Jak pomagać? Współpraca regionalna i europejska perspektywa Ukrainy

polska ukraina

Od lat Ukraina i Unia Europejska są dla siebie wzajemnie ważnymi partnerami gospodarczymi. Rola integracji naszego wschodniego sąsiada ze Wspólnotą – także w wymiarze akcesji – nabrała jednak rozpędu po rozpoczęciu wojny.

Dziś rolą Unii Europejskiej, a w szczególności – z racji bliskości geograficznej – państw naszego regionu jest realizowanie racjonalnych scenariuszy pomocy pogrążonemu w wojnie sąsiadowi. Pomoc ta ma dziś – co najbardziej namacalne – wymiar stricte militarny, ale również socjalny czy – co najistotniejsze z perspektywy biznesu – gospodarczy. 14 września Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) zorganizował konferencję o nazwie Tworzenie skutecznej integracji. Regionalna współpraca gospodarcza i europejska perspektywa Ukrainy: jak Polska i Europa mogą pomóc. Stanowi ona część projektu ZPP o nazwie Europe-Poland-Ukraine. Rebuild Together, który ma na celu zbudowanie i wzmocnienie już istniejących relacji biznesowych oraz poprawę komunikacji między polskimi i ukraińskimi przywódcami rządowymi, przedstawicielami biznesowymi oraz społeczeństwem obywatelskim.

Rolę zacieśniania współpracy gospodarczej między krajami podkreślił Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców nie zajmuje się polityką – naszą misją jest działanie na rzecz polsko-ukraińskiej współpracy gospodarczej, a ta po wybuchu wojny nabrała rozpędu. To ZPP, jako pierwsza organizacja w Polsce po rozpoczęciu inwazji, zorganizowało konferencję dot. wzajemnych stosunków gospodarczych. Dziś w Ukrainie aktywnie działa ponad 600 polskich firm, a największa ich grupa opiera się na relacjach handlowych. Z naszych obserwacji wynika, że w samym handlu wciąż drzemie ogromny potencjał, a sami przedsiębiorcy chcą go zmaterializować, planując ekspansję do Ukrainy. Już dziś wymiana handlowa między naszymi państwami jest znacząca – podkreślił prezes ZPP.

Właściwe kształtowanie relacji gospodarczych możliwe będzie tylko przy równoczesnym zaangażowaniu środowiska przedsiębiorców i instytucji państwowych. Wagę i potencjał współpracy z Ukrainą zauważa także Polski Fundusz Rozwoju, który planuje rozwijać swoją działalność na Ukrainie.

PFR ma w swoim portfolio firmy każdego w zasadzie sektora gospodarki. Zależy nam na kierunku ukraińskim, dlatego rozważamy powołanie dedykowanego funduszu inwestycyjnego, który będzie wspierać polskich przedsiębiorców w ekspansji na ten rynek. Istnieje także potrzeba zaangażowania tu kapitału prywatnego. Mamy PAIH, który miesiąc temu otworzył biuro w Kijowie. Pracujemy nad stworzeniem platformy, na której prezentowane będą wszystkie produkty grupy PFR, ale znajdą się tam także dane dotyczące przetargów, informacje czy przewodniki. Słowem – chcemy służyć możliwie najpełniejszą informacją na temat tego, co aktualnie dzieje się za naszą wschodnią granicą – powiedział wiceprezes PFR, Bartosz Marczuk.

Polskie i ukraińskie firmy działające wspólnie mogą bardzo dużo zyskać. Elementem polskiej pomocy rozwojowej dla Ukrainy będzie również transfer know-how. Dziękuję ZPP i WEI za dzisiejszą konferencję, oraz za rozszerzanie perspektyw w rozwoju biznesu polsko-ukraińskiego – dodała Jadwiga Emilewicz, Sekretarz Stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Polsko-Ukraińskiej Współpracy Rozwojowej, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Istotnym tematem prowadzonych w Kijowie rozmów był proces akcesyjny Ukrainy do Unii Europejskiej wraz z jego wpływem na ukraińską gospodarkę oraz współpracę polsko-ukraińską. Szczególnie istotnymi w tym kontekście obszarami są dwustronny handel oraz przepływ towarów przez granice, zarządzanie granicami oraz kooperacja w dziedzinie przemysłu. Zdaniem prezesa ZPP ważnym elementem integracji Ukrainy z UE będzie uzyskanie pełnego dostępu do pojemnego i zamożnego unijnego rynku konsumenckiego.

