Kurs euro pod presją. Oczekiwanie na łagodny Brexit wspiera funta

forex

Ogólny obraz krajowego rynku walutowym wciąż nie zmienia się istotnie. Rynek na razie cierpliwie czeka na ostateczne rozstrzygnięcia globalne, niemniej nie można wykluczyć, że przedłużająca się niepewność może zacząć podbijać awersję do ryzyka, na czym zapewne stracą waluty ryzykowne. EUR/PLN na razie jednak „trzyma się” okolic 4,29.

Choć najdłuższy w historii USA shutdownu zakończył podpisaniem ustawy przez prezydenta, to jednak D.Trump ostrzegał, że jeśli Kongres nie zapewni „uczciwego porozumienia” do 15 lutego, to ponownie doprowadzi do zawieszenia rządu federalnego lub użyje swoich uprawnień w sprawie nadzwyczajnej sytuacji na granicy z Meksykiem. Wg S&P Global Ratings zawieszenie działań rządu federalnego kosztowało amerykańską gospodarkę co najmniej 6 mld USA, a groźba jego wznowienia może negatywnie wpływać na nastroje w kręgach biznesowych i na rynkach finansowych. Nerwowość nie opuszcza też tematu sporu handlowego USA-Chiny. Uwagę przyciągać będą teraz zaplanowane na ten tydzień rozmowy handlowe, a wg L.Kudlowa będą one kluczowe dla stosunków pomiędzy dwoma mocarstwami. W środę doradca prezydenta USA M.Pillsbury mówił jednak, aby nie oczekiwać rychłego przełomu w negocjacjach z Chinami. Zasugerował, że Chińczycy preferują zawieranie umów w ostatniej chwili, aby uzyskać najlepszy możliwy wynik. Taki styl negocjacji miał miejsce w przeszłości i teraz też tak może być. Niemniej w dłuższym terminie osiągnięcie porozumienia jest możliwe, gdyż „Trump bardzo dba o tą sprawę”. Nadal niewiadomą pozostaje też Brexit, niemniej rynek obecnie wyklucza możliwość braku porozumienia Londynu z Brukselą, choć takie ryzyko polityczne wciąż istnieje. Coraz głośniej mówi się, że premier May odsunie w czasie datę opuszczenia UE przez UK, aby uniknąć wyjścia nieuporządkowanego. Rynek nie wyklucza też drugiego referendum, co mogłoby oznaczać brak Brexitu, choć jest to opcja mniej prawdopodobna. Oczekiwanie na pozytywną dla obydwu stron formę Brexitu wyraźnie wspiera brytyjskiego funta. W ostatnich dniach GBP/USD wzrósł do blisko 1,32. Podtrzymanie popytu na GBP, widoczne jest również na parze GBP/PLN, który obecnie testuje 4,96 – najwyższego poziomu od lipca 2018 r.

Tymczasem euro pozostaje głównie pod wyraźną presją słabych wyników gospodarczych Wspólnoty mogących rzutować na politykę monetarną EBC, co powoduje, że inne czynniki (obecnie, wydawałoby się pozytywne dla wspólnej waluty) schodzą na drugi plan.  Spowolnienie gospodarcze w strefie euro ma coraz większą szansę przekształcić się w recesję. Tak przynajmniej sygnalizują najnowsze odczyty PMI, które w strefie euro osiągnęły najniższy poziom od 2013 roku. Słabną też nastroje gospodarcze, co szczególnie widać po odczytach dla Niemiec (Ifo w styczniu na poziomie 99,1 pkt). Spowalnianie EZ widzi też EBC. Podczas czwartkowego posiedzenia, prezes M. Draghi, zwrócił uwagę na zmianę bilansu ryzyka dla prognozy wzrostu gospodarczego w stronę negatywną. EBC nadal jednak dostrzega duży potencjał popytu wewnętrznego zwłaszcza w odniesieniu do presji kosztowych i inflacji. Niemniej euro łatwo nie poddaje się, w zeszłym tygodni wybraniając wsparcie na 1,13 USD.

W najbliższych dniach spodziewamy się, że gołębich minutes RPP (z zaznaczeniem, że stopy procentowe w Polsce mogą pozostać niezmienione nawet do końca kadencji obecnej Rady w 2022r.) zostanie zrównoważone przez ostrożny Fed (brak sygnału do pospiechu w normalizacji polityki pieniężnej) i pozytywny klimat wokół rozmów handlowych między USA a Chinami powinny skutkować utrzymaniem EUR/PLN w okolicach 4,29.

Wykres dnia: Oczekiwanie na łagodny Brexit wspiera brytyjskiego funta. Poniżej kurs GBP/PLN ciągnięty w górę przez rosnące notowania GBP/USD.

Oczekiwanie na łagodny Brexit wspiera brytyjskiego funta
Źródło: Thomson Reuters

Autor / Źródło: Joanna Bachert / PKO Bank Polski