Nieruchomości na wynajem w Wielkiej Brytanii są bardzo drogie i bardzo rentowne

rp_a47ec99a1d_748383532-lions-bank-potocki.png

CEO Magazyn Polska

Żeby kupić nieruchomość na wynajem w Wielkiej Brytanii, trzeba dysponować kilkoma milionami złotych. Ceny są tam wysokie, ale rentowność takiej inwestycji jest też spora – kilka procent rocznie z czynszu plus wzrost wartości nieruchomości, w ostatnim czasie ponad 10-procentowy. Warto jednak rozejrzeć się za lokalizacją inną niż sam Londyn, bo w stolicy dobrze usytuowane mieszkanie daje wprawdzie pewność stabilnych przychodów, ale wymaga największych nakładów inwestycyjnych.

– W centrum Londynu, jeśli kupimy jakiś apartament czy nawet dom za dwadzieścia kilka tysięcy za metr kwadratowy, to rentowność takiego wynajmu będzie w okolicach 2-2,5 proc. Jeśli już będziemy troszeczkę się oddalać od centrum miasta, wówczas ta rentowność będzie rosła wraz z ceną samej nieruchomości – mówi Jakub Potocki, analityk Lion&HASH39;s Banku.

Przy wyborze lokalizacji inwestycji w samym Londynie najistotniejszym czynnikiem jest jakość dojazdu do centrum – im lepsza, tym wyższa cena wynajmu i korzystniejsza zmiana ceny nieruchomości w czasie. Warto jednak skierować uwagę poza stolicę – na takie miasta, jak Southampton, Manchester czy Nottingham – podpowiada ekspert.

 Tam rentowności są nawet w okolicach 8-9 proc. Trzeba oczywiście pamiętać też o takich miastach uniwersyteckich, jak Oxford. Tam też są one w okolicach 7 proc.

Przy inwestowaniu w nieruchomości na wynajem istotna jest pewność znalezienia klienta. Dlatego miasta uniwersyteckie są dobrym pomysłem, bo tutaj łatwiej znaleźć najemcę. Nie ma z tym problemu także w samym Londynie. W innych miastach koniecznie trzeba sprawdzić lokalny potencjał, żeby nie zostać z pustym mieszkaniem za kilka milionów. Bo ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii są bardzo wysokie i wciąż rosną.

 W Londynie to jest nawet około 18 proc. rok do roku. W całej Wielkiej Brytanii to jest w okolicach 10-12 proc. – mówi Potocki.

Zjawisko to ma też pozytywny aspekt – ceny rosną i będą rosły, a zatem oprócz zysków z najmu można liczyć na wzrost wartości samej inwestycji. Najpierw trzeba jednak mieć niemało środków na zakup mieszkania.

 Jeśli chodzi o centrum Londynu to mówimy o 25 tys. funtów za metr kwadratowy, a często nawet o trochę wyższej cenie. Zatem za mieszkanie 50-metrowym zapłacimy już ponad milion funtów, więc można łatwo sobie policzyć, że to ok. 5,5 czy nawet 6 mln zł – wylicza analityk. – Oczywiście w innych miastach jest znacznie taniej. W centralnych dzielnicach miast, jak Liverpool, Manchester czy Brighton, cena za metr kwadratowych wynoszą od 10 do maksymalnie 15 tys. funtów za. Jeśli jednak myślimy o inwestowaniu w nieruchomości w Wielkiej Brytanii, to trzeba już mieć miliony złotych.

O zarządzanie nieruchomością na miejscu – od wyszukiwania klientów po rozliczanie podatku – mogą zadbać wyspecjalizowane firmy. Koszt to zwykle około 20 proc. całego rocznego przychodu z takiej inwestycji.