Ubiegły tydzień przerwał słabą passę amerykańskiej waluty

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

Po tygodniach spadków, amerykańska waluta ostatecznie zakończyła tydzień na plusie – zyskując po publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy, który pokazał imponujący i niespodziewany wzrost dynamiki płac w gospodarce USA

Ubiegły tydzień przerwał ostatnie, kilkutygodniowe spadki na dolarze amerykańskim. Walucie pomógł raport z amerykańskiego rynku pracy, który sugeruje, że poprawiająca się sytuacja w gospodarce przekłada się na wyższą dynamikę płac – jest to pozytywna informacja dla Rezerwy Federalnej. Zmiana wyceny stóp procentowych w USA wpłynęła na aktywa globalne. Rosnące rentowności amerykańskich papierów dłużnych i raport z rynku pracy ustabilizowały amerykańską walutę w relacji do walut europejskich i umocniły dolara w parze z większością pozostałych walut. W ubiegłym tygodniu walutą, która wyraźnie cierpiała z powodu wyprzedaży był jen japoński. Parze USD/JPY na wzrost – oprócz siły dolara – pozwoliły informacje ze strony Banku Japonii, który potwierdził swoje stanowisko w kwestii utrzymania ultra-luźnej polityki monetarnej poprzez wzrost skupu obligacji o krótkim terminie.

Miniony tydzień nie był zbyt dobry dla walut rynków wschodzących, którym nie sprzyjał wzrost rentowności amerykańskich papierów dłużnych oraz nowa fala awersja do ryzyka, która przelała się przez rynki akcji po okresie ostatnich, nadzwyczajnych zwyżek.

Wydarzeniem tygodnia będzie czwartkowe spotkanie Banku Anglii. Publikacja indeksów aktywności biznesu w poniedziałek powinna jedynie potwierdzić solidne perspektywy dla wzrostu. Bieżący tydzień nie przyniesie zbyt wielu istotnych informacji gospodarczych z USA, dlatego uwaga inwestorów ponownie powinna skupić się na polityce, a zwłaszcza kwestii kolejnego głosowania nad prowizorium podatkowym zapewniającym finansowanie rządu w krótkim terminie (pieniądze ponownie skończą się w piątek).

Spis treści:

PLN

Ubiegły tydzień przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty, która traciła z uwagi m.in. na umocnienie głównych walut i wspomniany, lekki odwrót inwestorów od ryzyka przekładający się na spadki na walutach rynków wschodzących, takich jak PLN.

Opublikowane w ubiegłym tygodniu dane z Polski były dobre. W pierwszej kolejności warto wspomnieć o odczycie dynamiki wzrostu gospodarczego w 2017 r., który pokazał, że dynamika PKB w roku ubiegłym osiągnęła poziom 4,6% i była nieco wyższa niż oczekiwał konsensus ekonomistów (4,5%). Jednocześnie, nowe dane sugerują, że wzrost gospodarczy w ubiegłym roku był nie tylko wyraźnie wyższy od tego notowanego w 2016 r. (2,9%), ale również bardziej zbalansowany – nie oparty wyłącznie na konsumpcji, czego obawialiśmy się, zwłaszcza w pierwszych kwartałach roku. Nowe dane sugerują wyraźne odbicie inwestycji w czwartym kwartale i przyspieszenie dynamiki PKB pod koniec roku do ponad 5% rocznie.

Kolejne dane PMI, opisujące aktywność w sektorze przemysłu w Polsce pozornie mogły rozczarować, indeks bowiem zanotował spadek z notowanych w grudniu 55 do 54,6 w styczniu. Aktywność w sektorze nadal jest jednak imponująca i utrzymuje się w okolicy wielomiesięcznego maksimum. Cieszyć może również wzrost zatrudnienia.

Bieżący tydzień nie przyniesie równie istotnych danych gospodarczych z kraju nad Wisłą. W środę czeka nas natomiast spotkanie Rady Polityki Pieniężnej, która powinna utrzymać parametry polityki monetarnej niezmienione. Od samej decyzji RPP po raz kolejny bardziej istotna będzie konferencja Banku, która pozwoli na poznanie bieżących oczekiwań prezesa Adama Glapińskiego oraz dwóch towarzyszących mu członków Rady.

GBP

W kwestii danych makro z Wielkiej Brytanii ubiegły tydzień był dość mieszany. Słabsze indeksy aktywności biznesu w Zjednoczonym Królestwie ponawiają obawy o rosnącą różnicę aktywności gospodarczej strefy euro i Wielkiej Brytanii. Rynki obecnie zdają się skupiać na braku negatywnych informacji dotyczących negocjacji ws. Brexitu oraz perspektywach podwyżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii przed końcem roku. Funt brytyjski nie był poddany zbyt dużym wahaniom ze względu na dane i zakończył tydzień na niemal niezmienionym poziomie w relacji do złotego.

Czwartkowe spotkanie Banku Anglii nie powinno przynieść istotnych zmian parametrów polityki monetarnej, inwestorzy będą jednak przyglądać się publikacji Raportu Inflacyjnego i szukać wskazówek dotyczących dokładnego umiejscowienia w czasie kolejnej podwyżki krótkoterminowych stóp procentowych w Wielkiej Brytanii.

EUR

Ubiegły tydzień przyniósł potwierdzenie wszystkich ostatnich sygnałów z gospodarki. Indeksy aktywności gospodarczej oraz dane PKB potwierdziły wzrost aktywności w gospodarkach strefy euro, nadal nie widać jednak przełożenia siły gospodarek na utrzymującą się presję cenową. Styczniowe dane o inflacji potwierdziły, że nie mamy póki co do czynienia z istotnymi zmianami na tym froncie. Inflacja zachowała się zgodnie z założeniami konsensusu i nie była w stanie wzbić się ponad oczekiwania ze względu na słabość dynamiki cen w Niemczech.

Brak istotnych informacji ze strefy euro w tym tygodniu sprawia, że wspólna waluta powinna reagować na informacje z innych stron świata. Zwiększająca się różnica stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i strefie euro oraz wzrost długich pozycji na EUR sprawiają, że w naszej opinii wspólna waluta powinna być bardziej podatna na spadki.

USD

Dobre dane z ostatniego tygodnia ostatecznie wzmocniły amerykańską walutę. Kluczowe informacje to bez wątpienia wyjątkowo pozytywny raport z amerykańskiego rynku pracy, opublikowany w styczniu. Oprócz bardzo wysokiego poziomu kreacji miejsc pracy i niskiego bezrobocia w końcu mamy do czynienia z istotnym wzrostem płac. Dynamika zarobków w styczniu wzrosła do poziomu 2,9% rocznie i była wyraźnie wyższa od inflacji.

Bieżący tydzień nie będzie zbyt obfity w informacje z USA. Jesteśmy zdania, że wzrost rentowności papierów dłużnych będzie trwał, wraz ze wzrostem szacunków dotyczących podwyżek stóp procentowych w 2018 r. (obecnie spodziewamy się czterech podwyżek o 25 punktów bazowych). Powinno to umocnić dolara amerykańskiego w relacji do pozostałych walut.

Autor: Enrique Diaz-Alvarez, Ebury