Prawie połowa polskich firm planuje zwiększyć zatrudnienie

Andrzej Kubisiak
Andrzej Kubisiak

Niemal 90% Polaków jest spokojnych o swoje miejsce zatrudnienia, a 6 na 10 oczekuje dalszych podwyżek w nadchodzących miesiącach. Takie nastroje nie powinny dziwić, w warunkach historycznie niskich poziomów bezrobocia  i rekordowego popytu na pracowników. Obecnie ponad 45% firm planuje rekrutacje, co jest najwyższym wynikiem od 5 lat – wynika z najnowszej, dziesiątej już edycji „Barometru Rynku Pracy” przygotowanego przez Work Service S.A.

Tak jak zapowiadaliśmy na początku roku, rynek pracy w ostatnich miesiącach wrzucił wyższy bieg. Wiele dotychczasowych trendów jeszcze się pogłębiło, co przełożyło się na osiąganie rekordowych wskazań. Przy dobrej koniunkturze gospodarczej i wzroście PKB przekraczającym 5%, to strona pracownicza nadaje dziś tempo zmian rynkowych. Widać to choćby po względem poczucia stabilności sytuacji zawodowej. Obecnie tylko 8,7% Polaków obawia się utraty, a ponad 88% jest przekonanych o utrzymaniu obecnego zatrudnienia, co jest najwyższym wynikiem w historii naszych badań. Takie nastroje przekładają się również na inne aspekty, jak choćby najlepsze od 3 lat wskazania związane ze spodziewanym czasem znalezienie nowej pracy, a także wysokie aspiracje zarobkowe. Nadal niemal 60% oczekuje poniesienia poziomów płac, a przy zmianie zatrudnienia liczą na wyższe stawki o 25-50%. Tak silna presja płacowa z pewnością staje się dużym wyzwaniem dla strony pracodawców, ale jednocześnie napędza wysokie poziomy konsumpcji w polskiej gospodarce podkreśla Maciej Witucki, Prezes Zarządu Work Service S.A.obawa utraty pracy

Co ciekawe, przy rekordowo niskich poziomach bezrobocia i wysokim poczuciu stabilizacji zawodowej, skłonność do zmiany pracy utrzymuje się na stabilnych poziomach. Obecnie 19,8% pracowników rozważa zmianę miejsca zatrudnienia i tylko co czwarta osoba z tej puli chce podjąć tę decyzję ze względu na obawę przed zwolnieniem. Główną motywacją, choć tracącą na znaczeniu, są wyższe zarobki – na nie wskazuje 37% respondentów. Co więcej ponad 66% Polaków spodziewa się znaleźć nowe miejsce zatrudnienia w okresie krótszym niż 3 miesiące.

W coraz większym stopniu zmierzamy w stronę merytokracji. Przez wiele lat pracownicy narzekali, że nie mogli znaleźć pracy bez odpowiedniej sieci znajomych, którzy mogliby ich polecić do pracy, a wiedzę o ofertach czerpali głównie od sieci koleżeńskiej. Kolejny kwartał z rzędu informacje pochodzące z portali ogłoszeniowych zyskują na znaczenia jako podstawowe źródło informacji o ofertach pracy – szuka ich tam 60% pracowników. Znajomi nadal są ważni, bo to drugie źródło wiedzy o ofertach pracy na które wskazuje 54% badanych. Rośnie też znaczenie mediów społecznościowych na które wskazuje jedna trzecia szukających pracy – komentuje wyniki raportu Piotr Arak, Zastępca Dyrektora w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Rekordowa skala rekrutacji pod presją niedoborów

