Wsparcie z funduszy unijnych, doradztwo i pomoc w ściąganiu inwestorów oraz środki na inwestycje z Funduszu Inwestycji Samorządowych – to część narzędzi, które Ministerstwo Rozwoju chce wykorzystać w ramach planu wspierania średnich miast w Polsce. W pierwszej kolejności wsparcie dostaną 122 miasta, które borykają się z największymi problemami społecznymi i gospodarczymi. Samorządy mają duży potencjał inwestycyjny, ale brakuje im długofalowej strategii i pomysłu na siebie.
– Pakiet jest skierowany zarówno do samorządów, jak i do przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w średnich miastach. Największym zgłaszanym przez nie problemem jest brak inwestorów, zarówno zagranicznych, jak i krajowych. Dlatego wprowadziliśmy dla nich odpowiednie preferencje – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.
Resort przedstawił pakiet działań dla średnich miast zapowiedziany wcześniej w rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Plan zakłada m.in. ułatwienie dostępu do środków Funduszu Inwestycji Samorządowych (zarządzanego przez Polski Fundusz Rozwoju), wsparcie z funduszy europejskich i pomoc w sprowadzeniu inwestorów, także dzięki specjalnym ułatwieniom i ulgom podatkowym.
– Oprócz tego nasze działania ukierunkowane są na specjalne strefy ekonomiczne. Chcielibyśmy, żeby średnie miasta również zaczęły działać w ramach nowej polityki strefowej, podobnie jak w przypadku algorytmu grantowego – mówi Adam Hamryszczak.
Szacowana wartość wsparcia z funduszy UE, które w najbliższych latach otrzymają średnie miasta, to ok. 2,5 mld zł. Ministerialny pakiet dotyczy miejscowości powyżej 20 tys. mieszkańców oraz powyżej 15 tys. mieszkańców będących stolicami powiatów (z wyłączeniem miast wojewódzkich). Jest ich w Polsce 255, jednak resort wyłonił 122, które potrzebują wsparcia priorytetowo i mogą liczyć na nie w pierwszej kolejności. Na tej liście znalazły się m.in. Stalowa Wola, Radom, Sosnowiec, Grudziądz, Słupsk, Nysa i Przemyśl.
Ośrodki miejskie zostały wytypowane w analizie Polskiej Akademii Nauk, która wskazała, że te w największym stopniu straciły w ostatnich latach swoje funkcje demograficzne, społeczne i gospodarcze. Borykają się też z szeregiem problemów takich jak wysokie bezrobocie, spadek liczby zarejestrowanych podmiotów gospodarczych, starzenie się mieszkańców czy odpływ ludności w wieku produkcyjnym.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Adam Hamryszczak wskazuje, że Fundusz Inwestycji Samorządowych będzie wspierał najważniejsze, najbardziej opłacalne i trwałe inwestycje samorządowe średnich miast. Finansowanie dla nich zostanie wyodrębnione w ramach unijnego programu Infrastruktura i Środowisko oraz innych krajowych programów operacyjnych z funduszy UE zapisanych do 2020 roku.
– Pakiet stworzy możliwość realizacji inwestycji komunalnych, zarówno z programów krajowych, jak i środków unijnych, z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W tym programie pewne źródła finansowania zostaną wyodrębnione właśnie dla średnich miast. Będziemy również wspierać je w ramach Funduszu Inwestycji Samorządowych. Jego budżet wynosi obecnie 400 mln zł. W ramach funduszu będzie możliwość zarówno realizacji inwestycji samorządowych i komunalnych, jak i przede wszystkim świadczone będzie wsparcie doradcze w zakresie tworzenia projektów inwestycyjnych –mówi Adam Hamryszczak.
– Dla samorządów, które nie mają pomysłu na to, co zrobić dalej, główną pomocą będzie doradztwo. Jeżeli ministerstwo zaangażuje się aktywnie we współpracę, to dla nas, jako biznesu, może się otworzyć nowe miejsce do inwestowania, o którym do tej pory nie wiedzieliśmy, ponieważ samorządy są bierne – dodaje Tomasz Turczynowicz, dyrektor działu Smart City w firmie Qumak.
Obok braku inwestorów i pomysłu na rozwój jednym z głównych problemów polskich samorządów jest brak konsekwencji. Wieloletnie plany strategiczne często są tylko „dokumentami półkowymi”, które w żaden sposób nie odzwierciedlają rzeczywistości ani działań realizowanych przez samorząd.
Zdaniem dyrektora odpowiedzialnego w Qumak za obszar smart cities, polskie średnie miasta mają wszelkie warunki ku temu, aby być atrakcyjne dla inwestorów. Muszą jednak w większym stopniu otworzyć się na współpracę z biznesem i znaleźć pomysł na siebie.
– Powinny być stabilne, mieć konkretny pomysł oraz zaprosić biznes do współpracy. Bez tych warunków i bez stabilnej, konsekwentnie realizowanej strategii trudno jest biznesowi brać pod uwagę taką lokalizację jako miejsce, gdzie możemy otworzyć oddział czy rozpocząć współpracę z lokalnymi przedsiębiorcami czy z uczelniami tak, aby w ramach kształcenia dualnego móc kształcić sobie potencjalny narybek – mówi Tomasz Turczynowicz.
Z początkiem maja Ministerstwo Rozwoju opublikowało harmonogram naborów planowanych do realizacji w 2017 roku, z których będą mogły skorzystać średnie miasta. W najbliższych miesiącach mają się rozpocząć nabory w ramach szeregu unijnych programów (m.in. Polska Wschodnia, Inteligentny Rozwój oraz Infrastruktura i Środowisko).