Polsce i Ukrainie, z uwagi na położenie geograficzne, zagraża ten sam, agresywny, imperialny sąsiad, dlatego powinniśmy zacieśniać współpracę między naszymi państwami. ZPP już od stycznia przyszłego roku będzie obsługiwać w Kijowie polskie firmy chcące zaistnieć na ukraińskim rynku. Jeśli w dłuższej perspektywie chcemy zachować niepodległość i rozwijać naszą siłę ekonomiczną, powinniśmy szeroko współpracować na niwie gospodarczej. Nie ma się co oszukiwać – Unia Europejska nie jest organizacją idealną. Ma wiele wad. W przyszłości zapewne czeka nas wiele rozczarowań związanych ze Wspólnotą. Ma jednak także jedną wielką zaletę – 500 mln zamożnych konsumentów. To rynek, którego nie ma w żadnym innym zakątku świata. Proces akcesyjny Ukrainy z pewnością będzie trudny i skomplikowany. Najpierw musi skończyć się wojna, potem przyjdzie czas na negocjacje sektorowe, ale ta współpraca musi się rozwijać – powiedział Cezary Kaźmierczak.

Zdaniem zastępcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ihora Żowkwy także Unia Europejska zyskać może na współpracy z Ukrainą. Istotne w tym kontekście jest dziś nastawienie ukraińskiego rządu do negocjacji przedakcesyjnych i zrozumienie potencjalnych następstw rozmów dla środowiska biznesowego.

Cieszę się, że współpraca między naszymi państwami – mimo trwającej wojny – jest kontynuowana, a polsko-ukraińskie relacje gospodarcze – bez oglądania się na Rosję – wciąż się rozwijają. Cieszy mnie to, jak zachowała się Polska po ataku Rosji na nasz kraj. To właśnie Polska jako pierwsza wsparła Ukrainę i Ukraińców. Dziękuję Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie za ten zaawansowany poziom współpracy między naszymi krajami. Dziś sytuacja jest niejako lustrzana – wielu obywateli Ukrainy mieszka i pracuje w Polsce, wielu to właściciele lub współwłaściciele firm. Nie łącząc polityki i gospodarki musimy iść do przodu. Biznes sobie poradzi. Dotyczy to też naszych kroków w kierunku wstąpienia do UE. Być może Unia Europejska ma jakieś wady, ale na pewno Ukraina przyniesie jej wiele korzyści – powiedział Ihor Żowkwa.

Biznes ukraiński czuje ogromną wdzięczność dla władz i narodu polskiego. Polska jest postrzegana przez ukraiński biznes jako jeden z kluczowych partnerów. Ilość otwartych ukraińskich firm w Polsce świadczy o dużym zaufaniu – dodał Hennadij Czyżykow Prezes Ukraińskiej Izby Handlowo-Przemysłowej (UCCI).

Wymierne znaczenie dla gospodarek Polski i Ukrainy ma także sfera wymiany handlowej w odniesieniu do produktów przemysłowych. Trwające procesy relokacji ukraińskich form to dziś niebagatelne wyzwanie związane choćby z brakiem harmonizacji standardów technicznych dla produktów przemysłowych. Zauważalne stają się jednak także korzyści płynące z synergii polskiego i ukraińskiego biznesu.

Każdy biznes funkcjonuje w jakiejś rzeczywistości legislacyjnej, która powinna wyznaczać elastyczne ramy do prowadzenia działalności, a nie być źródłem ograniczeń dla przedsiębiorców. Ramy te nie zamykają się w granicach konkretnych państw, ponieważ dynamiczny rozwój gospodarczy zakłada przede wszystkim działanie na dużą, międzynarodową skalę. Z punktu widzenia Grupy ORLEN, Ukraina jest rynkiem z ogromnym potencjałem, wymagającym jednak ujednolicenia pewnych standardów i norm prawnych, które obecnie stanowią barierę dla przedsiębiorców. Dla odbudowującego się państwa, skorzystanie z regulacji unijnych, czy rezygnacja z postsowieckich zasad certyfikacji to też duża szansa na zwiększenie dynamiki inwestycji – powiedział Piotr Sabat, członek zarząd ds. rozwoju ORLEN S.A. podczas konferencji Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together 2023, odbywającej się w ramach w Kijowie.

