PGS – jakie są prawdziwe intencje rządu i chęć obrony polskiego handlu

Michał Sadecki, prezes PGS
Michał Sadecki, prezes PGS

Polska Grupa Supermarketów (PGS) wyraża obawy o przyszłość podatku handlowego oraz ostateczne efekty zmian ustawodawczych dla polskiego handlu. Organizacja skupiająca blisko 6oo sklepów działających pod markami Top Market, Delica, Minuta8 oraz wybrane placówki największej sieci spółdzielni Społem, przypomina, iż przewodnim hasłem zmian głoszonych przez rząd miała być ochrona interesów polskich przedsiębiorców detalicznych.

Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów (PGS)
Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów (PGS)

– Odnosimy wrażenie, że konsultacje prowadzone z przedstawicielami branży, na które powołuje się w ostatnich dniach Adam Abramowicz, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, są jedynie działaniami pozornymi. Oczekujemy bardziej zdecydowanych i przemyślanych działań od rządu i stanowczych kroków w obronie polskiego środowiska kupieckiego – podkreśla Michał Sadecki, prezes PGS.

W ocenie PGS pytaniem pozostaje stanowisko premiera Morawieckiego, który odpowiada za ten sektor. Celem podatku handlowego miało być wzmocnienie budżetu państwa i wykluczenie nieuczciwej konkurencji ze strony dużych, międzynarodowych sieci handlowym, działających w Polsce.

– Nowy podatek powinien zawierać taką konstrukcje, która pozwalałaby na zwolnienie małych i średnich firm i objęcie jedną stawką dużych sieci  – dodaje prezes PGS

PGS obawia się, że prezentacja nowych pomysłów i stawek przez rząd doprowadzi do długiej debaty i fiaska legislacyjnego, a w konsekwencji zachowania obecnego statusu, gdzie duże sieci dyktują warunki i skutecznie doprowadzają do upadłości pojedyncze, małe placówki handlowe.