Federacja Przedsiębiorców Polskich już od pół roku komunikuje konieczność przeprowadzenia reformy na rynku pracy. Powinna ona zabezpieczyć interesy pracowników zatrudnionych na umowach zlecenie przed 2017 rokiem, z których pierwsza – najczęściej na niską kwotę – była ozusowana, a kolejna już nie. Powodowało to straty w okresach składkowych dla tak zatrudnionych. Dodatkowo Zakład Ubezpieczeń Społecznych upomniał się teraz o odprowadzenie stawek od wyższej, nieozusowanej dotychczas kwoty. Firmy nie mają jak znaleźć tych środków. Pieniędzy, które otrzymały w ramach chociażby zamówień publicznych było o wiele mniej. Jedynym beneficjentem tego przedsięwzięcia było państwo. Dzięki takie operacji mogło kupować usługi bardzo tanio.
– Poszkodowani byli także przedsiębiorcy, którzy wprowadzali takie rozwiązania. Marże, na jakich pracowali były bardzo niskie – powiedział serwisowi eNewsroom Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich – FPP wraz z bardzo silnym partnerem – Związkiem Zawodowym Solidarność doszli do wniosku, że należy bardzo szybko zmienić tę sytuację. Podpisano porozumienie, w którym zwrócono uwagę na trzy ważne elementy.Pierwszym jest zabezpieczenie okresów składkowych dla pracowników poszkodowanych przez działanie poprzedniego systemu prawnego. Pozwoli to na wprowadzenie zapisów na kontach pracowniczych, jako podstawy emerytalnej – do kwoty odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu. Kolejnym jest uwolnienie pracodawców od pojawiających się coraz częściej sporów sądowych. Chodzi o zapewnienie im możliwości spokojnego prowadzenia działalności gospodarczej i skupienia się na rozwoju firm. Ostatnim, bardzo ważnym elementem, jest ujednolicenie zasad oskładkowania umów zleceń, dzięki czemu takie sytuacje nie będą miały już więcej miejsca. Chodzi o ozusowanie umów zleceń trzydziestokrotności minimalnego wynagrodzenia. Zrównane będą pod tym względem umowy zlecenia i o pracę. Jednolity sposób oskładkowania wyrówna szanse na rynku dla pracodawców, a przede wszystkim pomoże pracownikom. FPP cieszy się z partnerstwa związków zawodowych. Liczy, że trzecim członkiem tego porozumienia będzie wkrótce strona rządowa – podkreślił Kowalski.