Top 4 Trendy w branży usług językowych na rok 2020: Przyszłość tłumaczeń

tłumaczenia online

Jesteśmy już po dwóch tygodniach 2020 roku: Data, która nie tylko reprezentuje nowy rok, ale i nową dekadę.

Wejście w ten nowy rozdział prawdopodobnie napełni wiele osób mieszanką optymizmu i niepewności. Duch Nowego Roku skłonił nas do myślenia: Co przyniesie następne dwanaście miesięcy i więcej dla branży usług językowych? Jakich trendów możemy się spodziewać?

W ciągu ostatniej dekady byliśmy już świadkami kolosalnego rozwoju tej części przemysłu.  Rzeczywiście, w ciągu ostatnich dziesięciu lat rynek usług językowych podwoił swoją skalę, osiągając 46,9 mld dolarów w 2019 roku. Ale czego możemy się spodziewać w ciągu najbliższych dziesięciu lat? Jak będzie wyglądać przyszłość branży usług językowych?

Pozwólcie nam podzielić się tym, co uważamy za 4 najważniejsze  trendy w tej branży.

  1. Kontynuacja rozwoju branży

Branża usług językowych odnotowała w ciągu ostatnich dziesięciu lat niewiarygodny rozkwit, ale nie wykazuje żadnych oznak zatrzymania się w najbliższym czasie.

Common Sense Advisory (CSA) przewiduje, że branża usług językowych będzie się nadal rozwijać, a rynek wzrośnie do 56,18 mld USD do 2021 roku.

Co ciekawe, w związku z dużą niepewnością polityczną, kiedy Wielka Brytania ostatecznie opuściła UE w tym roku, świat wydaje się teraz bardziej zglobalizowany niż kiedykolwiek.

Komunikacja międzynarodowa, czy to w języku obcym, czy też w innych anglojęzycznych regionach, wiąże się z wieloma wyzwaniami, między innymi z poruszaniem się w niuansach innej kultury i społeczeństwa. W związku z tym, że przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu kierują się perspektywą globalną, przemysł usług językowych z pewnością będzie odgrywał zasadniczą rolę w osiąganiu międzynarodowych sukcesów.

  1. Rynki wschodzące i kombinacje językowe

Branża usług językowych często stanowi lustrzane odbicie zmian gospodarczych, politycznych i społecznych. Odzwierciedleniem tej branży są potrzeby i aspiracje rynków i gospodarek wschodzących na całym świecie.

Zgodnie z najnowszymi prognozami, dzisiejsze gospodarki wschodzące (czyli szybko rozwijające się gospodarki krajów rozwijających się) będą prawdopodobnie stanowić prawie 60% światowego PKB do 2030 r. (łącznie 15,5 bln USD).

Wcześniej badaliśmy, jak wzrost gospodarczy w Ameryce Łacińskiej oznacza ogromne możliwości. Jednak dzięki dominacji języków romańskich w regionie, takich jak hiszpański i portugalski, profesjonalne usługi językowe dla tych języków są szeroko dostępne.

Jednak komunikacja może okazać się o wiele większym wyzwaniem w innych regionach. Na rynkach wschodzących w Azji i Afryce wielojęzyczność jest normą.

Weźmy za przykład Indie: W ciągu ostatnich kilku lat Indie wahały się między byciem najszybszą i drugą co do wielkości gospodarką świata. Ale wejście na indyjski rynek nie jest łatwym zadaniem. W Indiach używa się ponad 19 500 języków lub dialektów jako języków ojczystych, a 121 języków jest używanych przez 10 000 lub więcej osób.

W nadchodzących latach to właśnie tam LSP mają wykorzystać swoją wiedzę specjalistyczną: Doradzając i kierując komunikacją przedsiębiorstw pragnących wejść na wschodzące, wielojęzyczne rynki.

  1. Lokalizacja wideo

Wideo szybko staje się jednym z najbardziej niezbędnych narzędzi cyfrowych w arsenale marketerów. Nie wierzysz nam? Tutaj są statystyki, które to potwierdzą:

– 83% marketerów uważa, że wideo nabiera coraz większego znaczenia.

– 40% marketerów ocenia obecnie treści wideo jako numer jeden dla zwrotu z inwestycji, a kolejne 23% stawia wideo na drugim miejscu.

– Do 2021 roku 80% światowego ruchu w Internecie będzie stanowić wideo.

Ale co to oznacza dla firm, które chcą dotrzeć do międzynarodowej publiczności?

