Wygląda na to, że spowolnienie Tesli będzie trwać

Tesla Gigafactory Berlin Brandenburg

Nic tak nie zmienia nastrojów jak cena. Od czasu osiągnięcia rekordowego poziomu latem 2023 r. Tesla odnotowała spadek o 50 proc., a od początku roku – o prawie 40 proc. Można śmiało powiedzieć, że oczekiwania są teraz niskie, i chociaż nie jest to jeszcze terytorium, na którym firma Elona Muska może dokonać przełomu, wydaje się, że jest to monumentalny raport.

Przewidujemy spadek zysków kwartalnych, a analitycy prognozują 0,46 dolarów na akcję, co oznacza spadek o 45 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Podobnie, prognozy przychodów wynoszą 22,17 mld dolarów, co oznaczałoby spadek o 5 proc. rok do roku. Te korekty w dół dla szacowanych zysków w ciągu ostatniego miesiąca są jednym z powodów, dla których cena ich akcji musiałaby się podwoić, aby powrócić do najwyższej ceny transakcyjnej.

Oprócz prognoz przychodów, analitycy uważnie monitorują wskaźniki operacyjne Tesli. Pomimo oczekiwanego spadku całkowitych przychodów z branży motoryzacyjnej i łącznej liczby dostaw pojazdów, istnieją pozytywne prognozy dla określonych segmentów, takich jak „dostawy Modelu 3/Y” i „wdrożone magazyny”, wskazujące na obszary potencjalnego wzrostu. Jednak przewidywany spadek „Zysku brutto – Total Automotive” podkreśla znaczenie oceny rentowności wraz z danymi dotyczącymi przychodów.

Warto zauważyć, że gdy oczekiwania są niskie, czasami wystarczy „mniej złych wiadomości”, aby rozpocząć ożywienie. Inwestorzy mogą przyglądać się potencjalnej wartości Tesli przed raportem o zyskach, a wszelkie oznaki, że sytuacja nie jest tak zła, jak ostatnio wyceniano, mogą wystarczyć, aby byki wkroczyły lub niedźwiedzie odetchnęły. Jednak kolejny raport, który nie spełnia oczekiwań, a najniższy poziom z grudnia 2022 r. wynoszący 102 dolarów może być na wyciągnięcie ręki, co oznaczałoby spadek o -75 proc.

Sam North, eToro