Polska służba zdrowia jest jedną z najbardziej niedofinansowanych w Europie – w rankingu OECD znajdujemy się na 31 z 35 miejsc. Z raportu spółki Magellan wynika, że sytuacja finansowa placówek publicznych minimalnie się pogorszyła. Aż 40% z nich ma ujemny wynik finansowy netto. Są one również nierentowne już na poziomie procedur – generują stratę 5,5%. Z drugiej strony – polski system lecznictwa, w wyniku minimalnych nakładów wygenerował bardzo efektywny system funkcjonowania.
W 2016 roku nie odnotowano straty finansowej w szpitalach jedynie w dwóch województwach w Polsce – lubuskim i pomorskim. Od wielu lat najniższą rentowność obserwujemy w województwie podkarpackim. Znacznie poniżej średniej znajdują się województwo mazowieckie i warmińsko-mazurskie. Są jednak także województwa na mapie Polski, gdzie obserwuje się tendencję wzrostową – kujawsko-pomorskie, podlaskie i małopolskie.
60% szpitali w ubiegłym roku osiągnęło dodatni wynik netto – stanowi to wynik gorszy niż w roku 2015 (63%). Obniżył się również poziom rentowności procedur – 24% w porównaniu do 27% w roku 2015.
Sytuacja wygląda lepiej w przypadku rentowności netto. Wpłynęły na to zmiany w księgowaniu majątku pochodzącego z dotacji. Zapłacenie przez NFZ nadwykonań pozwoliło w 2016 r. utrzymać wynik z roku poprzedniego.
W prawie wszystkich województwach w Polsce – poza podlaskim – odnotowano wzrost zobowiązań w porównaniu do roku ubiegłego. Przyczyny zadłużenia jednostek prof. Maria Węgrzyn z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu upatruje w swobodzie działań finansowych szpitali i braku działań restrukturyzacyjnych: Jest oczywiste, że szpitale – czy to wojewódzkie czy powiatowe są nierentowne i potrzeba jest więcej środków finansowych. Mało kto zastanawia się nad tym, kto i jak danym szpitalem zarządza. Często w szpitalach nie porównuje się kosztów ustawowych i rynkowych i okazuje się, że dyrektorzy nie wykorzystują szans, które stwarza rynek – mamy wtedy do czynienia z kosztami, które nie powinny mieć miejsca.
Dr Jerzy Gryglewicz z Uczelni Łazarskiego opisując kondycję finansową służby zdrowia zwrócił uwagę na za niskie nakłady: Nasz system zdrowia przeżywa szereg różnych turbulencji – coraz częściej zamyka się całe oddziały – pediatryczne czy neurologiczne – bo brakuje lekarzy. Czy wzrost nakładów na służbę zdrowia poprawi jego funkcjonowanie? Jeśli tak, to tylko w perspektywie wieloletniej. Z drugiej jednak strony warto zauważyć, że nasz system zdrowia jest jednym z najbardziej efektywnych w Europie – posiadamy obecnie największy koszyk świadczeń zdrowotnych. Polska służba zdrowia finansuje nawet leczenie uzdrowiskowe, czego nie spotkamy w żadnym innym kraju. Mimo naprawdę małych środków finansowych byliśmy w stanie wygenerować bardzo efektywny system zdrowotny.
Widoczna jest jednak pozytywna tendencja w zakresie płynności finansowej szpitali. Z roku na rok jest ona coraz wyższa, a wynika to z korzystania przez szpitale ze środków z rynku finansowego. Kolejny rok utrzymuje się trend, polegający na zamianie zobowiązań wymagalnych na niewymagalne z dłuższym terminem zapadalności, a w efekcie poprawia się płynność bieżąca szpitali.
Podkreślić tutaj trzeba, że tak naprawdę, cała kategoria podmiotów świadczących finansowanie szpitalom publicznym ujednoliciła się w ostatnich latach. Wszyscy uczestnicy rynku to banki lub części grupy bankowej. W naszym przypadku zmiana nastąpiła w 2016 roku, kiedy to spółka Magellan została częścią międzynarodowej grupy bankowej BFF, specjalizującej się w finansowaniu służby zdrowia. – dodał Zbigniew Wiatr – Dyrektor ds. rozwoju Magellan S.A.
A jak wyglądał rok 2017 i czego możemy spodziewać się w przyszłości? Na kolejne lata prognozowany jest wzrost nakładów na inwestycje o czym mówił Radosław Moks – Członek Zarządu Magellan S.A.: W 2017 roku obserwujemy znaczny spadek inwestycji na rynku publicznym. Ich realny wzrost nastąpi dopiero w wyniku uruchomienia dotacji unijnych, czyli na przełomie 2017/2018 roku. Spodziewamy się, że będzie on wynosił nawet 34%. Impulsem do podjęcia przez publiczne jednostki nowych inwestycji, a co za tym idzie większego zaangażowania zewnętrznych podmiotów finansujących okazały się potrzeby dotyczące zabezpieczenia wkładów własnych do projektów unijnych oraz finansowanie pomostowe realizowanych projektów inwestycyjnych.
Zbigniew Wiatr zwrócił uwagę, że: na 2018 rok planowany wzrost na leczenie szpitalne to 15%. Wynika to z dwóch przyczyn: dobrej sytuacji makroekonomicznej powodującej przyrost środków ze składek oraz przesunięcia do szpitali części opieki nad pacjentami z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), które ma na celu podwyższenie przychodów szpitali. Czy wyższa dynamika przychodów przełoży się na lepszą kondycję finansową sektora? Wiele zależy od aktualnych finansów poszczególnych placówek. Jednostki dobrze prosperujące inaczej będą dysponować nowym budżetem niż te, które mają ujemny wynik.
Raport o sytuacji finansowej polskich szpitali publicznych powstał w oparciu o dane, które firma Magellan gromadzi od 8 lat. Obejmują one ponad 80% polskich szpitali, pochodzą ze sprawozdań finansowych SPZOZ i uzupełnianie są o informacje rynkowe.