Ważny tydzień Trumpa. Carney o pułapce brexitu

trump dolar

Trump on tour, pierwsze zgrzyty przy reformie podatkowej, Carney o pułapce brexitu.

Czas na Koreę

            Trwa azjatyckie tournee Donalda Trumpa. Amerykański prezydent najpierw odwiedził Japonię, gdzie był gościem Shinzo Abe. Pierwsze komentarze sugerują, że wizyta przebiegła zgodnie z planem. Obaj przywódcy potwierdzili wspólny sojusz i zadeklarowali wzajemne wsparcie w kwestiach bezpieczeństwa. Trump był również zadowolony z rozmów dotyczących wzajemnego handlu i wiele wskazuje na to, że mimo obaw ta kwestia nie poróżniła znacząco obu stron. Dzisiaj prezydent USA odwiedzi Koreę Południową. Można się spodziewać, że wizyta w Seulu zostanie w pełni zdominowana przez temat północnego sąsiada gospodarza. Do tej pory podróż Trumpa wpływa przede wszystkim na azjatyckie rynki, zwłaszcza na giełdę w Chinach.

Zaczyna się przeciąganie liny

            Dla dolara znacznie ważniejsze jak na razie są wydarzenia w amerykańskim kongresie. Trwa tam batalia o kształt nowej reformy systemu podatkowego. Obóz prezydencki ma świadomość sprzeciwu znacznej części środowiska dlatego tak zależy mu na czasie by przeciwnicy nie zdążyli się skonsolidować, jak to miało miejsce w przypadku choćby Obamacare. Już wczoraj demokraci zasypali projekt całą masą poprawek, co może sugerować, że będą starali się grać na czas. Taka przedłużająca się niepewność zapewne będzie ciążyć dolarowi. Inwestorzy, choć ich zapał znacząco osłabł, wciąż wiele sobie obiecują po tej reformie. Jak na razie kurs EURUSD kieruje się na południe, dolar w stosunku do euro nie był tak mocny od połowy lipca.

Obawy Carneya

Udany początek tygodnia zalicza funt brytyjski, który wyraźnie się umacnia na szerokim rynku. Szczególnie dobrze to widać na parze EUR/GBP, gdzie kurs powrócił już do poziomu 0,88 £. Optymizm studzi jednak wczorajsza wypowiedź szefa BoE Marka Carneya. Zauważył on, że brexit może doprowadzić do sytuacji, w której z jednej strony gospodarka będzie potrzebowała stymulacji w postaci cięcia stóp procentowej. Z drugiej jednak obecny niski poziom stóp, połączony z wysoką inflacją zwiążą bankowi centralnemu ręce. Już teraz BoE pomimo problemów z dynamiką PKB zdecydowało się na podniesienie kosztu pieniądza, by nie dopuścić do wzrostu inflacji powyżej 3%. A warto pamiętać, że Brytyjczycy cały czas pompują na rynek świeże funty, co w szerszej perspektywie może tylko pogłębić problemy z inflacją.

Krzysztof Adamczak – dealer walutowy w Internetowykantor.pl