Oczekiwany gołębi EBC powinien osłabić kurs euro do dolara i złotego względem obydwu tych walut

Europejski Bank Centralny (EBC)

W ostatnich dniach, w atmosferze umiarkowanego apetytu na ryzyko, złoty konsolidował się pomiędzy 4,15-4,18 na EURPLN, ostatecznie kończąc tydzień na poziomach otwarcia w okolicach 4,17. Lokalnie, złoty nadal pozostaje pod wpływem gołębich wypowiedzi członków RPP (w reakcji na publikowane dane gospodarcze), jak również samych danych (ostatnio lekko rozczarowujących). Po zeszłotygodniowych prezentacjach raportów (m.in. cenowych i produkcyjnych), które nadal pozostają bez wpływu na procesy inflacyjne (umacniając oczekiwania na przedłużony okres stabilizacji stóp NBP), grono członków RPP chcących koncentrować się na dyskusjach dotyczących wspierania wzrostu gospodarczego powiększa się. O obniżkach stóp procentowych, czy też o wprowadzeniu w przyszłości niekonwencjonalnych narzędzi do polityki monetarnej mówili ostatnio zarówno prezes NBP A. Glapiński (już podczas kwietniowego posiedzenia decyzyjnego Rady), jak i E. Łon oraz J. Kropiwnicki.

Przecenę złotego ograniczała jednak sytuacja na rynku głównej pary walutowej, gdzie dolar wytracił wzrost, na EURUSD mając trudności ze spadkiem poniżej 1,23. Z jednej bowiem strony dane europejskie wskazują na spowalnianie gospodarki strefy euro mogąc komplikować strategię komunikacyjną EBC podczas kwietniowego posiedzenia decyzyjnego (co osłabia euro), z drugiej zaś nadal ograniczony pozostaje sentyment wobec dolara z uwagi na niepewności w kwestii napięć handlowych na linii USA-Chiny oraz dość nieprzewidywalnych działań D. Trump’a. Jeśli jednak rynki nadal będą zakładać brak eskalacji geopolitycznego konfliktu, atmosfera inwestycyjna sprzyjać będzie ponownemu zwrotowi w kierunku fundamentów, które bardziej wspierają dolara.

W ostatnich dniach pojawiła się dyskusja nt. temat słabnącego franka szwajcarskiego, gdzie kurs EURCHF przełamał poziom sprzed „czarnego czwartku” 2015 roku, chwilowo rosnąc powyżej 1,20. Osłabiający się na świecie frank pozwolił notowaniom CHFPLN zejść poniżej 3,50. Na rynku od razu pojawiło się pytanie: ile jeszcze złoty wobec franka może się wzmocnić? Warto jednak zwrócić uwagę, że franka osłabiły nie fundamenty a polityka, co może oznaczać, że EURCHF nie powinien gościć długo tak wysoko, co z kolei znajdzie odzwierciedlenie w ponownie rosnących notowaniach CHFPLN, tym bardziej, że polityka NBP sprzyja słabszemu złotemu (w Polsce mamy obecnie najniższe w historii stopy procentowe, które długo jeszcze nie wzrosną).  W ocenie prezesa SNB, choć kurs franka zmierza „we właściwym kierunku” (czyli osłabia się), to szwajcarska waluta wciąż jest uważana za bezpieczną przystań, co powinno sprzyjać jej ponownej aprecjacji.kurs franka

Autor / Źródło: Joanna Bachert / PKO Bank Polski