Podwójna podwyżka stóp

Paweł Majtkowski – analityk eToro
Paweł Majtkowski - analityk eToro

W środę FED podniósł stopy o 0,5 p.p., a w czwartek po raz ósmy z rzędu dokonała tego Rada Polityki Pieniężnej. Stopy wzrosły o 0,75 p.p., do 5,25 proc. Rosną jednak wolniej niż inflacja, która w kwietniu wyniosła 12,3 proc, czyli o 1,3 p.p. więcej niż w marcu. Rekordowe są także straty posiadaczy bankowych lokat.

FED rozpoczął podnoszenie stóp procentowych w marcu, a w środę dokonał drugiej podwyżki w serii, o 0,50 p.p. Wcześniej FED nie podnosił stóp, co w roku 2021 było jednym z argumentów Rady Polityki Pieniężnej, by wstrzymać się także z podwyżkami stóp w Polsce. RPP od października 2021 roku przestała oglądać się na FED i na wszystkich ośmiu kolejnych posiedzeniach podniosła stopy procentowe. Dziś dokonała podwyżki o 0,75 p.p., co oznacza, że podstawowa stopa procentowa w Polsce wynosi obecnie 5,25 proc.

Realna stopa procentowa (stopa procentowa minus inflacja) w Polsce jednak kolejny raz spadła, bowiem inflacja wzrosła bardziej niż stopy, z 11 do 12,3 proc. Miesiąc temu realna stopa w Polsce wynosiła -5,77 proc, teraz spadła do -6,28 proc. Najbardziej niepokojący pozostaje fakt, że inflacja nadal może rosnąć w kolejnych miesiącach, co jeszcze bardziej obniży realną stopę procentową. Cały czas realna stopa w Polsce jest wyższa od amerykańskiej, która wynosi obecnie -6,91 proc.

Choć stopy wynoszą już 5,25 proc, to jeszcze do niedawna najlepsze lokaty nie przekraczały 2 proc.

A to powodowało, że najważniejszy z celów podwyżek, czyli zachęcenie do rezygnacji z bieżącej konsumpcji na rzecz oszczędzania, nie był w pełni realizowany. Mamy także za sobą kolejny miesiąc rekordowych strat, ponoszonych przez posiadaczy kończących się rocznych lokat. Lokaty na 12 miesięcy założone w maju 2021, z przeciętnym oprocentowaniem, przyniosły po roku straty wynoszące 10,86 proc.

Podczas gdy oprocentowanie lokat nie rośnie tak szybko jak stopy, to szybciej niż stopy wzrasta stawka rynkowa WIBOR (WIBOR 3M wynosi obecnie 6,14 proc). Stanowi ona podstawę do obliczania oprocentowania kredytów hipotecznych o zmiennej stopie procentowej. To właśnie kredytobiorcy ponoszą obecnie największe koszty podwyżek stóp. Widać to po spadających notowaniach polskich banków, które mierzą się z kilkoma problemami dotyczącymi kredytów hipotecznych. Pierwszym są kredyty w walutach obcych i procesy z kredytobiorcami, na które banki muszą tworzyć rezerwy. Kolejnym są rosnące problemy kredytobiorców w złotym i możliwe pogorszenie jakości portfela tych kredytów. Trzecim są pojawiające się propozycje polityków dotyczące ewentualnej pomocy kredytobiorcom mieszkaniowym, które w dużym stopniu zostałyby sfinansowane przez same banki.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce