Ruszyły konsultacje w sprawie zakazu handlu w niedzielę

dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan

Dla zapracowanych mieszkańców dużych aglomeracji to zwykle weekend jest czasem, gdy można wybrać się na zakupy. I o ile robione w sobotę nie budzą zastrzeżeń, o tyle w niedzielę już tak. Choć rząd negatywnie ocenił obywatelski projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele, temat powraca co jakiś czas jak bumerang.

W Polsce mamy 6-dniowy tydzień pracy – niedziela jest uznawana za dzień wolny. Myli się jednak ten, kto sądzi, że jest to jednoznaczne z zakazem handlu. Otóż nie. Przepisy mówią wprost – jedynie w święta zakupów nie zrobimy. Jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki. Jak zaznacza Magdalena Osińska, Radca Prawny, Dyrektor ds. Prawnych Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji “Zakaz ten dotyczy jedynie pracowników, czyli osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Nie dotyczy więc tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą oraz osób zatrudnionych na podstawie umów cywilno-prawnych, czyli umowy zlecenia i umowy o dzieło.”

Polska to jeden z największych rynków pracy w Europie jeżeli chodzi o zatrudnienie w handlu. Najwięcej osób pracuje w centrach handlowych. Już na etapie ich budowy zatrudnienie znajduje od 1500 do 3000 osób, natomiast około tysiąca może liczyć na pracę w funkcjonujących już obiektach. I choć powszechnie wiadomo, że praca w handlu wiąże się z długimi dniami roboczymi, pracą w weekendy, a przede wszystkim niską płacą, to jednak wprowadzenie zakazu handlu w niedziele nie rozwiązałoby istniejących problemów. Według Andrzeja Marii Falińskiego, Dyrektora Generalnego POHiD „[..] decydując się na takie kompromisy redukuje się negatywne skutki, ale się ich nie usuwa. Lepsze byłyby kompromisy, które w rozsądny i życzliwy sposób wykorzystują możliwości prawne, dostępne w polskich przepisach. […] Zakaz handlu w niedziele na tym etapie gospodarki i transformacji, przy polskiej pozycji w Unii Europejskiej nie jest dobrym pomysłem.”

Polacy kochają centra, galerie czy parki handlowe, a zatem ich zamknięcie w niedziele byłoby równoznaczne ze zmianą przyzwyczajeń tysięcy Polaków. Jak podaje Anna Szmeja-Kroplewska, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych „[…] każde centrum handlowe w soboty i niedziele jest bardzo licznie odwiedzane przez klientów – do 30 tysięcy osób korzysta z tych obiektów. To forma spędzania czasu z przyjaciółmi i rodziną.”

Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele spowodowałoby niewątpliwie falę zwolnień, jednak trudno określić dokładnie ich skalę. Według Centrum Informacji Rządu byłoby to 11 tysięcy osób. Prognozy Polskiej Rady Centrów Handlowych sugerują redukcję ok.40 tysięcy etatów, z kolei Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji mówi o likwidacji nawet do 65 tysięcy kalkulacyjnych etatów. Przy wyliczeniach POHiD wziął pod uwagę wpływ, jaki wprowadzenie zakazu handlu miałoby na branże produkcyjne i usługowe.

Wszyscy są jednak zgodni, że w pierwszej kolejności pracę straciliby ludzie młodzi i uczący się oraz kobiety w wieku 25-55 lat. Niestety są to grupy, którym najtrudniej jest znaleźć zatrudnienie w innych branżach i które już teraz są najbardziej liczne wśród bezrobotnych.

Jakie jest więc rozwiązanie, by móc zadowolić pracowników, a nie wpłynąć negatywnie na gospodarkę i wzrost bezrobocia? Jak podpowiada dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert prawa pracy Konfederacji Lewiatan i członek Trójstronnej Komisji ds. społeczno-gospodarczych „[…] sprawą kluczową jest odpowiednia organizacja pracy. Przepisy kodeksu pracy umożliwiają elastyczne organizowanie czasu pracy. Pracownicy, którzy pracują w niedziele, nie muszą tego robić cały czas. Mogą mieć zapewniony odpowiedni odpoczynek, co pewien czas wolne niedziele. Istnieją różne elastyczne sposoby organizowania pracy chociażby jak: skrócony tydzień i indywidualny rozkład czasu pracy, możliwość dzielenia pracy, praca na część etatu lub poprzez agencje pracy tymczasowej”.

Wszelkie przesłanki ekonomiczne pokazują negatywny wpływ wprowadzenia ewentualnego zakazu handlu w niedziele. Nie można jednak zapomnieć o problemach, jakie mają pracownicy dużych obiektów handlowych. Najważniejsze jest, by znali oni swoje prawa, a pracodawcy pamiętali, że pracownik to też człowiek, który ma rodzinę. Ważne, by starali się znaleźć kompromis pomiędzy chęcią maksymalnego zysku a zadowoleniem swoich podwładnych.