W przyszłym roku KGHM rozpocznie budowę kopalni Victoria w Kanadzie

Herbert Wirth, prezes KGHM
Herbert Wirth, prezes KGHM

Drugi najważniejszy projekt dla KGHM, budowa kopalni miedzi, niklu i platynowców w Kanadzie, ruszy w przyszłym roku. Dzięki projektowi Victoria znacząco spadną koszty wydobycia metali.

 Projekt Victoria jest na etapie studium wykonalności. Mamy już określone decyzje, np. środowiskowe, jest już wycięty las na obszarze  planowanym pod lokalizację szybu. Mam nadzieję, że  pod koniec przyszłego roku rozpoczniemy głębienie szybu dla Victorii – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Herbert Wirth, prezes zarządu, KGHM Polska Miedź.

To drugi, po chilijskim Sierra Gorda najważniejszy projekt KGHM International. W sierpniu tego roku, KGHM International zawarł porozumienie z globalnym potentatem górniczym, firmą Vale, dotyczące rozwoju projektu Victoria oraz sprzedaży rudy zakładom Vale w Sudbury w Kanadzie.

 – Dzięki temu, że będziemy mogli budować szyb, lepiej rozpoznamy to złoże.  Oczekujemy, że surowców będzie zdecydowanie więcej, głównie tych, na których nam szczególnie zależy, czyli platyny i palladu – wyjaśnia Herbert Wirth.

Rozpoczęcie produkcji na tym złożu planowane jest na przełomie lat 2018-2019. Bardziej zaawansowane są prace związane z budową kopalni w Sierra Gorda.

 – To już ponad 70 proc. wszystkich robót budowlanych. Na przełomie marca i kwietnia w sensie fizycznym ta inwestycja zostanie wykonana. Rozruch będzie następował sukcesywnie, czy to pompowanie wody czy dostawy prądu – zapowiada Herbert Wirth.

Kopalnia ma zostać uruchomiona w drugim kwartale 2014 roku.

Jeśli plan zostanie zrealizowany i zgromadzone zostaną wystarczające środki, KGHM zacznie myśleć o kolejnych inwestycjach za granicą.

 – Taka firma górnicza jak KGHM musi poszukiwać, musi nabywać, więc rozglądamy się – mówi Wirth. – Taką decyzję podejmiemy wtedy, gdy pokażemy, że Sierra Gorda jest rzeczywiście dobrze zrealizowanym projektem – dla uwiarygodnienia siebie i źródeł finansowania w przyszłości.

W grę wchodzą zarówno potencjalne akwizycje w Ameryce Południowej, jak i w Afryce.

 – Mamy klucz krajów stabilnych politycznie. Na pewno nie będziemy wchodzili do państw o wysokim ryzyku politycznym. Mamy już partnera, który sam się zadeklarował, że chętnie z nami wejdzie w inne kraje ze względu na ich potencjał złożowy i to niekoniecznie w Ameryce Łacińskiej – zdradza Wirth.