Na polskim rynku mieszkaniowym dobra passa trwa. Deweloperzy budują dużo i stosunkowo szybko znajdują nabywców na swoje projekty. Zmieniają się jedynie preferencje mieszkaniowe Polaków. Liczy się już nie tylko cena i lokalizacja – na znaczeniu zyskują także jakość i komfort mieszkania i to one są często kluczowe przy wyborze mieszkania. Duże lokale znikają z oferty deweloperów coraz szybciej, a czynnikami decydującymi o kupnie stają się: duży taras lub ogród, inteligentne rozwiązania i inne dodatkowe usługi i udogodnienia. Takie mieszkania interesują także obcokrajowców zamieszkujących w Polsce.
Trzeci kwartał na rynku mieszkaniowym okazał się bardzo dobry zarówno w stosunku do poprzedniego kwartału, jak i do analogicznego okresu w 2015 roku. Kondycja tego obszaru rynku nie słabnie i choć wyniki liczbowe się zmieniają, to nie są to duże wahania. Zmieniają się natomiast preferencje mieszkaniowe Polaków. Jeszcze do niedawna oferty deweloperów w większości wypełnione były mniejszymi, najczęściej 2-pokojowymi mieszkaniami. Od pewnego czasu trend powoli się odwraca i to większe, 3- 4-pokojowe mieszkania zaczynają stanowić znaczący procent nowych inwestycji.[1] Ponad cenę czy lokalizację, Polacy zaczynają stawiać komfort i nowoczesne rozwiązania.
Wyższy standard to większa wygoda
Jakość życia w Polsce stale się poprawia. Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się w tym obszarze krajów w Europie. Bardzo szybko nadrabiamy zaległości względem państw rozwiniętych, a wg danych ze Światowego Forum Ekonomicznego, jesteśmy zadowoleni z życia niemal w takim samym stopniu jak Hiszpanie czy Portugalczycy[2]. Standard życia wrasta, a wraz z nim rosną nasze oczekiwania.
– W ostatnim czasie obserwujemy rosnące zainteresowanie lokalami o podwyższonym standardzie. W październiku oddaliśmy w ręce mieszkańców lokale na warszawskim Osiedlu Mickiewicza. Jeszcze przed oddaniem inwestycji do użytku sprzedaliśmy prawie wszystkie mieszkania z tego projektu i to właśnie te o większym metrażu cieszyły się największym zainteresowaniem. Część mieszkańców decydujących się na większy lokal przekazywała nam swoją wizję na układ takiego lokum. My te wizje zrealizowaliśmy – mówi Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży w Skanska Residential Development Poland. – Często zdarza się, że klient decydując się na duże mieszkanie, traktuje je jako docelowe lokum. Patrząc z takiej perspektywy zwraca on większą uwagę na jakość i standard wykonania, ma pewne określone oczekiwania, które staramy się spełniać – dodaje.
Popularnością cieszą się lokale w dobrych dzielnicach, łączące bliskość centrum i terenów zielonych. Takich obszarów na mapie stolicy jest kilka. Są wśród nich między innymi Żoliborz, Saska Kępa, czy przybierające ostatnio coraz wyraźniejsze kształty okolice Skarpy Warszawskiej. Te ostatnie określane są mianem „Miasta Ogrodu”. Już na etapie tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, planiści miejscy założyli, że powstająca tu zabudowa nie powinna ingerować za mocno w środowisko naturalne. A to dlatego, że ze względu na występującą w okolicach Skarpy zieleń, historyczne otoczenie i niespotykane krajobrazy, obszar ten ma być podstawą do kształtowania najbardziej wartościowych przestrzeni w mieście. Stąd też powstają tu wyłącznie wyjątkowe inwestycje. 60 proc. terenów to powierzchnia czynna biologicznie. Do tego jeziorka, malownicze ścieżki i niska, willowa zabudowa.
– Inwestycje w tej okolicy interesują mieszkańców Warszawy, którzy są świadomi korzyści wynikających z tej lokalizacji. Skarpa mieści się na Mokotowie, w pobliżu biznesowego centrum stolicy. Jednocześnie nie ma obaw, że przy naszym oknie wyrośnie drapacz chmur, bo miejscowe plany tego nie przewidują. Mamy więc szansę zamieszkać w miejscu, które spełni nasze oczekiwania i z gwarancją, że ten stan będzie trwały – komentuje Michał Witkowski. – To miejsce przyciąga klientów, którzy mają wysokie wymagania i są w stanie za nie zapłacić – dodaje.
