Nadchodzi koniec deflacji w Polsce? Co dalej w parze USD/GBP

forex waluty

Brytyjczycy obawiają się konsekwencji wyjścia z UE. Problemy Trumpa pomagają dolarowi. W Polsce ceny mogą przestać spadać.

May chce rozmawiać o Brexicie.

Funt dzisiaj z rana był najmocniejszą walutą z koszyka G-10. Z jednej strony jest to reakcja na zgodę brytyjskiej pani premier na debatę oraz głosowanie w sprawie sposobu opuszczenia UE. Może to oznaczać złagodzenie stanowiska oraz rozpoczęcie długich negocjacji. Istnieje prawdopodobieństwo, że wczorajsza decyzja Theresy May znacząco opóźni Brexit. Koncepcja twardego wyjścia z Unii jest mocno krytykowana przez analityków. Wyliczono, że powrót do handlu na zasadach WTO może kosztować Wielką Brytanię 66 miliardów funtów rocznie. Poranne umocnienie funta może być jednak tak naprawdę tylko reakcją na wczorajsze osłabienie. Wieczorem brytyjska waluta zbliżyła się do poziomów z piątkowego załamania. Pokazuje to, jak słaby jest sentyment na funcie i dzisiejszą wiadomość może nie wystarczyć, by go poprawić.

Dolar rośnie w siłę.

Wczorajsza sesja minęła pod dyktando dolara. Kurs EUR/USD drugi dzień z rzędu dynamicznie spadał, docierając do poziomu 1.1050. Ostatni raz tak nisko był na początku sierpnia. Dolarowi zapewne pomagają problemy Donalda Trumpa. Oprócz tego grudniowa podwyżka stóp procentowych wydaję się przesądzona. To ostatnie znacząco ciąży za to rynkowi akcji. Główne amerykańskie indeksy mienią się na czerwono, zwłaszcza że początek sezonu na wyniki kwartalne wypadł wyjątkowo słabo.

MR liczy na inflację.

W Polsce Ministerstwo Rozwoju podało, że spodziewa się zakończenia deflacji jeszcze w tym roku. W komentarzu można przeczytać, że będzie to spowodowane głównie “zmniejszeniem skali spadku cen energii oraz wzrostu inflacji bazowej”. Prawdopodobnie znacznie bardziej polskiej inflacji pomoże efekt niskiej bazy. Sierpień był już 27 miesiącem z rzędu, kiedy ceny spadały. Ostatni raz dodatnia dynamika cen była odnotowana w połowie 2014 roku. Powrót inflacji może być solidnym argumentem dla jastrzębi w RPP do podnoszenia stóp procentowych. Jest to jednak perspektywa bardzo odległa.

Krzysztof Adamczak – analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl