Polacy wolą nie płacić za treści, w zamian akceptują reklamy

    telefon komputer laptop

    Jak wykazało badanie brytyjskiej firmy analityczno-doradczej UCE GROUP LTD. i agencji marketingu mobilnego Mobiem Polska, ponad połowa Polaków uważa, że wydawcy powinni znaleźć inne sposoby pozyskiwania środków niż tylko wyświetlanie reklam. Niemniej prawie 40% godzi się je oglądać w zamian za darmowy dostęp do treści. Tylko 8% woli płacić za możliwość oglądania wideo lub czytania artykułów i nie widzieć żadnych dodatkowych przekazów. Odbiorcy dodają, że szczególnie irytują ich reklamy na smartfonach – 39%, a także na komputerach stacjonarnych i laptopach – 40%.

    Polaków najbardziej denerwują reklamy wyświetlane na smartfonach – 39%, a następnie – na komputerach stacjonarnych i laptopach – odpowiednio 21% i 19%. Tablety wskazało 11% badanych. Analizując wynik należy pamiętać o tym, że telefony mają dużo mniejsze ekrany niż inne wskazane urządzenia. Użytkownicy muszą więc szybciej reagować na dodatkowe bodźce. Niemniej Norbert Kowalski z Mobiem Polska przekonuje, że wystarczy stosować dobre praktyki reklamowe, aby nadawcy i odbiorcy komunikatów byli zadowoleni. Można też proponować konsumentom np. oglądanie reklam w zamian za przyznawanie im konkretnych bonusów w grach lub popularnych aplikacjach oraz serwisach.

    – Trudniej jest przygotować widoczną, ale nieintruzywną reklamę, przeznaczoną na tak niewielki sprzęt, jakim jest smartfon. Rynek mobile jest też mniej uregulowany niż komputerowy co do pop-upów, wielkości filmów reklamowych i czasu ich trwania. Branża powinna stale poszerzać świadomość konsumentów, m.in. w zakresie akceptacji usług, aby odbieranie reklam było w pełni komfortowe dla użytkowników – mówi Maciej Boroń z MediaCom Beyond Advertising.

    Ekspert z Mobiem Polska przewiduje, że za 2-3 lata reklamodawcy będą częściej stawiać na takie rozwiązania technologiczne, jak m.in. na geofencing. Dzięki pozyskanym informacjom o użytkowniku, jego preferencjach oraz potrzebach będzie można serwować dobrze dopasowane reklamy do jego potrzeb. Poziom irytacji na pewno znacznie spadnie. Podobnego zdania jest ekspert z MediaCom Beyond Advertising, który również uważa, że rynek będzie działać coraz lepiej.

    – Aż 51% respondentów uważa, że wydawcy powinni znaleźć inne możliwości na utrzymywanie serwisów i portali internetowych niż tylko wyświetlanie reklam. Branża może odczytać ten wynik raczej ze spokojem, bo stale szuka sposobów na spełnianie oczekiwań odbiorców. I tak naprawdę cały czas są wprowadzane różnego rodzaju nowości, które rynek i użytkownicy dogłębnie weryfikują. Kwestią czasu jest znalezienie dobrego kompromisu – przekonuje Norbert Kowalski.

    Z kolei Maciej Boroń stwierdza, że większość Polaków chciałaby dostawać dużo ciekawych treści zupełnie za darmo i bez wysiłku. Ważna jest edukacja na temat wartości przekazywanych informacji. Dawanie świadomego wyboru co do sposobu finansowania portali czy serwisów powinno stopniowo obniżać frustrację odbiorców.

    – Istotna część badanych chce oglądać reklamy w zamian za darmowy dostęp do treści w Internecie – 38%. Tylko 8% woli płacić niż odbierać przekazy reklamowe. Uważam, że w ciągu najbliższych lat w Polsce te statystyki będą się utrzymywały. Jednak zacznie przybywać osób, które będą wybierały opłaty. Wzrośnie też liczba serwisów i portali oferujących treści premium w zamian za opłacanie abonamentów, adekwatnych do wysokiej jakości materiałów – prognozuje ekspert z Mobiem Polska.

    W opinii Macieja Boronia, kluczowe jest podejście do tego tematu samych reklamodawców. Powinni oni skoncentrować się na tworzeniu wartościowych i inspirujących komunikatów. Norbert Kowalski twierdzi, że naprawdę ciekawe przekazy mogą zachęcić konsumentów do korzystania z zawartych w nich rekomendacji. W społeczeństwie jest przecież zgoda na oglądanie reklam w zamian za darmowy dostęp np. do artykułów, więc głównym wyzwaniem pozostaje dopasowanie ich do potrzeb odbiorców.

    Badanie zostało zrealizowane pod koniec 2019 roku w 34 dużych miastach i 16 średnich oraz małych miejscowościach. W sumie 2144 osoby wzięły udział w ankiecie. Wśród nich było 46% kobiet i 54% mężczyzn, w wieku od 18. do 65. roku życia.