Polski sektor bankowy czeka konsolidacja

Długoterminowa ścieżka inflacji niezmieniona – Maliszewski, Bank Millennium

Polski rynek bankowy jest największy i najbardziej stabilny w Europie Środkowej. Jednocześnie krajowy sektor finansowy jest najmniej skoncentrowany a poziom ubankowienia Polaków jest na stosunkowo niskim poziomie. To zmieni się w najbliższych latach – piszą w swoim pierwszym raporcie zatytułowanym „The Banking Sector in Central Europe – Performance Overview” eksperci nowopowstałego Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego, powołanego przez firmę doradczą Deloitte.

Aktywa banków w ośmiu największych krajach Europy Środkowej, które objął raport, wyniosły w 2011 r. 893 mld euro. To wciąż niewiele biorąc pod uwagę wyniki państw Europy Zachodniej. Mimo krótkiej historii sektora bankowego w Europie Środkowej, charakteryzuje się on dużą dojrzałością. Jest to wynik wykorzystania (przy jego konstruowaniu) najnowocześniejszych technologii, metod oraz narzędzi. Jego dynamiczny rozwój został jednak mocno zahamowany wraz z nadejściem kryzysu gospodarczego w 2008 r. Niektóre rynki nie wróciły jeszcze do poziomu sprzed czterech lat.

„W najlepszej kondycji jest sektor bankowy w Polsce, Czechach i na Słowacji. Dużo gorzej jest w krajach na południu regionu, w tym na Węgrzech, gdzie zwrot z kapitału własnego banków, jako najważniejszy miernik oceny działalności banków, jest znacznie poniżej 10 proc. lub nawet ujemny” – wyjaśnia Zbigniew Szczerbetka, Partner Deloitte, Lider Sektora Instytucji Finansowych w Polsce i Europie Środkowej, Dyrektor Zarządzający Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego..

Rentowność (ROE) środkowoeuropejskich banków jest obecnie o średnio 40 proc. niższa niż w 2008 r. Na tym tle Polska, dziś z ROE na poziomie 12,2 proc., wypada bardzo dobrze. Lepsze wyniki mają jedynie Czechy (14,7 proc.) i Słowacja (15 proc.). Podobieństw pomiędzy poszczególnymi krajami regionu jest jednak sporo. Najważniejsze to obecność inwestorów zagranicznych wśród właścicieli banków, a także konsolidacja rynku, znacznie większa niż ma to miejsce w Europie Zachodniej. Dziesięć największych banków w Chorwacji jest w posiadaniu aż 92 proc. aktywów całego sektora w tym kraju. Na Słowacji jest to 85 proc., a w Czechach – 78 proc. Średnia dla całego regionu wynosi 76 proc. W Polsce ten wskaźnik wynosi jedynie 60 proc. i jest najniższy w regionie.

Od naszych sąsiadów różnimy się także tym, że i u nas instytucje bankowe należą w większości do inwestorów zagranicznych. Największy udział w polskim rynku (14,5 proc.) ma PKO Bank Polski. Eksperci Deloitte podkreślają jednak, że w związku z koniecznością obniżenia wskaźnika kosztów do przychodów, które najłatwiej uzyskuje się zwiększając skalę działalności, a także z uwagi na problemy finansowe banków-matek, które często są zmuszone pozbywać się aktywów na mniej istotnych rynkach, w najbliższych latach będziemy obserwować w naszym kraju przyspieszoną konsolidację.

Po zapaści gospodarczej w 2008 r. banki w Europie Środkowej starają się odbudować swoją pozycję. Corocznie ich aktywa rosną średnio o 8 proc., co zaowocowało wynikiem 893,4 mld euro na koniec 2011 r. Jest to bardzo niewiele w porównaniu z krajami starej Unii. Aktywa banków w niewielkiej Danii wyniosły w tym samym czasie 919,7 mld euro. Tempo wzrostu dla całego sektora w regionie wyniosło 5,8 proc. w 2011 r. i jest to zasługa przede wszystkim banków z Polski i Czech.

„Podobnie jak w innych krajach Europy Środkowej aktywa bankowe Polski pod koniec ubiegłego roku stanowiły 84 proc. wartości PKB. Nasz sektor, mimo spowolnienia gospodarczego, wciąż może osiągnąć wysokie tempo wzrostu przychodów i w tym aspekcie wyprzedza wszystkie inne kraje Unii Europejskiej. Taka sytuacja nie będzie jednak trwała wiecznie, stąd banki intensywnie poszukują sposobów na zmianę struktury dochodów” – wyjaśnia Michał Dubno, Dyrektor w Sektorze Instytucji Finansowych Deloitte.

W sektorze bankowym naszej części Europy niepokoi wzrastający od 2008 r. poziom kredytów nieregularnych, czyli takich, których spłata następuje z opóźnieniem (NPL). O ile w wiodących gospodarkach regionu, w tym w Polsce, nie ma jeszcze powodu do paniki (poniżej 7,3 proc.), o tyle na przykład w Serbii już prawie jedną piątą wszystkich udzielanych kredytów stanowią właśnie takie pożyczki. Eksperci Deloitte spodziewają się jednak, że sytuacja makroekonomiczna, w tym przede wszystkim wzrost bezrobocia, może powodować kolejne nasilenie tego zjawiska. Innym problemem jest brak płynności oraz to, że banki są zmuszone do szukania finansowania na otwartym rynku i nie mogą korzystać, jak przed kryzysem, z finansowania od swoich „matek”.

Rozwiązaniem dla banków regionu są inwestycje w innowacje, zarówno w technologie, jak i w świadczone usługi. Konkurencja na rynku jest wysoka, dlatego instytucje muszą skupić się na poprawie jakości usług, aby zagwarantować sobie lojalność klientów. Muszą też szukać nowych źródeł dochodu, bo dotychczasowe, jak choćby opłaty bankowe, kurczą się. „Struktura dochodów polskich banków jest wciąż bardzo konserwatywna. Około 60 proc. stanowią odsetki, jedną czwartą zaś opłaty i prowizje za poszczególne usługi. Uzupełniającym, a jednocześnie najbardziej niepewnym składnikiem są operacje finansowe, na które przypada od 14 do 21 proc. udziału w strukturze przychodów. W 2011 r. dochody polskich banków wyniosły 14 mld euro i był to po kilku latach spadków powrót do poziomu z 2008 r. W najbliższych latach możemy już jednak nie zobaczyć takich wyników”- mówi Michał Dubno.

Dla krajowych banków szansą na lepsze wyniki jest zwiększenie poziomu ubankowienia. W Polsce klientami przynajmniej jednego banku jest 20,4 mln osób, podczas gdy mogłoby być ich 10 mln więcej. Obecnie poziom ubankowienia polskiego społeczeństwa wynosi 67. proc.. To niewiele, biorąc pod uwagę rozmiar naszego rynku. Przyczyną dość niskiego wyniku jest m.in. to, że w Polsce wciąż ponad jedna trzecia ludności mieszka na wsi, a tam najtrudniej jest dotrzeć z ofertą bankową. Z prognoz Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego Deloitte wynika, że w 2015 r. ubankowienie wzrośnie do 73 proc., a dziesięć lat później, w 2025 r. osiągnie poziom 82 proc. To duży potencjał do polepszania wyników.

Raport „The Banking Sector in Central Europe – Performance Overview” powstał w Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego w Europie Środkowej, niezależnej, specjalistycznej jednostce analityczno-badawczej, powołanej przez Deloitte. „Będziemy dzielić się z rynkiem wiedzą publikując raporty eksperckie dotyczące sektora finansowego w Polsce i w całym regionie. Interesują nas kierunki jego rozwoju, w tym wykorzystanie nowoczesnych technologii, wpływ regulacji na rozwój banków oraz analiza opinii i doświadczeń klientów na temat jakości obsługi” – mówi Zbigniew Szczerbetka. „Naszą ambicją jest nie tylko pokazywanie, jak dziś funkcjonują banki, ale także prognozowanie rozwoju rynku dla różnych produktów, sektorów i segmentów klienta, rozwiązania, które pomogą instytucjom finansowym w realizacji strategii rozwoju. Sektor bankowy, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebuje dziś rzetelnych danych, informacji, wiarygodnych rekomendacji, niezależnych opinii i wizji rozwoju” – dodaje. Centrum skupiać będzie doświadczonych przedstawicieli sektora bankowego, ekspertów z innych branż powiązanych z usługami finansowymi oraz ekspertów Deloitte, posiadających ogromne doświadczenie w rozwiązywaniu złożonych problemów branżowych. Powołanie Centrum podkreśla znaczenie, jakie Deloitte przywiązuje do rozwoju sektora instytucji finansowych w Polsce i w regionie Europy Środkowej.

Więcej informacji: www.deloitte.com/pl/cfsCE