Sąd Najwyższy: nieproporcjonalne rozliczanie kosztów wspólnych w galeriach handlowych to czyn nieuczciwej konkurencji

Ostatni wyrok Sądu Najwyższego w zakresie kosztów w wspólnych jest przełomowy i rewolucyjny dla najemców w galeriach handlowych. Sąd Najwyższy uznał, że nieproporcjonalne rozliczanie kosztów wspólnych jest czynem nieuczciwej konkurencji. Po tym wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie zasądził na rzecz najemcy zwrot nadpłaconych kosztów wspólnych – gdyż uznał, że właśnie w tej sytuacji doszło do owego czynu nieuczciwej konkurencji. Po obu wyrokach wielu wynajmujących przyznało się do stosowania zakazanych praktyk, rozpoczęło rozmowy z najemcami celem rozliczenia nadpłaconych kosztów wspólnych. Jednakże pewna część wynajmujących na rynku nadal stosuje te praktyki i twierdzi, że wyrok Sądu Najwyższego nie ma dla nich zastosowania. Podnoszą, że wyroki w Polsce nie stanowią źródła prawa – a więc wyrok jest wiążący jedynie dla stron, które brały udział w procesie. Obecnie wielu najemców analizuje swoje umowy i sprawdza, jak w ich przypadku wynajmujący rozliczali koszty wspólne.

– Determinacja wynajmujących pokazuje, jak bardzo owe praktyki są zakorzenione w Polsce i jak bardzo właściciele galerii handlowych nie chcą dopuścić do zmiany stosowanych praktyk – powiedział serwisowi eNewsroom.pl adwokat dr Tomasz Henclewski, Partner w Kancelarii Henclewski & Wyjatek. – Obecnie wielu najemców szykuje się na rozmowy z wynajmującymi, a wręcz do wytaczania pozwów o zwrot nadpłaconych kosztów wspólnych. Przyszłość pokaże, jak będą zachowywali się wynajmujący w obliczu tego wyroku – jednak należy mieć przekonanie, iż sądy będą respektowały orzecznictwo Sądu Najwyższego. Wielu wynajmujących przyznaje się do nieprawidłowych rozliczeń i zwraca najemcom nadpłacone koszty. Natomiast część z nich twardo stoi na swoim stanowisku i nie chce przyznać się do stosowania praktyk niedozwolonych. Obecnie wydaje się, że czeka nas fala kolejnych pozwów najemców przeciwko wynajmującym, którzy będą kwestionowali swoje nadpłacone kwoty. Należy pamiętać, że część tych spraw trafi do Sądów Arbitrażowych – o których nigdy nie usłyszymy, gdyż postępowanie arbitrażowe jest poufne i nikt nie będzie mógł publicznie o nim mówić. Natomiast na pewno Sąd Arbitrażowy będzie brał pod uwagę orzecznictwo Sądu Najwyższego, jak i również ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji. W przypadku tych roszczeń w grę wchodzą kwoty, które na jednego najemcę mogą wynosić od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę ilość umów najmu w Polsce, jak i również liczbę galerii możemy myśleć tutaj o bardzo dużych, nawet o milionowych kwotach roszczeń. Dochodzą jeszcze kwestie odsetek, jakie są naliczane od dnia nienależycie pobranej kwoty – analizuje dr Henclewski.