Tureckie indeksy w górę! QUERCUS Turcja z 28 proc. wzrostem

forex waluty

W ciągu ostatnich 12 miesięcy tureckie indeksy giełdowe wzrosły o ponad 43 proc. Sytuację nad Bosforem próbują wykorzystać polskie fundusze inwestycyjne, które coraz śmielej lokują tam swój kapitał. Wśród nich wyróżnia się QUERCUS Turcja, który od początku roku zyskał 28 procent.

Tegoroczna stopa zwrotu funduszy inwestujących w Turcji jest wysoka, gdyż giełda w Istambule wzrosła od początku roku o 40 proc. Co prawda kraj ten cechuje skomplikowana sytuacja polityczna, która negatywnie wpłynęła na ocenę ratingową oraz przyczyniła się do osłabienia liry, przez co polskie fundusze inwestujące w Turcji na przełomie 2016 i 2017 roku nie uzyskiwały takich zwrotów jakie można było oczekiwać, jednak tego typu problemy nie wpływają znacząco na wartość tureckich indeksów. Deprecjacja tureckiej waluty w bieżącym roku obniżyła zyski funduszy, stąd stopa zwrotu z QUERCUS Turcja jest niższa niż indeksu BIST 100.

Choć ostatnie lata dla inwestujących w Turcji były trudne, inwestorzy patrzą z nadzieją na rynek – wyceny są na relatywnie niskim poziomie, natomiast potencjał gospodarczy kraju jest ogromny.

Eksperci podkreślają, że perspektywy akcji tureckich się poprawiają. Choć inflacja jest dwucyfrowa, oczekuje się jej spadku, tymczasem szacunkowy wzrost PKB w bieżącym roku wyniesie około 5 proc., a w przyszłym o 4 proc. Mając to na uwadze potencjał do osłabienia liry jest stosunkowo niewielki.

– Sytuacja na rynkach wschodzących jest w dalszym ciągu korzystna. W przypadku utrzymania pozytywnego trendu, Turcja będzie preferowanym miejscem inwestycji. Jest rynkiem bardzo płynnym, więc jeśli fundusz akcji rynków wschodzących lub akcji globalnych chciałby zainwestować, to w Turcji jest to łatwiejsze niż np. w Polsce — twierdzi Marek Buczak, zarządzający QUERCUS Turcja, funduszu który od początku roku zyskał aż 28 proc.

Jak dodaje Marek Buczak, w najbliższych miesiącach lira może się nadal osłabiać, podczas gdy akcje w dalszym ciągu posiadają potencjał wzrostowy. Zarządzający podkreśla, że Turcja jest jednym z bardziej ryzykownych rynków wschodzących, a maksymalny próg zaangażowania powinien wynosić nie więcej niż 20 proc. portfela akcyjnego.