Nowe leki szansą na pokonanie globalnej epidemii otyłości

Paweł Majtkowski – analityk eToro
Paweł Majtkowski - analityk eToro

Obecnie aż 57 proc. Polaków żyje z otyłością lub nadwagą. Jest to element postępującej światowej epidemii otyłości, której roczne koszty mogą sięgnąć nawet 3 proc. globalnego PKB. Nadzieję na jej pokonanie stanowią nowe leki wprowadzane na rynek przez koncerny farmaceutyczne. To także szansa dla ich akcjonariuszy na dodatkowy zysk.

Otyłość stanowi obecnie jedno z największych globalnych wyzwań zdrowotnych. Przeciętne BMI na świecie zbliża się do 25, które stanowi granicę pomiędzy normalną wagą a nadwagą. Według danych GUS z 2019 roku, aż 56,6 proc. Polaków ma nadwagę lub otyłość (BMI powyżej 25). Osoby z nadwagą (BMI 25-30) stanowią 38,1 proc. populacji (wzrost z 36,6 proc. w 2009 roku), zaś te z otyłością (BMI powyżej 30) to 18,5 proc. (wzrost z 16,7 proc. w 2009 roku). Szacuje się, że obecnie ponad 2,6 miliarda ludzi na całym świecie ma BMI powyżej 25. Liczba ta ma wzrosnąć do 4 miliardów w ciągu następnej dekady. To z kolei może generować koszt ekonomiczny w wysokości 4 bilionów dolarów, co odpowiada 3 proc. światowego PKB.

Jednym z ważnych narzędzi walki z otyłością jest nowa generacja skutecznych leków odchudzających. Firmy farmaceutyczne Novo Nordisk i Eli Lilly, korzystając ze swojej pozycji liderów w dziedzinie leków na cukrzycę, pierwsze zarejestrowały leki z grupy antagonistów GLP-1 jako leki na otyłość. Novo Nordisk sprzedaje swój lek w USA pod marką Wegovy (lek jest dostępny w Polsce pod innymi nazwami handlowymi), a Eli Lilly pod marką Mounjaro (jest zarejestrowany w UE ale nie można go jeszcze kupić w Polsce). Leki te są wstrzykiwane co tydzień i spowalniają przekazywanie sygnałów głodu do mózgu. Są skuteczne w odchudzaniu, zwłaszcza w połączeniu z dietą i ćwiczeniami. Inne duże firmy farmaceutyczne Amgen, AstraZeneca, Pfizer i Sanofi także przygotowują się do wprowadzania podobnych produktów. Leki z tej grupy będą stanowić coraz poważniejsze źródło przychodów firm farmaceutycznych, właśnie wraz z wprowadzeniem nowych produktów oraz prawdopodobną refundacją tych leków przez rządy i ubezpieczycieli.

Ochrona zdrowia to drugi co do wielkości sektor w ramach indeksu S&P 500.  Odnotowuje w tym roku spadek, jednak nie jest on aż tak duży właśnie ze względu na bardzo dobre wyniki największych firm farmaceutycznych w 2022 roku. Na rynku obecne są jednak obawy o ich przychody w najbliższym czasie, związane z wprowadzonymi przez Kongres przepisami zmuszającymi rząd USA do regulowania cen leków finansowych z programu Medicare. Obecnie współczynnik cena do zysku (P/E) dla tej branży wynosi 16x, czyli jest zbliżony do szerokiego rynku. Jednak spółki te posiadają bardzo dobre bilanse oraz perspektywy wypłat dywidendy.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce