(Wyboista) polska droga do neutralności klimatycznej

Neutralność klimatyczna to cel, w kierunku którego dążą aktualnie wszystkie gospodarki europejskie. Wśród nich jest również Polska, ze swoim planem odejścia od węgla do 2050 roku. Eksperci przyznają, że odrzucenie przez rząd PiS ustaleń wcześniejszych władz przyczyniło się do znacznego przedłużenia procesu, przed którym stoimy. To są lata zaniedbań, lata niestabilnej strategii energetycznej – która była zbyt długo oparta na okopywaniu się wokół gospodarki węglowej. Teraz musimy za to zapłacić. Mamy w tej chwili coraz droższą energię z paliw kopalnych – co się nie zmieni, bo przecież na tym opiera się polityka klimatyczna ONZ. Tymczasem podczas swoich rządów w latach 2006-2014 rząd premiera Buzka przygotował reformy, które miały zbliżyć Polskę do zbudowania nowego systemu energetycznego, nieopartego na węglu.

– Mogę tylko żałować, że Polska nie kontynuowała reform zapoczątkowanych przez rząd premiera Tuska. Na pewno bylibyśmy w znakomicie innym miejscu. ONZ została zaproszona do współtworzenia zespołu doradców strategicznych Tuska, w ramach tzw. zespołu ministra Boniego. W tym dokumencie strategicznym, w dziale energia napisanym w 2008 roku, znalazła się polska strategia wodorowa i silne ukierunkowanie się na energetykę z wiatru – powiedział serwisowi eNewsroom Kamil Wyszkowski, Dyrektor Wykonawczy Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact w Polsce. – Zalecaliśmy opracowanie polskiej turbiny wiatrowej, zwrócenie uwagi na potencjał energetyczny polskich rzek, które są rzekami wolno płynącymi – ale to jest atut, niekoniecznie przeszkoda. Wskazywaliśmy, by pomyśleć o siłowniach wodnych, tzw przepływowych – które mogłyby wzmocnić we właściwą stronę polski system pozyskiwania energii i zmniejszyć udział  paliw kopalnych w polskim miksie energetycznym. To niestety nie zostało zrobione. Jeśli więc chodzi o OZE i odejście od węgla, Polskę czeka długi, trudny i kosztowny marsz – ocenia Wyszkowski.