Nowa europejska dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej – mamy 2 lata na dostosowanie polskiego prawa

Wojciech Stramski, CEO spółki Beyond.pl
Wojciech Stramski, CEO spółki Beyond.pl

Centra danych będą musiały raportować emisję CO2, zużycie energii oraz wody, a w planowanych inwestycjach brać pod uwagę wpływ działalności na środowisko. Takie obowiązki na operatorów centrów danych nakłada nowa dyrektywa efektywności energetycznej (Energy Efficiency Directive) przyjęta przez Parlament Europejski i Radę. Nowe przepisy wchodzą w życie już 10 października. Państwa członkowskie UE będą miały mają 2 lata na dostosowanie prawa krajowego do nowych wymagań. Pierwszym krajem, który uruchomił prace nad nową legislacją są Niemcy.

Dyrektywa EED zawiera szereg zaleceń dla wielu sektorów rynku, w tym dla rynku teleinformatycznego, który odpowiada już za 5-9% globalnego zużycia energii i ponad 2% emisji gazów cieplarnianych. Dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej mówią o 1-1,5% globalnej energii elektrycznej, jaką zużywa aktualnie sektor data center. Jednak prognoza do 2030 roku zakłada wzrost aż do 8%. W europejskiej strategii cyfrowej już wcześniej zauważono, że należy postawić na energooszczędne oraz zrównoważone przetwarzanie i utrzymywanie danych, stąd zalecenie dotyczące transparentnej działalności tego sektora.

Centra danych będą raportować

Nowa dyrektywa sugeruje, aby wszystkie kraje członkowskie wprowadziły wymóg zbierania i raportowania danych o emisji  generowanej przez centra danych. Ale nie tylko. Nowo tworzone obiekty mają być tak zaplanowane, aby minimalizować zużycie energii i wody, stosować systemy wspierające niską emisyjność czy konsumować ciepło z odzysku. Na bazie tych zaleceń kraje członkowskie powinny stworzyć własne, szczegółowe przepisy określające poszczególne wymagania. Mają na to 2 lata.

Nowa unijna dyrektywa ma na celu zmniejszenie zużycia energii o 11,7% do 2030 roku. Obowiązkiem raportowania nt. zużycia energii, wody i emisji oraz realizacji zielonych inwestycji zostaną objęte wszystkie centra danych o mocy przekraczającej 500 kW. Małe, brzegowe centra danych mają zazwyczaj moce energetyczne na około 1 MW, a tradycyjne obiekty dysponują mocą na poziomie nawet kilkadziesiąt mega wattów (MW). Oznacza to, że regulacjom podlegać będzie ogromna większość zarówno już wybudowanych obiektów, jak i tych planowanych – zaznacza Wojciech Stramski, CEO spółki Beyond.pl. – Krajowe regulacje mogą być jednak jeszcze bardziej restrykcyjne, czego najlepszym przykładem są Niemcy. W wypracowywanych regulacjach pułap raportowania chcą nałożyć na centra danych o mocy 300 kW – dodaje Wojciech Stramski.

Efektywność energetyczna priorytetem

Celem nowego prawa jest zmniejszenie zużycia energii w UE do 2030 o 11,7%. Każdy kraj członkowski będzie musiał oszacować swój orientacyjny wkład krajowy. Dodatkowo, poziom rocznych oszczędności energii ma systematycznie rosnąć: z obecnego 0,8% do 1,3% (w latach 2024–2025), następnie 1,5% (2026–2027) i 1,9% od 2028 r.

Nowa dyrektywa wprowadza szereg środków wspierających przyspieszenie „zielonych” działań. W tym przyjęcie ogólnej zasady „efektywność energetyczna przede wszystkim”, która ma obowiązywać nie tylko w polityce energetycznej, ale generalnie. Wyszczególnione są zalecenia dla różnych sektorów – publicznego, budowlanego, a wśród promowanych rozwiązań jest m.in. zielona mobilność oraz rozwój infrastruktury dla pojazdów elektrycznych. Dla sektora ITC i data center zalecenia obejmują np. raportowanie zainstalowanej mocy, ilości danych, zużycia energii, PUE (czyli wskaźnika efektywności energetycznej), wykorzystania ciepła odpadowego, zużycia wody i wykorzystanie energii odnawialnej.

– Te zapisy są bardzo potrzebne, bo wymuszają na operatorach określone działania i wprowadzają do naszej branży konieczną transparentność, z drugiej strony są korzystne dla klientów. Znając parametry energetyczne centrów danych, będą wybierać operatorów konsumujących mniejszą ilość prądu i będą płacić mniej za usługi kolokacyjne. Raportowanie może być jednak wyzwaniem dla operatorów, szczególnie tych, którzy do tej pory nie analizowali swoich wskaźników środowiskowych – zwraca uwagę Wojciech Stramski z Beyond.pl.

Niemcy dostosowują prawo jako pierwsze

Niemcy jako pierwsze w UE uruchomili prace nad nową legislacją. Ustawa o usługach energetycznych zawiera przepisy regulujące obowiązki energetyczne niemieckich centrów danych o mocy wyższej niż 300 kW oraz wprowadza grzywnę w przypadku nieprzestrzegania przepisów.  

Według wypracowywanych regulacji, od 1 stycznia 2024 r. operatorzy centrów danych powinni pokrywać minimum 50% zużycia energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Centra danych, które już funkcjonują bądź rozpoczną działalność przed 1 lipca 2026 r. będą musiały osiągać efektywność zużycia energii (PUE) mniejszą lub równą 1,5. Od 1 lipca 2030 r. efektywność zużycia energii musi być mniejsza lub równa 1,3. Kto nie spełni tego wymogu, będzie podlegał karze grzywny w wysokości do 100 tys. EUR. Efektywność zużycia energii (tzw. wskaźnik PUE) to stosunek całkowitego zapotrzebowania centrum danych na energię vs zapotrzebowanie na energię konieczną do utrzymania urządzeń IT utrzymywanych w obiekcie.

– Gdyby analogiczne przepisy weszły w życie w Polsce, to istotna część obiektów nie spełniłaby wymagań. Podam przykład: nasze główne centrum danych w Poznaniu zbudowaliśmy z myślą o jak najwyższej efektywności energetycznej. Już w 2016 r. osiągnęliśmy wartość efektywności energetycznej (PUE) na poziomie 1.2. Aktualnie średnia wartość PUE w Polsce to 1.4-1.6, a w przypadku wielu serwerowni firmowych, te wartości są znacznie wyższe. W najbliższych latach będziemy więc świadkami kosztownej modernizacji już wybudowanych obiektów lub ich zamykania. Z kolei klienci będą rezygnować z utrzymywania własnych centrów danych i przenosić infrastrukturę do centrów danych spełniających wymagania regulacyjne – zwraca uwagę Wojciech Stramski, CEO Beyond.pl.