Powell swoje, rynek swoje

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Inwestorzy bardzo liczyli, że w piątek usłyszą komunikat zapowiadający obniżki. Nie usłyszeli, ale mimo to swoje reakcje dopasowali do tego, co założyli i co usłyszeć by chcieli. W tle bitcoin złamał 40 000 dolarów po części w oparciu o ten sam komunikat, który nie padł.

Co powiedział Jerome Powell?

Na rynku ważnym tematem jest ostatnie wystąpienie szefa FED. Problem w tym, że abstrahując od rangi mówcy, nie do końca wiadomo dlaczego. Z jednej strony mamy bowiem szefa najważniejszego banku centralnego świata, który opowiada o tym, że rozmowy o obniżeniu stóp procentowych są przedwczesne. Z drugiej strony mamy bowiem obecny przedział rynkowy na poziomie 5,25%-5,5%, inflację konsumencką na 3,2% i inflację bazową na 4%. Tam jest miejsce na obniżki stóp procentowych, nawet bez presji politycznej. Dobrym dowodem na to jest reakcja rynków. Obligacje skokowo tracą na rentowności. O czym to świadczy? W pewnym uproszczeniu albo rynek spodziewa się obniżenia rynkowej stopy procentowej, albo gwałtownie rośnie wiarygodność kredytowa USA. To drugie chyba można wykluczyć. Zmiany widać też na złocie, które idzie w górę. Pozostaje pytanie dlaczego inwestorzy z tymi ruchami czekali na wystąpienie prezesa FED, po czym go zignorowali.

Indeksy PMI nie aż takie złe

W piątek poznaliśmy dane z indeksów PMI dla przemysłu. Wyniki poniżej 50 pkt, które niestety dominują, pokazują przewagę odpowiedzi negatywnych nad pozytywnymi. Ankietowani spodziewają się bowiem pogorszenia koniunktury. Z drugiej strony we wstępnych danych bali się tego bardziej, bo indeks dla strefy euro podskoczył z 43,8 pkt na 44,2 pkt. Nie możemy jednak zapominać, że pomimo tego, iż jest to najlepszy wynik od maja tego roku, to nadal zapowiedź spowolnienia w gospodarce. W USA wynik 49,4 pkt jest znacznie bliżej magicznej granicy 50 pkt, aczkolwiek reakcja rynków w USA była bardziej skupiona na czekaniu na wystąpienie FED.

Bitcoin znów zyskuje

Najpopularniejsza kryptowaluta świata pierwszy raz od kwietnia 2022 roku zameldowała się powyżej poziomu 40 000 dolarów. Analitycy wskazują kilka różnych powodów tego ruchu. Z jednej strony mamy wypowiedzi szefa FED Jerome Powella. Mówił on o zakończeniu cyklu podwyżek. Dla osób zainteresowanych polityką monetarną w USA wypowiedź ta nie powinna budzić szczególnego entuzjazmu. Z drugiej strony niższy ostatnio na rynku wolumen wymian pozwala łatwiej przesuwać cenę. Do tego dochodzi powtarzany jak mantra fundusz ETF dla Bitcoina. Czy te argumenty powinny przesunąć ceny aż tyle? W ciągu miesiąca to 18,5%. To bardzo dużo, biorąc nawet pod uwagę zamykanie się krótkich pozycji na rynku. Wygląda to na powrót dużego kapitału na rynek. Pytanie, kiedy ktoś zrealizuje zyski?

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

 Maciej Przygórzewski główny analityk w InternetowyKantor.pl