Lotos wraz z Grupą Azoty zainwestują ponad 12 mld złotych w polski przemysł petrochemiczny. W nowych zakładach mają powstawać półprodukty, które zmniejszą zapotrzebowanie na import chemikaliów. Obecnie w Polsce jest nisza na produkty chemiczne warta nawet 25 mld zł.
– To jest kompleks petrochemiczny, nad którym pracujemy. Mówimy o pieniądzach rzędu ponad 12 mld złotych. To poważna inwestycja, również dla polskiej gospodarki, więc żeby nie było jakichkolwiek niedomówień dwie poważne giełdowe firmy mówią o wejściu w poważne rozważania – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Inwestycja ma zostać zrealizowana głównie w Gdańsku i otrzyma prawdopodobnie wsparcie finansowe Polskich Inwestycji Rozwojowych. Na razie spółki zrealizowały wstępne studium wykonalności projektu. Teraz przystępują do tzw. feasibility study, czyli pełnej oceny wykonalności. Zakończenie całej inwestycji jest przewidziane na rok 2019.
Olechnowicz przekonuje, że dzięki inwestycji Lotosu i Azotów możliwości rozwoju zyska cała polska gospodarka, a w szczególności sektor petrochemiczny.
– Analiza pokazuje, że na naszym rynku jest nisza, zapotrzebowanie na produkcje petrochemiczne i to jest słuszny rząd wielkości – ponad 6 mld euro. W związku z tym uznaliśmy, że zamiast importować, możemy tworzyć u nas takie przedsiębiorstwa, które będą tworzyć nowe miejsca pracy i tworzyć istotny wkład do produktu narodowego brutto, do naszego budżetu, więc dadzą polskiej gospodarce impuls do istotnego rozwoju – podkreśla Olechnowicz.
Nie została jeszcze ustalona dokładna struktura finansowania inwestycji. Najprawdopodobniej, o ile zgodzi się na to Komisja Europejska, zostanie powołana spółka celowa. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie jej struktura kapitałowa.
Niewykluczone, że do inicjatywy dołączą jeszcze kolejni partnerzy. To wszystko powinno rozstrzygnąć się w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Natomiast najpóźniej do jesieni 2015 r. spółki chcą zakończyć studium wykonalności i podjąć ostateczne decyzje.
– Kiedy będzie feasibility study, kiedy uzyskamy zgody Unii Europejskiej na koncentrację z Grupą Azoty w tym zakresie, bo taka jest potrzeba, kiedy przygotujemy założenia i uruchomimy spółkę specjalnego przeznaczenia, która zajmie się realizacją tego projektu, i kiedy z PIR-em razem opracujemy wstępny model finansowania, wtedy będziemy mogli mówić więcej i o finansowaniu, i o układzie technologicznym – mówi Olechnowicz.
Inwestorzy giełdowi nie zareagowali na wiadomość podaną przez Lotos i Azoty. Notowania akcji Lotosu zamknęły wczorajszą sesję bez zmian, a akcje Azotów straciły ok. 2 proc.