Projekty powstające przy Skoczni cechować będzie przede wszystkim wysoki standard i elegancka, prosta architektura. Jednym z takich osiedli będzie Jaśminowy Mokotów – inwestycja zaprojektowana w zgodzie ze skandynawską filozofią życia. Starannie usytuowana, precyzyjnie zaprojektowana, harmonijnie połączy życie w centrum miasta z zacisznym, zielonym azylem.
Polska dla ekspatów
Większe mieszkania są także obiektem zainteresowania obcokrajowców przyjeżdżających do Polski na dłużej lub osiedlających się tu na stałe. Wiele sektorów rynku w Polsce kwitnie, przyciągając tym samym do kraju młodych, ambitnych i wykształconych ludzi. Warto zauważyć, że spośród europejskich stolic najniższe ceny nieruchomości są w Budapeszcie, Wilnie i właśnie w Warszawie. W stolicy Polski jest to koszt nieco ponad 1,7 tys. euro za mkw. Dla porównania, w Pradze koszt ten wzrasta już do ponad 2 tys. euro za mkw.[3] Zakup mieszkania przez obcokrajowców z reguły nie wymaga pozwolenia, ale jest monitorowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzięki temu, dostępne są dokładne dane na temat liczby lokali, które kupili w naszym kraju cudzoziemcy. Dane MSWiA wskazują, że od 1999 roku do 2015 roku, obcokrajowcy kupili w Polsce 47 408 lokali mieszkalnych i użytkowych. W ostatnich latach widoczny był wzrost takich transakcji na rodzimym rynku pierwotnym. Od stycznia do grudnia ubiegłego roku, cudzoziemcy kupili 5171 lokali. To znaczny wzrost w porównaniu do ubiegłych lat (analogiczne wyniki z lat 2012, 2013 i 2014 wynosiły: 3905 lokali, 4286 lokali oraz 4463 lokale).
– Na uwagę zasługuje wzrost liczby lokali nabywanych przez Ukraińców. W 2015 roku to właśnie nabywcy z Ukrainy kupili lokale mieszkalne o największej powierzchni (34 386 mkw. – 18% ogółu). W skali roku (2014/2015), powierzchnia mieszkań kupionych przez Ukraińców wzrosła aż o 43%. Po raz pierwszy w historii analiz MSWiA, najwięcej polskiego metrażu nie zakupili Niemcy (17% całkowitej powierzchni w 2015 r.). Na polskim rynku mieszkaniowym, stosunkowo aktywni są również Brytyjczycy (7% metrażu mieszkań zakupionych w 2015 r.), Francuzi (5%) oraz Włosi (5%). Dla przedstawicieli tych wszystkich nacji, Polska stała się atrakcyjnym celem inwestycji dzięki akcesji do UE i względnej stabilności gospodarczej – komentuje Andrzej Prajsnar ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Stosunkowo dużą grupę nabywców stanowią też Polacy mieszkający na stałe za granicą (traktujący nieruchomości jako lokatę kapitału) lub osoby, które wracają do kraju po dłuższej przerwie i poszukują własnego lokum – takich powrotów odnotowujemy w ostatnim czasie coraz więcej. Póki sytuacja w kraju jest stabilna, a obce waluty mocne, inwestowanie w nieruchomości wydaje się rozsądnym posunięciem.
Choć perspektywa wzrostu wkładu własnego od 2017 roku oraz wyczerpujące się środki programu Mieszkanie dla Młodych budzą wątpliwości, to wiele wskazuje na to, że jeszcze przynajmniej w pierwszej połowie nadchodzącego roku sytuacja na rynku mieszkaniowym pozostanie stosunkowo stabilna. Niezależnie od sytuacji, naprzód będą wysuwać się ci deweloperzy, którzy zaoferują swoim klientom coś więcej, zwiększając tym samym swoją konkurencyjność i pozostając atrakcyjnym w oczach nabywców i inwestorów.
[1] Wg danych firmy REAS.
[2] https://www.weforum.org/agenda/2016/08/what-makes-people-happy-in-europe-s-most-desirable-countries
[3] https://rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/sposrod-europejskich-stolic-najnizsze-ceny-nieruchomosci-sa-w-warszawie-budapeszcie-i-wilnie/6671/