Inflacja w Polsce niespodziewanie przyspieszyła

warszawa polska biura

W tym tygodniu poznaliśmy wyniki marcowego indeksu cen konsumpcyjnych. Dane zaskoczyły znacznie wyższym niż oczekiwano wzrostem inflacji. W ciągu roku przyspieszyła ona z 2,4% do 3,2%, podczas gdy oczekiwano wzrostu cen na poziomie 2,6%. W porównaniu miesięcznym inflacja CPI wzrosła w marcu o 1%. Wzrost ten wynika głównie z wyższych cen ropy naftowej, które przekładają się na ceny paliw, a pośrednio na wiele innych sektorów gospodarki. Nie należy jednak oczekiwać, że zmiany te będą miały wpływ na decyzje NBP. Narodowy Bank Polski chce nadal wspierać gospodarkę i luzuje politykę pieniężną. Nawet jeśli tempo wzrostu cen będzie nadal przyspieszać, to interwencja i tak jest raczej mało prawdopodobna. Z punktu widzenia banku centralnego, wydaje się, że wspieranie gospodarki w tym trudnym czasie jest priorytetem, a jego członkowie są świadomi, że nie mogą mieć wpływu np. na wspomniane podwyżki ceny ropy naftowej.

Warto również wspomnieć o wynikach produkcji przemysłowej w strefie euro. W lutym spadła ona o 1,6%. Wśród dużych gospodarek strefy euro największe dla niej spadki widać było we Francji i Niemczech. Było to związane głównie z problemami z dostępnością środków wspierających walkę z pandemią, m.in. z dostawą szczepionek. Najbardziej palącym problemem dla Europy był w tym czasie jednak brak komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego.

W tym tygodniu złoty osłabił się i w piątek rano jego kurs wynosił 4,55 PLN/EUR. Eurodolar zanotował natomiast poziom 1,197 USD/EUR.

Marta Pavlik, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA