawają pewnym niepokojem. Wskaźnik inflacji w czerwcu przyspieszył tam do 6,4%. Jeszcze miesiąc temu ceny rosły o 6,1%. Pokazuje to, że ponadstandardowy wzrost cen może naprawdę pozostać z nami dłużej, niż dotychczas sądziliśmy. W ujęciu miesięcznym ceny rosną o 0,3%, a jeszcze miesiąc temu spadały. Wiadomo, nawet jak cały rok będą rosły o 0,3%, to inflacja spadnie, ale pokazuje nam to pewien problem, który może za jakiś czas eskalować. Tym bardziej że nie wykluczone, że korzystny wpływ zmian cen ropy będzie coraz bardziej spadał.

Szczyt NATO ważny dla rynków?

Na Litwie ruszył szczyt NATO. Jeszcze półtora roku temu wydawać by się mogło, że sytuacja w tej części świata jest zabetonowana na długie dekady. Obecnie Sojusz Północnoatlantycki bardzo mocno zbliża się do granic Rosji. Padają nawet bardzo konkretne deklaracje względem Ukrainy. Nie ma na razie zdecydowanych działań, ale wyraźnie widać korzystny dla naszego wschodniego sąsiada klimat. Jest to wbrew pozorom ważna kwestia, bo zmniejsza szansę na powtórkę sytuacji ze Wschodu w przyszłości. O ile uda się oczywiście zakończyć obecne działania, bo do tego wciąż jeszcze daleko. Nie zmienia to faktu, że to krok w bardzo dobrym kierunku.

Dane z Wysp

Wczoraj Wielka Brytania pokazała pakiet danych z rynku pracy. Na pierwszy rzut oka mogą one wydawać się słabe. Bezrobocie wzrosło z 3,8% na 4%, co powinno być bardzo złą informacją. Wzrosła również liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Jedynym dobrym sygnałem jest szybszy od oczekiwań wzrost płac, aczkolwiek różnica 0,2 punktu procentowego nie brzmi jak coś, co zrewolucjonizuje rynek. Jak zatem zareagowały rynki walutowe? Ku zaskoczeniu funt się umacniał po publikacji tych danych. Część analityków wskazuje, że wyprzedzające sygnały były tak złe, że część inwestorów mogła oczekiwać jeszcze większych problemów i teraz odetchnęli z ulgą.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

16:00 – Kanada – decyzja w sprawie stóp procentowych,
20:00 – USA – Beżowa Księga.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat