Ole Hansen o szczycie OPEC

OPEC

Na szczycie w Doha nie doszło do porozumienia. Główną przyczyną porażki wydają się naciski Arabii Saudyjskiej na uwzględnienie Iranu w planach zamrożenia produkcji. Kolejny raz okazało się, że OPEC składa obietnice bez pokrycia; ich realizację uniemożliwiły względy polityczne. Producenci zapowiedzieli właśnie okres „konsultacji” (tj. dalszej gry na czas, by zrównoważyć sytuację na rynku), który ma trwać do czerwca.

W artykule, który opublikowałem w ubiegłym tygodniu (https://www.tradingfloor.com/posts/wcu-silver-outshining-gold-crude-oil-crumbles-ahead-of-doha-7456019), twierdziłem, że w ostatnich miesiącach realne wsparcie dla rynków ropy nie było generowane przez uczestników szczytu w Doha, a przez północnoamerykańskich producentów ropy z łupków i innych producentów wysokokosztowych.

Biorąc pod uwagę rekordowo długą pozycję w ropie Brent oraz wzrost liczby długich pozycji w ropie WTI o 11% w ubiegłym tygodniu, w perspektywie krótkoterminowej wartość docelowa uległa obniżeniu. Niższa cena jeszcze bardziej przyczyni się do przywrócenia równowagi, nie oczekuję zatem istotnego spadku, a korekty rekordowej długiej pozycji. Podtrzymuję swój pogląd, że w tym kwartale przedział dla ropy Brent wyniesie 35-45 USD.

Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynków towarowych w Saxo Bank