Prezydent Bronisław Komorowski planuje wizytę w Republice Południowej Afryki, która prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w tym roku. Będzie ona kolejną okazją do zachęcenia polskich przedsiębiorców do inwestowania w Afryce. Odbędzie się ona w ramach rozpoczętego w kwietniu programu Go Africa, służącego zwiększeniu współpracy polsko-afrykańskiej.
RPA to kraj, na który przypada 1/4 obrotu gospodarczego Polski na tym kontynencie. Wizyta ta, według Olgierda Dziekońskiego, ministra w Kancelarii Prezydenta RP, odbędzie się prawdopodobnie w tym roku.
– Potem przyjdzie czas na kolejne wizyty w krajach uznanych za szczególnie istotne z punktu widzenia polskiej polityki rozwojowej – mówi Olgierd Dziekoński.
Rynek afrykański szansą dla polskich przedsiębiorstw
Na konieczność wchodzenia polskich przedsiębiorstw na nowe, wzrastające rynki zwrócił uwagę prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
– Jeżeli istotny procent naszego PKB jest generowany przez handel zagraniczny, to można zadać sobie pytanie, dlaczego wielkość całego naszego handlu zagranicznego z Afryką jest poniżej 1 proc. Przecież w krajach afrykańskich mieszka ponad 1 mld mieszkańców – zauważa Dziekoński.
Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w ciągu najbliższych 5 lat wśród 20 najszybciej rozwijających się gospodarek aż 10 będą stanowić gospodarki afrykańskie. Mówiąc o sytuacji Afryki trzeba pamiętać, że startuje ona ze stosunkowo niskiego pułapu – średni poziom PKB jest tam nadal niższy niż w Europie, Chinach czy Indiach.
– Możemy zadać sobie pytanie, czy koncentrując się na funkcjonowaniu Polski w Unii Europejskiej i handlu zagranicznym z krajami Wspólnoty nie tracimy z pola widzenia nowych obszarów wzrostu – mówi minister.
Tym bardziej, że według World Economic Outlook już w przyszłym roku kraje Afryki Subsaharyjskiej będą się rozwijać w tempie blisko 6-procentowym, podczas gdy globalna gospodarka będzie rosnąć średnio o 4 procent.
Szansą dla polskich firm jest wykorzystanie afrykańskich możliwości surowcowych oraz możliwość eksportu w sferze produkcji maszynowej i środków transportu.
– Proszę pamiętać o bardzo charakterystycznej rzeczy, jaką jest nadwyżka w handlu zagranicznym z Afryką. Mimo niskich obrotów jest to rynek, na którym możemy mieć nadwyżkę w handlu zagranicznym. Myślę, że ten charakter nadwyżki mógłby być trwałą wartością rozwojową naszej polityki eksportowej na terytorium afrykańskie – przekonuje Dziekoński.