W czasach, gdy dla konsumentów głównie liczy się cena, wybieramy marki własne sieci handlowych. Po takie produkty aktualnie sięga praktycznie każdy z nas. Udział „private labels” w całościowym koszyku zakupowym systematycznie rośnie i stanowi już ponad 20% sprzedaży – wynika z opracowania „Private Brands Mini Report” zrealizowanego przez Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Kryzys zmienia nastawienie
W obliczu kryzysu Polacy sięgają na zakupach po marki własne sieci handlowych. Są to produkty, które zazwyczaj oferują bardzo dobrą relację ceny do jakości i stanowią rozsądną alternatywę w porównaniu do droższych, markowych zamienników.
Według danych NielsenIG w momencie, kiedy konsumenci decydują o tym, jakie artykuły spożywcze kupić, 77% twierdzi, że istotnym czynnikiem jest stosunek jakości do ceny, podczas gdy zapewnienie dobrych ofert i promocji jest ważne dla 57%. Niższe ceny większości artykułów są ważne dla 47%.
Warto na początku również wspomnieć o tym, czym są produkty marek własnych tzw. private label. Są to produkty lub usługi, które zostały wyprodukowane na zlecenie sieci handlowej. Co więcej, pod daną marką mogą pojawić się produkty różnych dostawców, ale całość kontrolowana, zarządzana i dystrybuowana jest przez zamawiający podmiot, dzięki czemu umożliwia wprowadzenie na rynek produktów o niższej cenie.
Aktualnie śmiało można stwierdzić, że produkty private label przechodzą prawdziwy rozkwit. Wiele sieci ma specjalistów, którzy są odpowiedzialni za rozwój tej kategorii. Wdrażają oni przemyślaną i zaplanowaną komunikację marketingową uwzględniającą długą perspektywę – mówi Beata Grosicka, Business Development and Client Service Director GlobalSM. Design tych produktów nie odbiega od kreacji marek producenckich, dzięki czemu część z nich traktowana jest na równi z droższymi odpowiednikami – dodaje.
Marki własne nie tylko podążają za trendami, ale również wyznaczają je i kształtują. Ogrom z nich staje się trendsetterami w swojej kategorii, tworząc nowy rodzaj produktu np. smoothie, jogurt naturalny łączony z czekoladą, produkty ready to eat.
Co więcej, wzrasta również zainteresowanie markami własnymi premium, które umożliwiają konsumentom korzystanie z produktów uznawanych wcześniej za ekskluzywne.
Poprawa designu marek własnych, przemyślana strategia marketingowa plus atrakcyjna cena, która mimo wszystko dla większości konsumentów jest głównym wyznacznikiem, powoduje, że zainteresowanie tą kategorią produktów rośnie i nie zapowiada się na zmianę tendencji. Dodatkowo produkty private label są z nami od lat i wyrobiły sobie już renomę i zaufanie wśród konsumentów, którzy doskonale wiedzą, że niższa cena nie oznacza gorszej jakości.
Marki własne – hit czy kit?
Z perspektywy sieci handlowych produkty pod własnym brandem mogą pomóc utrzymać pozycję rynkową, na którą przekłada się konkurencja e-sklepów oraz rosnące portfolio innych sieci. Marki własne stają się narzędziem do poszerzania portfolio produktów, które skłania klientów do dokonywania zakupów w konkretnym punkcie. Jest to również unikalna oferta dla konsumentów, dzięki której są oni wyróżnieni, docenieni i w efekcie lojalni.
Obecna sytuacja gospodarcza zdecydowanie będzie miała wpływ na decyzje zakupowe, strukturę wydatków i styl życia każdego z nas. Marki muszą więc – mocniej niż do tej pory – uważnie planować swoje działania – mówi Beata Grosicka, Business Development and Client Service Director GlobalSM. Od lat wspieramy tworzenie marek zarówno dla znanych brandów, jak i private label. Wierzymy, że połączenie odpowiedniej strategii, kreacji oraz długofalowe myślenie uwzgledniające potrzeby i możliwości konsumentów przekłada się na sukces realizacji – dodaje.
Marki własne na polskim rynku są widoczne już praktycznie wszędzie. Spotkamy je w sieciach sklepów z portfolio Eurocash oraz m.in. w Lidlu, Biedronce, Carrefourze. Co ciekawe, dalsze plany na rozwój tego sektora ma Żabka.