W ostatnich miesiącach jednym z tematów, który zdominował dyskusję na temat stosunków polsko-ukraińskich były zawirowania wokół wymiany handlowej produktami rolno-spożywczymi. Handel produktami rolnymi i logistyka stanowią dziś rodzaj testu względem potencjalnego przyjęcia ukraińskich towarów na rynku wspólnotowym. Doświadczenia ostatnich miesięcy są rozczarowujące dla środowisk biznesowych. Przedłużające się decyzje o zamykaniu granic dla wybranych kategorii produktów i brak przygotowania do wdrożenia związanych z nimi procedur stworzyły znaczące bariery dla rozwijania kontaktów biznesowych. Dziś usprawnienia wymagają procedury celne, przepisy tranzytowe, konieczne są inwestycje o charakterze infrastrukturalnym łączące przejścia graniczne z portami na Bałtyku i modernizujące dzisiejsze zaplecze transportowe. Zmianie ulec muszą również praktyki handlowe jako kluczowe czynniki ułatwiające wymianę transgraniczną w perspektywie średnio- i długookresowej.

Polska może stać się silnym krajem tranzytowym, ale także traderem ukraińskiego zboża. Jako kraj możemy zająć się skupem i tranzytem znaczących wolumenów ukraińskich zbóż. Pozwoli to na wykorzystanie infrastruktury transportowej i portowej oraz innych zasobów w Polsce. Przekłada się na to blisko 20-30 tys. dodatkowych miejsc pracy dla Polaków oraz kontrolę nad tranzytem – powiedział Bartosz Pęczkowski, Prezes Zarządu Frontier Logistics zajmującej się tranzytem ukraińskich towarów.

Pewne działania są jednak w tym kontekście realizowane.

Na granicy działają cztery rodzaje służb. Naszym zadaniem jest uspójnienie ich funkcjonowania. Podejmowane są działania celem usprawnienia korytarzy drogowych i kolejowych, by usprawnić przejazd do punktów kontrolnych. Mamy świadomość konieczności zmodernizowania infrastruktury. Chcemy, aby było to realizowane w ramach korytarzy solidarnościowych w sieci TEN-T. Jest także wniosek, aby Centralny Port Komunikacyjny swoją linię kolejową Warszawa – Lublin – Lwów mógł wpisać w sieć TEN-T. To na pewno przyspieszyłoby inwestycję i nadało jej dynamiki – powiedział Dyrektor Biura Obsługi Pełnomocnika Rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, Marcin Chruściel.

Polska infrastruktura transportowa przez kolejne lata obciążana będzie w stopniu znacznie przekraczającym ten sprzed lutego 2022 r. Wymaga to sprawnych działań polskich władz, które niezwłocznie muszą podjąć decyzje obliczone na zwiększenie przepustowości przejść granicznych z Ukrainą, rozbudowy infrastruktury kolejowej, przechowalniczej na granicach czy w portach – między innymi przez rozpoczęcie realnych prac względem powstaniu agroportu w Gdańsku oraz – jak planowano – w Świnoujściu. Wszystkie te inwestycje odbywać powinny się, biorąc pod uwagę potencjalne korzyści dla UE, przy udziale środków pochodzących z Unii Europejskiej. Wcześniej przedsiębiorstwa działające na gruncie polskiego prawa musza doprowadzić jednak do podpisania długoterminowych kontraktów ze stroną ukraińską, które zabezpieczą stabilność ich inwestycji w wieloletniej perspektywie.

Właściwe kształtowanie relacji między naszymi krajami ma dziś wymiar nie tylko moralny, ale również ekonomiczny. ZPP – jak podkreśla wiceprezes organizacji Marcin Nowacki – chce aktywnie włączać się w te procesy. Już dziś Związek Przedsiębiorców i Pracodawców buduje relacje biznesowe poprzez biura w Kijowie, Lwowie, Łucku i Winnicy oraz reprezentuje polsko-ukraińskie przedsięwzięcia poprzez swoje biuro w Brukseli.

Dialog między naszymi krajami dotyczy z jednej strony odbudowy Ukrainy, z drugiej jednak także szerszej współpracy polsko-ukraińskiego biznesu. Wszelkie plany snuć należy nie tylko na poziomie ogólnym, ale przede wszystkim na bazie konkretnych branż – znaczący potencjał tkwi dziś we współpracy takich sektorów jak zbrojeniowy, spożywczy czy budowlany. Przy odpowiednim zaangażowaniu polsko-ukraińska synergia przyniesie obu państwom wymierne korzyści. Fundamentem dla tej współpracy musi być dalsza rozbudowa infrastruktury transportowej i logistycznej. Dzięki temu nasz region stanie się silną bazą przemysłową w skali całej Europy – podsumował Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP i szef EU-Ukraine Civil Society Platform po stronie Unii Europejskiej.