Słabość złotego, kryptowaluty znów nurkują

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Dwa dni z rzędu spadku WIBOR rozpala nadzieje kredytobiorców, że ich koszmar ma się ku końcowi. Jest to prawdopodobnie nadmiernie optymistyczny wniosek, ale wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie wzrost stóp będzie niższy, niż sądzono jeszcze kilka tygodni temu. Widać to po słabości złotego.

WIBOR ufa prezesowi

Po ostatnich wypowiedziach rynki zmieniają nastawienie względem docelowych poziomów stóp procentowych. Widać to chociażby w przypadku stawek WIBOR, które od dwóch dni spadają. Widać to również na kontraktach na stopę procentową. Co to oznacza w praktyce? Inwestorzy spodziewają się, że stopy procentowe nie zajdą tak wysoko, jak dotychczas sądzono. Jest to z jednej strony dobra wiadomość dla kredytobiorców. Skoro nasze raty zależą najczęściej od wysokości stawki WIBOR 3M lub 6M to spadek o 0,15% w ciągu dwóch dni tych parametrów jest miłą niespodzianką. Z drugiej strony w kursie złotego uwzględnione były te podwyżki. Jeżeli ich nie będzie, złoty powinien znów być w odwrocie. Tak ten sam złoty, w którym euro właśnie przekroczyło 4,80 zł.

Kiedy dolar będzie droższy od euro?

Biorąc pod uwagę dynamikę zmian na rynku, należy pamiętać, że tekst ten był pisany we wtorek przed godziną 10:00. Zaznaczamy to, gdyż już wczoraj dolara od bycia droższym od euro dzieliło 0,4 centa. Dzisiaj w szczytowym momencie było to już mniej niż 0,1 centa. Inwestorzy coraz częściej zadają sobie zatem pytanie nie o to, czy dolar będzie droższy od euro, ale kiedy to się wydarzy. W tle tych rozważań mamy jutrzejsze dane o inflacji w USA. Rynki oczekują symbolicznego wzrostu z 8,6% na 8,8%, ale co przynajmniej równie ważne spadku inflacji bazowej z 6% na 5,8%. Jeżeli rynki mogą na coś czekać z ostatecznym atakiem to na te dane. Co więcej, nawet wynik zgodny z oczekiwaniami nie musi powodować, że to euro wciąż będzie silniejszym kolegą dolara.

Kryptowaluty znów nurkują

Bitcoin, będący wciąż główną kryptowalutą ponownie spadł poniżej psychologicznej bariery 20 000 dolarów. W dół idą też inne aktywa z tego rynku. Druga najpopularniejsza kryptowaluta etherum spada nawet mocniej. Jeszcze nie zanurkowała poniżej ważnego dla niej poziomu 1000 dolarów, ale jeśli jutro ponowi się dzisiejszy ruch szybko się tam znajdzie. Nastroje na rynku (delikatnie mówiąc) są słabe. Najlepiej pokazuje to ostatnia ankieta Bloomberga, w której 60% ankietowanych uważa, że bitcoin szybciej osiągnie 10 000 dolarów niż 30 000 dolarów. Nie jest to pozytywny prognostyk dla tego rynku. Szkodzą mu jednak znacznie bardziej wysokie rentowności obligacji, będące alternatywą dla kryptowalut niż pesymistyczne nastawienie części inwestorów.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

11:00 – Niemcy – indeks instytutu ZEW.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl