Pieniądze z programu 500+ trochę wspierają sprzedaż detaliczną

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek

Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju 2016 r. o 2,2 proc. r/r w cenach bieżących, a o 4,3 proc. w cenach stałych – podał GUS.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 4,3 proc. r/r (ceny stałe), a miesiąc wcześniej – o 5,5 proc. Miesiące, w których rozpoczęły się wypłaty z programu 500+ były więc dla handlu nieznacznie lepsze niż 1. kwartał br. Sprzedaż detaliczna w ciągu pierwszych 3. miesięcy 2016 r. wzrosła bowiem o 4,4 proc. w cenach stałych. Po 5. miesiącach, czyli uwzględniając kwiecień i maj dynamika jest nieco wyższa – bo sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,6 proc. r/r w cenach stałych. Można zatem założyć, że mamy na razie niewielki konsumpcyjny efekt 500+.

Warto jednak przyjrzeć się strukturze sprzedaży detalicznej, czyli temu na co zostały przeznaczone pieniądze z programu 500+. W pierwszej kolejności wzrost dotyczył pojazdów samochodowych, których sprzedaż w maju wzrosła o prawie 15 proc. (ceny stałe), a miesiąc wcześniej o ponad 19 proc. Wzrosła także dość silnie sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia – wzrost o prawie 19 proc. (ceny stałe) w maju i prawie 23 proc. w kwietniu. „Beneficjentami” programu 500+ są także niewyspecjalizowane sklepy, których sprzedaż wzrosła w maju o ponad 8 proc., a w kwietniu o ponad 7 proc. Na programie 500+ korzystają także producenci mebli, sprzętu rtv i agd (wzrost o ponad 15 proc. w kwietniu, ale już „tylko” o prawie 7 proc. w maju), a także kosmetyków i farmaceutyków (wzrost w kwietniu o 13 proc., a w maju „tylko” o 6,5 proc.). Niestety znacznie mniejsze wzrosty dotyczą sprzedaży książek.

Oczywiście dwa miesiące to zbyt krótki czas na analizy i oceny. To raczej czas na przyglądanie się decyzjom gospodarstw domowych korzystających z programu 500+. A „przyglądanie się” pokazuje, że gospodarstwa domowe nasycają się samochodami, wymianą mebli, sprzętu rtv, agd, bowiem dynamika sprzedaży tych produktów w maju była już niższa niż w kwietniu. Teraz zapewne zobaczymy wzrost sprzedaży usług wakacyjnych, a w sierpniu – wzrost sprzedaży artykułów potrzebnych do szkoły i, miejmy nadzieję, książek.

Czyli pierwsze miesiące wydatkowania otrzymanych pieniędzy z programu 500+ podyktowane są chęcią zaspokojenia potrzeb, które do tej pory nie były zaspokojone, a przynajmniej nie w zakresie oczekiwanym przez gospodarstwa domowe. Czy ma to coś wspólnego z inwestycjami w dzieci. Bardzo pośrednio – może tak. Ale to, na co zostaną długoterminowo przeznaczone pieniądze z programu 500+ zobaczymy dopiero w końcu 2016r. Miejmy nadzieję, że wydatki te będą naprawdę miały charakter inwestycji w dzieci. Szkoda byłoby „przejeść” ponad 17 mld zł w 2017 r., a w kolejnych latach po blisko 23 mld zł.
Konfederacja Lewiatan