Dziś rano, 15 czerwca, w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadł wyrok w dwóch sprawach dotyczących frankowiczów. Wskazuje on na istotną zmianę w sporach między kredytodawcami a kredytobiorcami. Kilka tysięcy zawieszonych w polskich sądach spraw z powództwa banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału powróci na sale rozpraw. Czego mogą spodziewać się frankowicze, a czego banki?
Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału
Spór pomiędzy frankowiczami a kredytodawcami to wątek, który często pojawia się w siedzibie TSUE. Linia orzecznicza w Polsce w większości takich spraw staje po stronie konsumentów poszkodowanych przez nieuczciwe umowy. Nie inaczej było i dziś w Luksemburgu, gdzie na bieżąco przebieg posiedzenia TSUE w sprawie C-520/21 śledziła Izabela Libera, radca prawny z Kancelarii Libera i Wspólnicy, która od 2016 roku jest pełnomocnikiem frankowiczów – uzyskała już ponad 250 pozytywnych rozstrzygnięć, z czego ponad 50 prawomocnie zakończonych.
– „To ogromna ulga dla wielu kredytobiorców, którzy ze względu na roszczenia wysuwane przez banki obawiali się występować do sądu o unieważnienie umowy. Ten wyrok stanowi potwierdzenie dotychczasowego orzecznictwa TSUE w sprawach dotyczących kredytów frankowych. Potwierdza, że żaden przedsiębiorca, nawet największy bank, nie może czerpać korzyści ze swoich nieuczciwych działań” – komentuje Izabela Libera.
Wyrok w polskiej sprawie frankowej
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał dziś także drugi wyrok, w sprawie o sygnaturze C-287/22, która dotyczy coraz częściej wpływających wniosków o zgodę o zabezpieczenie powództwa, a więc zawieszenie spłaty rat do momentu rozstrzygnięcia sprawy. Jak podkreśla Izabela Libera, dotychczas linia orzecznicza była różnorodna.
– „Drugi wyrok również jest korzystny dla konsumentów. Trybunał orzekł, że sąd krajowy nie może odmówić udzielenia zabezpieczenia w postaci zawieszenia płatności rat, jeśli jest to konieczne do zapewnienia, żeby wyrok był skuteczny. Dotychczas sądy różnie podchodziły do kwestii zabezpieczeń” – komentuje Izabela Libera, radca prawny z Kancelarii Libera i Wspólnicy. – „To wielki dzień dla polskich frankowiczów. Po wyroku w sprawie Dziubak, który otworzył w sądach drzwi do sprawiedliwych wyroków, dzisiejszy wyrok zamyka drzwi bankom do wykorzystywania swej nieuczciwości w sprawach frankowych” – dodaje Libera.