Lokalizacja wideo prezentuje najbardziej opłacalny sposób dostosowania treści wideo do rynku docelowego i języka docelowego bez konieczności ponownego nakręcania całej kampanii lub tworzenia oryginalnych, zlokalizowanych treści dla każdego rynku.

Tłumaczenie wideo, niezależnie od tego, czy jest to usługa tłumaczenia napisów, czy też tłumaczenia głosowe, jest inteligentnym i skutecznym sposobem na zapewnienie, że Twoje treści będą miały charakter globalny.

Oznacza to, że dostawcy usług LSP będą musieli trzymać rękę na pulsie przy digitalizacji treści marketingowych. W nadchodzących latach możemy spodziewać się, że coraz więcej dostawców usług LSP będzie odchodziło od tradycyjnego tłumaczenia w kierunku boomu lokalizacji wideo, jeśli mają pozostać istotni.

  1. Wzrost znaczenia przekładu SI

Co to jest tłumaczenie SI?

Czasami nazywane również tłumaczeniem maszynowym (MT), tłumaczenie sztucznej inteligencji jest zaawansowaną technologią, która jest „prostym zastąpieniem słów z jednego języka na drugi i działa na zasadzie rozpoznawania zwrotów i zdań w celu restrukturyzacji zgodnie z nowym językiem”.

Szacuje się, że do 2024 r. rynek tłumaczeń SI, które stanowią niewiaryrygodną oszczędność czasu i kosztów, przekroczy 1,5 mld USD. Ale nie przewidujemy, że Google Translate zostanie nagle wdrożony przez firmy na całym świecie.

Wzrost rynku tłumaczeń SI ma być oparty na technologii dostosowanej do potrzeb klienta. Z SI które jest w stanie zrobić większość projektu, ludzcy tłumacze będą mogli skupić się na post-edytacji treści, aby zagwarantować dokładność i spójność.

Co więcej, w miarę rozwoju bazy pamięci tłumaczeń klienta, zwrot z inwestycji staje się za każdym razem szybszy i tańszy, a oszczędności przekładają się na klienta.

Przewiduje się, że branża usług językowych będzie nadal wspierać tę współpracę pomiędzy SI a ludzką wiedzą ekspercką, co zagwarantuje rozwój tego sektora w nadchodzących latach.

Systemy zarządzania tłumaczeniami (TMS)

Choć co roku pojawiają się nowe rozwiązania w zakresie zarządzania TMS i terminologią, dochodzimy do wniosku, że w ciągu najbliższych 10 lat narzędzia tłumaczeniowe znikną w innych technologiach, takich jak systemy zarządzania treścią (CMS) jako podfunkcja większej całości. W międzyczasie stopniowe udoskonalenia, na przykład, jak metadane kontekstowe mogą być dodawane do przetłumaczalnej treści automatycznie, a nie w wyniku czasochłonnego wysiłku ludzkiego, aby umożliwić lingwistom weryfikację jakości w czasie rzeczywistym. Jednak obecnie dostępne systemy tłumaczeniowe koncentrują się głównie na przekazywaniu tekstu, a nie na przekazywaniu kontekstu.

„To nie ja, to była maszyna”.

Większość tłumaczy ma nadzieję, że sztuczna inteligencja (AI) uwolni ich wszystkich od mało istotnych zadań i pomoże skupić się na działaniach opartych na wartościach. Jednak przy większej automatyzacji zawsze pojawia się ryzyko. Doszliśmy do wniosku, że przyszłość technologii językowych polega na udoskonaleniu kontroli jakości i narzędzi wychwytujących błędy, tj. rozwiązań statystycznych do oceny błędów. Aplikacje sprawdzające jakość treści, takie jak Acrolinx i Congree, stają się szczególnie istotne ze względu na wzrost niskiej jakości tekstów źródłowych, często pisanych przez osoby nie będące rodzimymi użytkownikami języka lub narzędzi do generowania języka naturalnego, które już zaczęły się przejawiać w wielu dziedzinach naszego życia.

W takim tekście źródłowym błędy są trudne do wykrycia przez maszynę, jak również przez tłumaczy, którzy nie są również rodzimymi użytkownikami języka źródłowego. A w miarę mnożenia się błędów, ryzykowne jest założenie, że ostateczny korektor lub recenzent klienta będzie w stanie wykryć je wszystkie bez pomocy technologii. Jak żartował jeden z uczestników, to tak jakby mieć nadzieję, że w przypadku nowej konstrukcji, jeśli stolarze wykonali słabą robotę, to malarz ją naprawi!