Do końca tygodnia możliwe jest dalsze osłabienie złotego

waluty forex

Poniedziałek nie przyniósł istotnych zmian na rynku walutowym. Na świecie kurs EURUSD utrzymywał okolice 1,19-1,195, złoty zaś konsolidował się w strefie czteromiesięcznych szczytów, na EURPLN notując poziomy 4,20-4,21.

Ze względu na praktycznie pusty wczorajszy kalendarz publikacji najwyraźniej inwestorzy pozostawali wciąż pod wpływem impulsów zeszłotygodniowych, mocno ograniczających awersję do ryzyka. W ostatnich dniach wzrosty euro i złotego wspierały dobre dane europejskie (Ifo, PMI) oraz protokół Fed z listopadowego posiedzenia decyzyjnego wskazujący na wysoki niepokój członków FOMC o niski poziom amerykańskiej inflacji, co może ograniczać pole do kolejnych (po grudniowej) podwyżek stóp w 2018 roku. Ponadto jeszcze w piątek opublikowane zostały słabe amerykańskie wskaźniki PMI zarówno dla przemysłu jak i dla usług dodatkowo nasilające obawy o wzrost gospodarczy Stanów Zjednoczonych. Lokalnie zaś PLN wspierały poprawiające się wśród inwestorów nastroje związane z dobrą kondycją polskiej gospodarki. Choć RPP nadal zakłada pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie w horyzoncie kolejnych kwartałów, to jednak przy niskiej awersji do ryzyka na rynku bazowym solidne dane krajowe musiały w końcu znaleźć odzwierciedlenie w notowanych naszej waluty.

W poniedziałek jedyną godną uwagi publikacją był raport dot. sprzedaży domów na rynku pierwotnym w USA. Wyższy od oczekiwanego poziom 685 tys. został przez rynek dolara przyjęty pozytywnie, spychając kurs EURUSD do wsparcia na 1,19.

Przez kolejne dni bieżącego tygodnia kalendarz publikacji wypełniony będzie już po brzegi, z czego uwagę przyciągać będą przede wszystkim dane inflacyjne głównie analizowane w kontekście kolejnych decyzji monetarnych. Biorąc pod uwagę ostatnie zmiany cen importu oraz amerykańskiego wskaźnika CPI można oczekiwać silniejszych odczytów PCE, wzmacniających zaufanie rynków do perspektyw wzrostu stóp w Stanach Zjednoczonych, a tym samym umacniających dolara. Ponadto w tym tygodniu wracają na wokandę prace nad reformą podatkową (po tygodniowej przerwie prace wznowi Kongres i Senat USA), których oczekiwany postęp powinien wspierać walutę amerykańską. Obok silniejszego dolara, w tym tygodniu w złotego dodatkowo uderzyć mogą jeszcze dane z Chin. Mając w pamięci ostatnie słabe publikacje docierające z Państwa Środka zakładać można, że wskaźnik PMI również może rozczarować, osłabiając juana i pośrednio też naszą walutę. W tej sytuacji publikowane w najbliższych dniach dane krajowe, choć zapewne potwierdzą solidny rozwój polskiej gospodarki, tym razem pozostawać mogą w cieniu doniesień globalnych, neutralnie wpływając na złotego. Uwagę warto jednak jest zwrócić na czwartkowe publikacje ostatecznych wyników dla PKB w III kw. oraz wstępnych danych dot. wskaźnika inflacji CPI w listopadzie. W piątek poznamy jeszcze indeks PMI aktywności polskiego przemysł, który biorąc pod uwagę bardzo mocne analogiczne dane z Niemiec, również powinien pokazać solidną wartość.

Nie można więc wykluczyć, że pomimo sprzyjających złotemu czynników lokalnych, kurs EURPLN powróci do 4,22-4,23 przy EURUSD obniżającym notowania w kierunku 1,18.

Do końca tygodnia możliwe jest dalsze osłabienie złotego

Autor: Joanna Bachert, PKO Bank Polski