Spokój na szerokim rynku, złoty czeka na RPP

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

W kontekście zachowania szerokiej klasy aktywów ryzykownych ubiegły tydzień nie wyróżniał się istotnymi zmianami. Amerykańskie akcje osiągnęły jednak kolejny szczyty.

Rentowności dłużnych papierów skarbowych spadły, dolar zaś nietypowo radził sobie całkiem nieźle w tym środowisku. Zyskał w relacji do niemal wszystkich istotnych walut. Zwrot w następstwie mocnego raportu non-farm payrolls (NFP) w piątek nie było wystarczająco silny, żeby zmienić sytuację w tym zakresie.

W ubiegłym tygodniu interesujące było też zachowanie cen surowców, które dobiły do kolejnego pięcioletniego maksimum po niedawnej płytkiej korekcie. To dobry sygnał dla walut rynków wschodzących.

Ten tydzień nie obfituje w istotne publikacje z dużych stref gospodarczych. Dzień Niepodległości USA skróci i ograniczy handel na całym świecie, więc nie spodziewamy się żadnych większych niespodzianek ani zmienności na rynku. Uwaga inwestorów powinna ponownie skupić się na drugorzędowych danych ekonomicznych, takich jak produkcja przemysłowa w krajach strefy euro i potencjalnie też na kwestii postępu szczepień w krajach rozwijających się, które do tej pory pozostawały w tyle.

Spis treści:

PLN

Złoty zakończył ubiegły tydzień blisko poziomu, na którym go rozpoczął. Przez większość czasu poruszał się w granicach 4,50–4,53. Waluta reagowała przede wszystkim na informacje zewnętrzne.

Obecnie może się to zmienić za sprawą czwartkowych wieści z Narodowego Banku Polskiego. Nie spodziewamy się, że ten tydzień przyniesie zmianę stóp procentowych, nie jest to też oczekiwane przez rynek. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej 8 lipca będzie jednak istotne, poznamy bowiem zarys nowych projekcji Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, które mogą wpłynąć na retorykę decydentów w kontekście stóp procentowych.

EUR

Dane ekonomiczne z krajów strefy euro nadal są mocne, ale inflacja w czerwcu nieznacznie spadła po majowym odbiciu: z 2% do 1,9%, a inflacja bazowa z 1% do 0,9%. Niejednorodne znoszenie restrykcji w różnych krajach oznacza, że stłumiony popyt nie został tutaj jeszcze uwolniony w takim stopniu jak w USA. Uważamy, że w ciągu kilku tygodni euro prawdopodobnie odrobi te straty, które były spowodowane niedawnymi obawami związanymi z wariantem Delta. W tym tygodniu nie poznamy wielu danych makroekonomicznych ze strefy euro.

USD

Wydźwięk czerwcowych danych z raportu NFP można określić jako mieszany do pozytywnego. Badanie przedsiębiorstw pokazało, że wzrost zatrudnienia netto wyniósł 850 tys., co jest wartością wyższą, niż oczekiwał rynek. Równoległe badanie gospodarstw domowych było jednak mniej optymistyczne – pokazało wzrost bezrobocia i brak oznak zmniejszania się wąskich gardeł w dostępności pracy. Po publikacji raportu w piątek dolar utracił część wcześniejszych zysków, ale w tym przypadku trudno jednoznacznie odczytać rozumowanie rynku.

Głównym wydarzeniem tygodnia będzie publikacja minutek z czerwcowego posiedzenia Fedu, które powinny rzucić więcej światła na stopień jastrzębiego zwrotu Rezerwy Federalnej sugerowanego przez ostatnią komunikację banku.

GBP

W zeszłym tygodniu nie było zbyt wielu istotnych wieści z Wielkiej Brytanii z wyjątkiem kolejnego dwucyfrowego wzrostu cen domów. Wpływ na niego ma połączenie spowodowanego koronawirusem zwiększenia się popytu na mieszkania poza ośrodkami miejskimi i ekstremalnie stymulacyjnej polityki pieniężnej.

W piątek poznamy dane o PKB w maju, które będą świeżym odczytem obrazującym wpływ ponownego otwarcia gospodarki na sektor usług. Uważamy, że obawy dotyczące wariantu Delta są przesadzone, ponieważ ma on mały wpływ na śmiertelność i ogólnie bardziej wrażliwą starszą populację, która jest już zaszczepiona. Dlatego widzimy przestrzeń, by funt nadrobił straty z ostatnich tygodni.

CHF

Frank szwajcarski był w zeszłym tygodniu jedną z najlepiej radzących sobie walut G10 – wraz z innymi walutami safe haven i dolarem kanadyjskim.

Zeszłotygodniowe krajowe dane ekonomiczne w dużej mierze zaskoczyły in minus. Zamiast wzrosnąć, inflacja utrzymała się na poziomie 0,6% jak w maju. Zarówno indeks wskaźników wyprzedzających KOF, jak i PMI dla przemysłu zauważalnie spadły w czerwcu, co sugeruje, że optymizm dotyczący ożywienia gospodarki Szwajcarii mógł być nieco przesadzony. Dane te nie miały jednak istotnego wpływu na franka, którego zachowanie niezmiennie zależy przede wszystkim od wieści ze świata.

W tym tygodniu nie będzie wielu nowych publikacji ze Szwajcarii, dlatego skupimy się przede wszystkim na cotygodniowych danych o pozycjonowaniu spekulantów, wartości depozytów na żądanie i informacjach spoza kraju.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury