T-Mobile wzywa ZPP do zapłaty miliona złotych za podanie publicznie dostępnych informacji o wysokości zapłaconego przez spółkę podatku CIT

Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP
Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP

W latach 2016 – 2020 T-Mobile zapłaciło w Polsce niecałe 31 tysięcy złotych podatku CIT przy przychodach sięgających ponad 43 miliardów złotych. W tym samym okresie, spółka otrzymała pomoc publiczną o wartości ponad 800 tysięcy złotych – a zatem dwadzieścia pięć razy wyższej, niż zapłacony przez nią podatek dochodowy. Są to dane dostępne publicznie, a mimo to za ich podawanie spółka domaga się od ZPP przeprosin i miliona złotych zadośćuczynienia. Zdaniem zarządu Związku sytuacja jest oczywista – to próba szantażu i zamknięcia ust w dyskusji o kształcie polskiego systemu podatkowego.

W listopadzie 2021 roku ZPP opublikował raport pod tytułem „Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm”. Zawarte w nim informacje, mimo że były dostępne publicznie już wcześniej, wstrząsnęły opinią publiczną. Eksperci ZPP przeanalizowali dane finansowe i podatkowe wybranych firm, a następnie zestawili je sektorowo. Wszystkie podmioty badane były pod dokładnie tym samym kątem – wysokości uiszczanego podatku dochodowego w odniesieniu do osiągniętego przychodu.

Okazało się, że pracujący Polacy płacą podatki w wysokości porównywalnej do niektórych międzynarodowych korporacji o wielomiliardowych obrotach. Jedną z przytoczonych w raporcie spółek jest operator komórkowy T-Mobile. W 2020 roku spółka zapłaciła 10 430 zł podatku CIT wobec przychodów sięgających ponad 9 mld zł. Dla porównania, gospodarstwo domowe dwóch osób zarabiających przeciętne wynagrodzenie zapłaciło w 2020 roku prawie 8 000 zł podatku CIT.

T-Mobile uznało, że dane o wysokości płaconego przez spółkę podatku godzą w jej wizerunek i wystosowało do ZPP pismo, w którym wzywa Związek do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości miliona złotych, usunięcia wzmianek o spółce z raportu i opublikowania oficjalnych przeprosin.

Jednym z pierwszych kroków przedsięwziętych przez ZPP w odpowiedzi na pismo T-Mobile była konferencja prasowa z udziałem Członków Zarządu ZPP: Cezarym Kaźmierczakiem, Marcinem Nowackim i Jakubem Bińkowskim. Na spotkaniu zabrakło Prezesa T-Mobile Polska Andreasa Maierhofera, zaproszonego przez ZPP, by wyjaśnił przyczyny zapłacenia 30 tysięcy podatku CIT łącznie w ciągu ostatnich 5 lat przy obrotach sięgających 43 miliardów złotych.

– Nasz raport pokazał, że polski system podatkowy jest skrajnie niesprawiedliwy: umożliwia największym firmom legalne płacenie podatku w minimalnej wysokości, bezwzględnie obciąża natomiast MŚP i osoby pracujące – twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP – Podkreślanie tego faktu oczywiście nie jest w smak części firm, które na tle branżowej konkurencji płacą zadziwiająco niski podatek. Pismo od T-Mobile traktujemy jednoznacznie jako próbę szantażu i zamknięcia nam ust. Mam jednak złą wiadomość: ZPP w dalszym ciągu będzie walczył o wprowadzenie jasnych, sprawiedliwych i równych reguł podatkowych uniemożliwiających agresywną optymalizację. Żadne wezwania do zapłaty milionowych sum nas przed tym nie powstrzymają.

W ocenie zarządu ZPP, próba zastraszenia Związku przez T-Mobile może być związana z zapowiadaną publikacją kolejnej części „Księgi wstydu Ministerstwa Finansów”. Jak deklarują jednak członkowie zarządu: Związek nie da się zastraszyć, a sam raport zostanie niebawem opublikowany.