Ponad 45% przedsiębiorstw zamierza w najbliższym czasie uruchomić rekrutacje pracowników. Jest to wynik 6,2 p.p. wyższy niż przed rokiem i jednocześnie najwyższe wskazanie w pięcioletniej historii Barometru Rynku Pracy. Ponad połowa odpowiedzi dotyczy zwiększenia poziomu zatrudnienia, a pozostałe utrzymania obecnego stanu, który będzie zmienny ze względu na rotację pracowniczą. Jedynie 5% firm zapowiada zwolnienia. Największe plany rekrutacyjne wykazują sektor produkcyjny i handlowy, wśród których co drugi pracodawca zapowiada poszukiwanie nowych kadr. Firmy będą zabiegać głównie o pracowników niższego (55,6%) i średniego szczebla (47,3%), a 12,6% pracodawców planuje rekrutować członków kadry zarządzającej.zmiana zatrudnienia

Ciekawym wnioskiem z badania jest to, że w Polsce nie widać jeszcze wyraźnie obecnego w krajach wysokorozwiniętych trendu, jakim jest tzw. polaryzacja rynku pracy. To zjawisko charakteryzuje się zanikiem ofert pracy dla mało doświadczonych oraz średniej klasy specjalistów, które polegają na wykonywaniu rutynowych zadań i jednoczesnym wzrostem liczby ofert dla wysokiej klasy specjalistów z mało powtarzalnymi zadaniami. Specjalistów średniego szczebla planuje zatrudnić ponad 47% firm w Polsce, a specjalistów niskiego szczebla – ponad 55% Wśród nich część wakatów to miejsca pracy z rutynowymi zadaniami, które są najbardziej podatne na automatyzację – zauważa Julia Patorska, Lider Zespołu ds. analiz ekonomicznych Deloitte.

Z raportu Work Service wynika, że niemal 72% firm zapowiadających zwiększenie zatrudnienia doświadczyło problemów rekrutacyjnych. Co więcej w tych regionach Polski, gdzie pracodawcy mają największe plany rekrutacyjne, tam zgłaszane są największe niedobory kadrowe.

Zapotrzebowanie na talenty znacznie przewyższa podaż w wielu branżach. Żyjemy na rynku opartym na kandydatach, a firmy stoją przed wyzwaniem dostosowania swojego procesu rekrutacji, aby móc szybko i efektywnie zaprosić najlepszych kandydatów do współpracy. Na dzisiejszym konkurencyjnym rynku, skrócenie czasu rekrutacji, to jedno z najtrudniejszych zadań dla firm. Najlepszy kandydat, po kilku tygodniach rozmów rekrutacyjnych, może po prostu być już niedostępny, kiedy otrzyma ofertę pracy. Sukces wymaga zbudowania dobrych relacji między menedżerami rekrutującymi i zespołem rekruterów, wdrożenia nowoczesnych narzędzi oraz ciągłego kontaktu z kandydatem – mówi Dorota Dublanka, Dyrektor Departament Rozwoju Zasobów Ludzkich i Efektywności Organizacyjnej KIR.

W drugiej połowie roku mniej podwyżek

Z „Barometru Rynku Pracy X” wynika, że 15,6% firm zapowiada podwyżki w nadchodzących miesiącach, co jest wynikiem niższym o 13,4 p.p. względem poprzedniej edycji badania, ale o 4,3 p.p. wyższym niż w analogicznym okresie przed rokiem. Największą skłonność do zwiększenia wynagrodzenia mają duże firmy, które zatrudniają ponad 250 pracowników (20,4%), a także przedsiębiorstwa z branży usługowej (26,5%) i produkcyjnej (25%). Co ciekawe, jedynie 0,7% badanych firm dopuszcza obniżenie stawek płac.

Skłonność pracodawców do podnoszenia płac jest niższa niż w pierwszych miesiącach roku. Ostatnie edycje badania wyraźnie sugerują występowanie sezonowości cyklu podwyżek na polskim rynku pracy. Gros pracodawców przyznaje je w pierwszym i drugim kwartale, a w drugiej połowie roku często brakuje już wolnych środków w budżetach na dalszą poprawę poziomów wynagrodzeń – podsumowuje Andrzej Kubisiak, Dyrektor ds. Analiz w Work Service S.A.